Bad Friends

Książka była świetna ale spada w punktacji za Harrego który straszne mi się w książce nie podobał

Piękne

Cała seria friends to fenomen! Styl pisania Oli jest idealny, książki czyta się szybko i lekko :) Ogrom poczucia dobrego humoru. Poruszane są bardzo ważne tematy, takie jak uzależnienia lub problemy z odżywianiem. Całym sercem polecam <3

Świetna książka!

Kendall Walker ma osiemnaście lat i wizję przeprowadzki do Londynu. Nie napawa ją to optymizmem. Musi porzucić wszystko co znane na rzecz jednej wielkiej niewiadomej - przyszłego ojczyma i przyszłego przyrodniego brata. Na miejscu okazuje się, że jej nowe życie będzie zupełnie odbiegało od tego, co do tej pory znała. I o ile William jest w porządku, o tyle jego syn Nellson już niekoniecznie. Arogancki, zbuntowany młody mężczyzna nie jest przyjaźnie nastawiony do Kendall. Informuje ją nawet, że w szkole mają udawać nieznajomych. Dziewczyna zostawiona sama sobie uważni obserwuje znajomych Nellsona a także sama powoli zawiera znajomości. Niestety wpada jej w oczy Harry Torres. A to nie do końca podoba się Nelsonowi. Jaki będzie ten rok? Co się wydarzy? Kto jest z nią a kto przeciw? Jaki będzie Harry? A jakie będzie prawdziwe oblicze Nellsona? Pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Wiecie jak to bywa - albo się spodoba albo nie. Na szczęście tym razem było niezwykle pozytywnie. Ogromnie przypadła mi do gustu pierwsza powieść w dorobku Aleksandry Negrońskiej. Tak bardzo, że nie mogę się doczekać kontynuacji. Przede wszystkim totalnie zaskoczył mnie przebieg wydarzeń. Spodziewałam się zupełnie innej fabuły. A z każdą kolejną stroną wątki zmierzały w zupełnie innym kierunku. Im dalej w tekst, tym było zupełnie nieprzewidywalnie. Autorka skutecznie mąciła spokój i prowadziła w ślepe zaułki. Kluczenia tym labiryntem było wyczerpujące i momentami frustrujące. Szczególnie jeśli chodzi o relacje między bohaterami. Szeroko pojętą przyjaźń a także sytuacje rodzinne. Młodzi gniewni, błądzący, kluczący w mroku i ciemności w poszukiwaniu własnego ja. Młodzi popełniający błędy i mierzący się ze skutkami podjętych decyzji. Ten świat został dobrze przedstawiony. Realnie i nie przesadzony. Mocno osadzony w realiach i rzeczywistości. Choć dosłownie na palcach jednej ręki mogę wyliczyć chwile, kiedy na dłużej zostałabym w danym wątkiem aby go poznać dosadnie. Tylko tyle razy dla mnie zbyt szybko przeskoczyła akcja do przodu. I niestety scena uniesień a właściwie jej brak - to natomiast sugeruje, że mogą po lekturę sięgnąć młodsi odbiorcy ale i tu mam dylemat, bowiem mamy zderzenie z rozmaitymi uzależnieniami, wolnymi związkami, a także zalążek czegoś, co w tej chwili powoduje już, że włos się jeży a ja drżę w obawie o to, jak to się rozwinie u młodej kobiety. Ale z drugiej strony jest to dosanda przestroga. Mimo początkowych wielkich znaków zapytania odnoście poszczególnych bohaterów w miarę ich poznawania zyskiwali kolejne plusy i tak finalnie okazali się być świetni. Mowa oczywiście o tych ważniejszych, kluczowych dla fabuły. Każdego z nich polubiłam na swój sposób. Każdy z nich miał indywidualne cechy charakteru i nie znalazł się w powieści z przypadku. Stanowili prawdziwą paczkę przyjaciół. A to się ceni. "Bad friends" była satysfakcjonującą lekturą. Zapewniła mi odpowiednią dawkę emocji i wrażeń. Porcja rozrywki i zawirowań w górnej półki. Autorka ma lekki i przyjemny styl. Wczułam się w czytaną historię. Kreacja bohaterów również została świetnie napisana. To pozycja zdecydowanie warta przeczytania. Polecam Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe

‘Bad Friends’ to pierwszy tom serii ‘Friends’ autorstwa Aleksandry Negrońskiej, a zarazem jej debiut literacki. Lekki romans poruszający tematykę problemów, z jakimi zmagają się nastolatkowie. ‘Szufladkowanie’, brak zrozumienia, ocenianie po pozorach, problemy w domu, a także narkotyki oraz buzujące hormon - to tylko nieliczne kwestie, jakie są poruszane w tej książce. Na swoim koncie mam już sporo przeczytanych debiutów, jedne bardziej udane inne trochę mniej i ten mogę śmiało zaliczyć do tych bardzo udanych. Styl pisania autorki bardzo mi się spodobał. Jest leki, przyjemny oraz prosty, przez co książka praktycznie sama się czyta. W tym momencie śmiało mogę powiedzieć,że jest to pozycja na jeden dłuższy wieczór. Akcja historii jest dość emocjonalna oraz momentami zaskakująca, zwłaszcza jeśli chodzi o postawę i zachowania bohaterów, które momentami mocno zaskakują oraz szokują. Są momenty śmieszne, rozczulające, denerwujące, ale i zdarzają się również absurdalne. Znajdą się luźne momenty, chwile smutku, grozy, ale też takie, które mogą złamać Wasze serce. Istny miszmasz, czyli idealne ukazanie życia nastolatków, które jest zwariowane. Skoro przy nastolatkach jesteśmy o bohaterach mogę powiedzieć tyle: mamy do czynienia z różnorodną grupą, bardzo dobrze wykreowanych postaci. Autorka postarała się, by jak najbardziej realistycznie przedstawić grupy nastolatków oraz ich hierarchię w szkole, zachowania a także motywy jakimi się kierują. Tak by nie było za kolorowo mam jedną uwagę do całości, mianowicie rozpoczynanie i urywanie wątków. Mam wrażenie, że niektóre tematy zostały rozpoczęte i nagle porzucone. Najlepszym i najbardziej obrazującym to przykładem jest wycieczka, jaką Nellson sprezentował swojej siostrze. Mamy przedstawioną ekscytację, mamy radość oraz oczekiwanie, planowanie kto jedzie i tyle, nagle wątek się urywa. Była wycieczka i nie ma wycieczki. Tutaj zabrakło mi jakiejś kontynuacji, ukazania wydarzeń czy też choćby streszczenia większego jak na niej było – w końcu to wielka wycieczka i nowe doświadczenie dla Kendall. W sumie to tyle jeśli chodzi o czepianie się z mojej strony. Reszta jest ciekawa i bardzo dobrze napisana, czyli jak na debiut świetny poziom. Na uwagę zasługuje zakończenie, które sprawia że oczy szeroko się mi otworzyły i jak nic muszę sięgnąć po kolejny tom. Po prostu muszę wiedzieć co się szykuje a mam przeczucie, że będzie się działo. ‘Bad Friends’ to lekki i bardzo przyjemny romans osadzony w świecie nastolatków. Jest dużo emocji, akcji a także zaskakujących zdarzeń. Idealna książka na jesienne wieczory.

Kendall Walker wraz ze swoją matką przeprowadzają się do jej nowego partnera. Wielka willa, w której mają zamieszkać mogłaby być spełnieniem marzeń większości ludzi. Niestety dziewczyna nie jest zbytnio zachwycona wizją zmiany miejsca zamieszkania, nawet jeśli do tak wspaniałej posiadłości. Nie chce opuszczać dawnych przyjaciół ze starej szkoły, bo boi się, że ich kontakt urwie się na zawsze. Nellson Howard jest drugim powodem, dla którego Kendall nie cieszy się z przeprowadzki. Blondyn jest rok od niej starszy i ma zostać jej przyszywanym bratem. Od początku pokazuje, że nie cieszy się na przeprowadzkę dziewczyny. Trzyma ją na dystans i jest dość wrogo do niej nastawiony. Nie proponuje jej pomocy w odnalezieniu się w nowym miejscu, nie pomaga w szkole i nie chce zapoznać jej ze swoimi przyjaciółmi. Nawet zakazuje jej przyznawać się, że mieszkają razem i się znają. Jednak po czasie to się zmienia. Dziewczyna przypadkowo poznaje przyjaciół chłopaka, przez co Nellson nie jest w stanie trzymać Kendall z dala od nich. Po czasie bliżej ją poznaje i nie potrafi udawać, że nie skradła jego serca. Przyznaje jej, że nie chciał jej poznać z chłopakami, ponieważ bał się o nią i o to co mogliby zrobić. Ich więź tworzy się powoli i z rozdziału na rozdział możemy zauważyć, jak blisko siebie są. Mimo, że nie wiążą ich więzy krwi są w stanie zrobić dla siebie praktycznie wszystko. Jednym z pierwszych osób, jakie poznała Kendall to Harry Torres, najlepszy przyjaciel Nellsona. Mimo bycia na co dzień cichym i wycofanym od reszty grupy przyjaciół chłopakiem to z dziewczyną od razu łapie bardzo dobry kontakt. Chłopak nie spędza dużo czasu z resztą paczki, więc dla każdego zdziwieniem jest, gdy brunet zaprasza ją na swój męcz i ciągle ma chęć spędzać z nią czas. Już od pierwszego spotkania coś między nimi zaiskrzyło. Zdawało mu się, że już nigdy nie poczuje tego czegoś, co zaznał przy spotkaniu z dziewczyną. Kendall jest osobą, która wszystko analizuje i rozkłada na czynniki pierwsze. Czasami jej własne myśli rozsadzają jej głowę. Zawsze myślała, że nikt nie jest w stanie tego ujrzeć. Aż do spotkania pewnego chłopaka. Zane Ross na pierwszy rzut oka wydaje się być osobą, którą nic ani nikt nie interesuje. Wydawać by się mogło, że niczym się nie przejmuje, ale to tylko takie pozory. Od początku zauważa dziwne zachowania Kendall i jest tym naprawdę przejęty. Mimo, że dziewczyna od początku miała dość neutralne podejście do chłopaka szybko zauważa, że jest on bardzo wartościową osobą, skłonną do wielkich poświęceń. To przy nim potrafi się naprawdę wyluzować, to przy nim czuje się swobodnie i to z nim spędza później większość czasu, ponieważ to właśnie on widzi prawdziwą ją. Uwielbiam każdego bohatera tej książki i relację, jaka ich wszystkich łączy. Mimo, że na początku miałam lekkie obawy, że przez ilość postaci pogubię się w nich to nic takiego się nie stało. Nie musiałam wracać do poprzednich stron, żeby przypomnieć sobie kto kim był, co czasami mi się zdarza. Wszystko było świetnie wytłumaczone i każdego z nich mogliśmy poznać z różnych stron. A fakt, że mieliśmy perspektywę wielu bohaterów jeszcze bardziej dawało nam czas na poznanie każdego z nich. Mogliśmy przeczytać z jakimi problemami się bije i jak przełamuje swoje bariery. Każdy z bohaterów ma w sobie coś wspaniałego i każdy z nich był inny. Mieli różne charaktery, w niektórych sytuacjach się zgadzali, a w innych kłócili, ale to wszystko sprawiało, że paczka była wyjątkowa. Każdy z nich wspierał się wzajemnie, łączyła się nierozerwalna więź. Styl pisania autorki jest prosty i bardzo przyjemny. Potrafiłam świetnie wczuć się w postacie i towarzyszące im emocje. No i wielki plus za to, jak wiele humoru zawiera książka. Uśmiech nie schodził mi z twarzy przez żarty i potyczki słowne bohaterów. Na pewno nie będziecie się nudzić przy czytaniu.

❤️Recenzja❤️ "Mia­łam po­trze­bę po­znać jego uczu­cia, prze­ana­li­zo­wać jego spo­sób my­śle­nia. Pomóc mu. Do­pro­wa­dzić do tego, aby czę­ściej się uśmie­chał, aby był bar­dziej otwar­ty na ludzi." W życiu Kendall następuje ogromna zmiana. Nowy dom, nowe otoczenie, nowa szkoła. To wszystko za sprawą przeprowadzki do narzeczonego jej mamy oraz jego syna Nellsona. Chłopak na początku zgrywał dupka, ale przy głębszym poznaniu możemy zauważyć jego lepszą stronę. Chciał za wszelką cenę chronić ją przed swoimi przyjaciółki. Tylko że nie jest to takie proste. W końcu zakazany owoc smakuje najlepiej. Co w momencie, kiedy zauroczy się w jednym z nich? Oboje skrywają tajemnice... Jakie będą konsekwencje, kiedy ta wyjdzie na jaw? "Bad friends" to książka opowiadająca o problemach, z jakimi zmagają się nastolatkowie. Każdy z nich ma inną historię, ale w tym wszystkim odnaleźli siebie i tworzą jedną całość. Ta książka nie jest to historia dwójki głównych bohaterów, tych osób mamy tutaj więcej i każdego możemy w jakimś stopniu poznać. Jednak niektórzy z nich wciąż ukrywają swoją przeszłość i są dla nas zagadką. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie będzie nam dane jeszcze bardziej zagłębić się pomiędzy nich i odkryć to, co dotąd jest nam nieznane. Akcja książki jest dosyć nieprzewidywalna i emocjonalna. Sytuacje pomiędzy bohaterami momentami sprawiają, że zaraz wszystko może stanąć w ogniu, ale patrząc na ich zachowania, można dokładnie zauważyć, że są to dzieci, które pokłócą się z byle powodu. Niektóre momenty były śmieszne, ale też absurdalne. Mała rzecz wystarczyła, aby wywołać awanturę. Będą również sytuacje, które wywołają szok, strach oraz ból. Wyznania i słowa, które tutaj usłyszycie, złamią wasze serce, ale także poskładają je na nowo. Ta historia ma jeden ogromny minus. Mianowicie przerwanie wątków i zaczynanie kolejnych. Było wiele sytuacji, które mogły zostać rozwinięte i wprowadzić do książki element zaskoczenia. Jednym z przykładów może być wycieczka na Dominikanę. Dobrze się nie rozpoczęła i już przerwana. Takich sytuacji było więcej. Może kolejny tom nie będzie już tego zawierał. Patrząc na całokształt książki, jest to bardzo udany debiut, który sprawdzi się idealnie dla młodzieży. Pozostało jeszcze wiele nieodkrytych rzeczy, a poznać Zeyna wciąż mnie intryguje i ciekawi. Ten bohater na pewno jeszcze namiesza. Zakończenie... W idealnym momencie. Pozostawia niedosyt i chęć dalszego poznania losów przyjaciół. Czekam na ciąg dalszy.

Uwielbiam zaczynać swoje recenzje od pisania unpopular opinion, za które czasami jestem zjadana, tak więc nie zdziwi was chyba fakt, że od początku do końca lubiłam Harry’ego. Nie wiem czemu, ale dla mnie on zawsze będzie takim uroczym chłopakiem, którego kocham całym sercem. Jest również moją fav postacią. Nie zjedzcie mnie po napisaniu tego. Ogólnie bf jest jedną z moich ukochanych książek jeszcze z czasów wattpada. Byłam zawsze na bieżąco, od pierwszej do czwartej części, i uwielbiam twórczość Oli oraz jej pomysły. Czytając bf towarzyszyło mi tyle emoji, że aż sama byłam w szoku, bo nie pamiętałam, żeby ta książka tak bardzo wpłynęła. Fakt faktem uważam, że papierowa wersja jest dużo lepsza. Dalej kocham bohaterów i ich całą historię. Nie chcę być za bardzo emocjonalna podczas czytania książek, ale kiedy przywiązuje się do bohaterów nie da się być nie emocjonalnym. Do bohaterów bf jestem przywiązana od bardzo dawna, a papierowa wersja utwierdza mnie w fakcie, że przez ten cały czas nie straciłam z nimi więzi. Książka jest dosłownie cudowna. Kocham relację Nellsona i Kendall. Są niby przybranym rodzeństwem, ale traktują się jak prawdziwe i to jest cudowne. Harry skradł moje serce już dawno temu, tak samo jak Zane, ale jednak to Harry’emu i Kendall kibicowałam od początku i pomimo tego, że wiem, że się zawiodę to i tak kocham ich razem. Jeśli chodzi o Nico i Logana to omg, są cudowni. Nie ma w tej książce chyba bohatera, którego nie kochałabym chociaż w małym procencie, no, może Evy, ale ona się nie liczy. Mam swoje powody, żeby jej nie lubić, okay? Na początku może się wydawać, że akcja leci bardzo szybko i nie da się „wejść” w książkę, ale to błędne myślenie, uwierzcie mi. Bf wciąga, rozkochuje w sobie ludzi i nie zostawia ich ze złamanym sercem, chyba. W każdym razie, bf to jedna z moich totalnie comfort książek. Jeśli jeszcze jej nie przeczytaliście to nie wiem na co czekacie. Jest wiele powodów do przeczytania tej książki i nie będę wam ich wymieniać, ponieważ zajęłoby mi do całe wieki. Musicie uwierzyć mi i innym na słowo, że ta książka jest cudowna i się w niej zakochacie. I did so I guess you will too.

[q] Czytacie książki na wattpadzie? Tego zupełnie nie spodziewałam się po tej książce, jest to chyba moja definicja comfort książki, bo tutaj nie da się nie kochać bohaterów czy klimatu i cieszę się, że 2 tom będzie tak szybko, bo nie lubię czekać :) „Bad Friends” to debiutancka powieść @ola_negroni , która opowiada o losach Kendall i jej przyjaciół. Pokochałam tę opowieść od pierwszego rozdziału aż do ostatniej strony po której chciałam tylko więcej. To niesamowita historia, która pokazuje nie tylko jak piękna i wyjątkowa może być relacja między bratem a siostrą, ale także jak wiele może zmienić w życiu jedna przeprowadzka. Zastanawiacie się czy da się utrzymać przyjaźń na odległość? Tego też dowiecie się podczas tej historii. Chciałabym opowiedzieć wam trochę o tych niesamowitych bohaterach, których po prostu nie da się nie kochać. Nellson, niesamowicie wrażliwy i opiekuńczy chłopak. Harry, który niesamowicie dużo przeszedł w życiu i nadal nie ujawnił wszystkiego. I cała reszta… to po prostu niezwykła grupka znajomych. Niewiele ponad 300 stron historii, które nie tylko bawi, ale także uczy i pokazuje, że nie zawsze w życiu bywa łatwo. Moim zdaniem to książka jaką każdy musi poznać, także po prostu dodawajcie do koszyka, zamawiajcie i rozkoszujcie się cudowną historią.

Przeprowadzka do Londynu całkowicie odmieniła spokojne życie Kendall. Od tego momentu dziewczyna wraz z mamą miała zamieszkać w przepięknej posiadłości, która należała do narzeczonego starszej kobiety oraz jego syna Nellsona. Chłopak nie darzył Walker szczególną sympatią i już na dzień dobry przedstawił kilka warunków, do których powinna się stosować. Jednym z nich było zachowanie ich nowej relacji w sekrecie przed resztą świata. Nikt nie miał się dowiedzieć o tym, że stali się przybranym rodzeństwem. Dziewczyna z duszą na ramieniu rozpoczęła stresującą przygodę w całkowicie obcym otoczeniu. Zmuszona była radzić sobie sama, ponieważ Nellson nie miał zamiaru zaoferować jej pomocnej dłoni. Kendall, która została rzucona na głęboką wodę, musiała stawić czoła całej tej przytłaczającej sytuacji. Czy poradziła sobie ze wszystkimi zmianami, których doświadczyła w tak krótkim czasie? Aby szybciej się zaaklimatyzować, starała się obserwować znajomych Howarda. Tym właśnie sposobem, całkowicie przypadkiem wpadła na jednego z jego przyjaciół w… męskiej toalecie. Zaskakujące spotkanie z przystojnym kapitanem szkolnej drużyny koszykówki, pozwoliło dziewczynie na nawiązanie nowych znajomości. Wkręciła się dzięki temu w wir szaleńczego, nastoletniego życia i już po niedługim czasie, stała się oficjalną częścią ich grupy. Dużo nie było trzeba, aby połączyć tę dwójkę szczególną więzią. Kilka chwil spędzonych na osobności wystarczyło, aby poczuli do siebie coś, czego nigdy nie powinni. Przeszywające uczucie, które między nimi zaczęło się budować, miało okazać się drogą do prawdziwego zniszczenia. I właśnie tutaj rodzi się zasadnicze pytanie: Dlaczego? Co takiego się wydarzyło, że Harry oraz Kendall musieli zacisnąć zęby i spróbować przeskoczyć niezliczoną ilość problemów? Czy elementy, które tak bardzo ich różniły, były w stanie naprawić tę niekiedy potężnie burzliwą relację? Każdy z członków tej przeciwnej paczki jest wyjątkowy na swój własny sposób. Sięgając po tę historię, należy pamiętać, że ukazani bohaterowie to wciąż zwykli nastolatkowie, którzy tak jak niektórzy z nas, zmagają się z szarą i czasami dość bolesną rzeczywistością. Idealnym przykładem tego, jest sama Kendall, która była mi najbliższa ze wszystkich postaci. Podobnie do mnie, dziewczyna stara się rozkładać każdą sytuację na czynniki pierwsze. Kotłujące się myśli, zaprowadzają ją do miejsca, z którego tylko jedna osoba mogła ją wyciągnąć. Czarnowłosy chłopak, dla Walker miał okazać się w przyszłości prawdziwym wybawieniem… „Bad Friends” to z pozoru niewinna historia, która ukazuje życie rozpuszczonych bohaterów, którzy chęci do życia wykazują jedynie na licznych imprezach. Prawda jest jednak zupełnie inna, a skrywane w niej motywy zmuszą do głębokich refleksji. Autorka w bardzo niewinny, ale jednocześnie dosadny sposób pokazuje, jak pozory mogą mylić. Na pierwszy rzut oka, niektóre postacie prezentują się jako zbuntowani nastolatkowie, którzy czerpią garściami z beztroskiego życia. Mało kto stara się dostrzec ból oraz poczucie winy, które tak skutecznie w sobie maskują. Niekończąca się lista problemów, z którymi nasi bohaterowie muszą się zmagać, pozwala zrozumieć, że nikt nie jest tak naprawdę idealny, a błędy to rzecz ludzka. Znajdziemy tutaj również obraz pierwszych miłosnych wzlotów oraz upadków, które czasami pozostawiają po sobie straszliwe blizny. Ta pozycja pozwoli nam zrozumieć, że niestety przeszłość czasami odgrywa główną rolę w naszej przyszłości, a niedokończone sprawy oraz niezamknięte rozdziały, w końcu dadzą o sobie znać. Czy nasi bohaterowie będą w stanie sobie z tym wszystkim jakoś poradzić? Nie jestem pewna, w którym momencie ta książka skradła moje serce, ale muszę przyznać, że jestem niewyobrażalnie szczęśliwa, mogąc być częścią tej niesamowitej historii. „Bad Friends” to pozycja, która pozwoliła mi spojrzeć na wiele sytuacji w całkowicie inny sposób, a dzięki temu mogłam w końcu zrozumieć tak wiele elementów, które wcześniej pominęłam. Jako czytelnicy to od was zależy, jak będziecie postrzegać tę przygodę. Możecie spróbować zagłębić się w te niejednokrotnie zaskakujące detale lub spędzić kilka wypełnionych głośnym śmiechem godzin na przyjemnej lekturze. Prosty język, przepotężna dawka genialnego humoru oraz barwni bohaterowie sprawiają, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Z całego serduszka polecam Wam tę książkę i po cichu liczę na to, że zakochacie się w niej tak samo mocno, jak i ja.