Król Śródmieścia

Król Śródmieścia’ to pierwszy tom serii ‘Warszawski mrok’ autorstwa Katarzyny Garczyk. Bardzo byłam tego tytułu ciekawa, nie tylko dlatego, że jest to romans mafijny, ale dlatego, że akcja dzieje się na naszym podwórku. Taka rzadka pozycja, że musiałam po prostu ją poznać. Jakie są moje wrażenie po lekturze? Sprawdźcie sami. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i jestem nim mile zaskoczona. Mamy tu do czynienia z prostym językiem i bardzo przyjemnym, lekkim stylem. Cała fabuła jest ciekawa i bardzo wciągająca. Wszystko to sprawiło, że nie chciałam odkładać książki nawet na chwilę. Pochłonęłam ją przy jednym posiedzeniu i nie żałuję tego. Przy tej powieści miałam odwieczny syndrom książkoholika – jeszcze tylko jeden rozdział. Bardzo spodobał mi się stworzenie przez autorkę mrocznego klimatu. Mamy tu do czynienia z brutalnością, zaskoczeniami, dużą dawką niebezpieczeństwa oraz tajemnicami. Nic tu niej jest oczywiste i jasne, czytając tę historię myślałam że autorka idzie utartym szlakiem. gdy tu nagle bumm - zaskoczenie. Mało co zaskakuje mnie w książkach tego gatunku a tu proszę – wielkie barwa za to. Bohaterowie są bardzo fajnie przedstawieni, w taki swojski sposób, że się tak wyrażę. Mam wrażenie, że dużo łatwiej jest zrozumieć ich postępowanie, gdy wie się, że to Polacy. Taki patriotyzm się we mnie obudził przy tej książce. Costura to mężczyzna budzący strach głównie dlatego, że jest nieobliczalną osobą, nigdy nie wiadomo jak się zachowa oraz jak postąpi. Bardzo mi się spodobało jak autorka przedstawiła jego podwładnych. Na ich przykładzie świetnie widać jak ludzie potrafią w mgnienia oku zmienić swoje zachowanie i postępowanie, zakładają konkretną maskę pasującą do danej sytuacji. Jestem bardzo zaskoczona jak łatwo część środowiska zaakceptowała Melani – mam przeczucie, że coś się za tym kryje, choć może to być moja wyobraźnia. Postawa dziewczyny też mnie zaskoczyła, głównie tym jak szybko odnalazła się w nowej rzeczywistości. Nie oznacza, że czuła się wśród gangsterów swobodnie oraz pewnie, ale to jak potrafiła się postawić czy stawić czoła niebezpieczeństwu było niezwykłe. ‘Król śródmieścia’ to niezwykle przyjemna i wciągająca historia, do której zrodził się we mnie pewien rodzaju sentyment – pewnie przez to, że akcja dzieje się u nas. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji po nią sięgnąć, to polecam bardzo serdecznie. Sama bardzo czekam na kolejny tom, jestem ciekawa jak potoczą się losy bohaterów oraz nie mogę się doczekać odkrycia wszystkich sekretów Costury.

Melania Skierniawska ma dziewiętnaście lat. To normalna, zwykła kobieta, której brat co rusz popada w tarapaty. Jednak tym razem Łukasz przeszedł samego siebie i zapożyczył się u samego Króla Śródmieścia. Dziewczyna postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Dlatego też pewnego wieczoru razem z przyjacielem Maksem, który jednocześnie jest zaufanym człowiekiem Costury, udaje się do klubu nocnego, by prosić o przedłużenie spłaty długu. Costura wspaniałomyślnie przystaje na propozycję ale na swoich warunkach. Dziewczyna nie przypuszcza tylko, że przekraczając bramy piekieł, jej życie zmieni się nie do poznania. Czy Melania jest bezpieczna? Czy uda się jej spłacić dług? Jaki plan ma Costura? Co zamierza zrobić? Towarzyszę autorce od samego początku drogi pisarskiej. Za mną antologia, do której Kasia napisała opowiadanie "Śpij dobrze", oraz powieść "Ostatni oddech", gdzie historia Kornelii i Ksawerego bardzo mi się podobała. Od tamtego czasu śledziłam profil autorki w oczekiwaniu na informacje odnośnie premiery kolejnej książki. Koniecznie chciałam ją przeczytać. Na samym wstępie doświadczyłam lekkiego szoku, bowiem tłem wydarzeń jest mafia. Całkowicie odbiegający temat od poprzednich pozycji. Ale jako, że lubię ten wątek, zatarłam łapki, umościłam się wygodniej w fotelu i zaczęłam czytać. Od pierwszej rozdziału zostałam wessana przez stworzony przez Kasię świat. Świat pełen ryzyka i ciągle czyhającego niebezpieczeństwa, gdzie śmierć jest elementem codzienności. Główna bohaterka, Melania, z początku wprowadziła mnie w konsternację. Taka miła, grzeczna i empatyczna a wręcz podała się na tacy potworowi. Byłam pełna obaw o to, czy sobie poradzi w tak różnym świecie od tego, jaki zna na co dzień. Costura na samym wstępie skojarzył mi się z kostuchą. Oschły, zimny, brutalny. Z ogromnym mrokiem i totalnie nieprzewidywalny. Nie można było przewidzieć tego, z czym za chwilę wyskoczy. Jaki będzie miał humor. Autorce udało się utrzymać tę postać w ryzach. Element zaskoczenia był i to niejeden. Nie zabrakło również ognia i scen erotycznych. A przede wszystkim była bardzo dobrze przedstawiona ciemna strona życia, gdzie jedni czują się jak u siebie w domu, podczas gdy drugich napawa ta wizja przerażeniem. Lekturę przeczytałam na raz. Niezwykle pasjonująca. Wręcz hipnotyzująca. Ze świetnie wykreowanymi bohaterami - z tymi drugoplanowymi również. Naszpikowana emocjami. Przewrotna i trzymająca w napięciu. Plastyczne opisy pobudziły moją wyobraźnię i jej oczyma czułam się naocznym świadkiem. Lekki styl i naturalność przemówiły do mnie. Zostałam w pełni usatysfakcjonowana a to dopiero pierwszy tom świetnie zapowiadającej się serii. Serii, gdzie akcja rozgrywa się w naszej stolicy. Przekonajcie się sami do czego jest zdolny Costura i jak sobie poradzi Melania. Polecam. Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe