Niebezpieczne piękno

Evalina Ivanova z jednej strony może odetchnąć a z drugiej ciągle musi pozostać czujna. Uwolniła się z rąk oprawcy ale to wcale nie oznacza, że kat o niej zapomniał. Wręcz przeciwnie. Nasir Mansouri to były agent służb specjalnych i ochroniarz. Właśnie dostał swoje pierwsze zadanie w nowej firmie Metrix. To na pozór proste i lekkie zlecenie. Meksykańska wyspa Cozumel, słońce, relaks a przy okazji praca - śledzenie żony rosyjskiego gangstera. Problem w tym, że z każdą chwilą i z każdym kolejnym spotkaniem ze swoim celem mężczyzna jest coraz bardziej zaintrygowany Evaliną. Stopniowo rodzi się między nimi relacja a kobieta zaczyna mu ufać. Co się stanie? Co zrobi Naz? Dokończy pracę? A co zrobi Eva? Odkryje prawdę? Lubię twórczość autorki. Poprzednia seria bardzo przypadła mi do gustu i finalnie zebrała ode mnie wysokie oceny. Dlatego też z wielką przyjemnością sięgnęłam po kolejną premierę. Po pierwszy tom nowej serii. Od samego początku lektura mocno mnie zaskoczyła. Czym? Ironią. Humorem. Lekkością i romantycznością. Urokliwe chwile spotkały główną parę bohaterów a te były bardzo w moim klimacie. Od razu na mej twarzy zagościł uśmiech a w sercu zrodziła się błogość. A to wszystko w ciągu jednej chwili potrafiło przemienić się w niepewność, morze obaw i przerażenia, bowiem autorka skutecznie mąciła spokój i wprowadzała elementy sensacyjne. Takie, że włos się jeżył a w głowie rodziły się co rusz kolejne pytania co do dalszego rozwoju wydarzeń. Świetna kreacja bohaterów. Sympatyczni i pełni niewiadomych, które odkrywałam w przyjemnością. Evalina okazała się być niezmiernie błyskotliwa, inteligentna, odważna, silna a jednocześnie wrażliwa i urocza. Pełnego obrazu uzupełniała jej bezpośredniość i szczerość. Świetna babka po przejściach, która za wszelką cenę pragnęła wolności. Nasir emanował pewnością siebie. Ironiczność i tu była plusem. Ta delikatność i zrozumienie w połączeniu, siłą i charyzmą była świetna. Świat zbliżeń seksualnych być równie wyjątkowy, co nasza para. Zresztą już początkowe aluzje i pojawiające się kolejno małe kroczki na przód fajnie budowały klimat. Tworzyły fajną atmosferę i odczuwałam ten żar i przyciąganie między nimi. Tę chemię, która z każdą kolejną stroną przyjemnie nadawała odpowiedniej atmosfery. Szczególnie sceny uniesień przypadły mi do gustu. Ta pierwsza była wyjątkowa. Zarówno dla nich samych, jak i dla mnie - najważniejsza okazała się być wzajemna troska i zrozumienie a nie dzika żądza. Czystość uczucia podana na tacy. Budowa napięcia również na plus. Elementy zaskoczenia także. Nutka sensacji odpowiednio burzyła spokój i powodowała, że włos się jeżył. Natomiast za finał mam ochotę krzyczeć z frustracji. No bo jak można zakończyć pierwszą część w takim momencie i skazać czytelnika na tak wielką niewiadomą?!? No jak? Świetna zagrywka ale moje nerwy i cierpliwość zostały wystawione na ogromną próbę. Cóż, kochani, czytajcie. Uczycie na tle mafii ale w takim wydaniu, w jakim jeszcze nie czytaliście. Ja zostałam wessana i przemielona. Przepadłam na starcie. To była satysfakcjonująca lektura. Romantyczna, gorąca i pełna ryzyka oraz czyhającej śmierci. Polecam Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe

„-Dziękuje, Naz - szczepce, przywierając do mnie z całą mocą. - Dziękuje, że przy tobie czuję się bezpiecznie. Nie masz pojęcia, jaki to dar, że znowu mogę komuś zaufać”.

Nazir dostał swoje pierwsze zadanie jako ochroniarz, a była nim ona Evalina. Miał ją namierzyć i obserwować. Bo jak to twierdził jej mąż, jest rozkapryszona, a jej ucieczka jest formą buntu. Tylko prawda była zupełnie inna. Jej przeszłość była pełna bólu, upokorzeń i strachu. Evalina myślała, że rozpoczyna nowe życie. Niestety była w błędzie, bo od rosyjskiego mafioza nie ma ucieczki. Między tą dwójką mimo wszystko zaczyna rodzić się przyciąganie, którego nie potrafi zignorować, a gdy Naz dowie się prawdy, nie pozwoli jej odejść i zrobi wszystko by ją ochronić. Tylko nie powinni bagatelizować swojego przeciwnika, bo jest on nieobliczalny. Czy uda im się wyjść cało z tej sytuacji? Do czego posunie się Eva, by chronić bliskie jej osoby? Czy kobieta wybaczy mu kłamstwo?

To już moje kolejne spotkanie z autorką i sądziłam, że wiem czego, mogę się spodziewać, ale niestety się pomyliłam. Na początku mamy wręcz spokojną idealną, romantyczną historię. Dwójkę ludzi, którzy się poznają i zaczynają spędzać ze sobą czas. Tylko że ten idealny obrazek tak naprawdę ma drugie dno, które jest pełne bólu, strachu, niebezpieczeństwa i tajemnic. Na początku uśmiechałam się, na to, jak bohaterowie sobie dogryzali nawzajem, ale z czasem emocji zaczynało przybywać i mieszały się ze sobą. Akcja się rozpędzała, a ja poznawałam coraz to więcej szczegółów z życia bohaterów. Ta dwójka będzie musiała pokonać wiele przeszkód i stawić czoło dużemu niebezpieczeństwu. Eva po tym, co przeszła, zmieniła się całkowicie, nie jest już słabą kobietą. Teraz jest silna i gdy musi, potrafi pociągnąć za spust, aby ochronić bliskie jej osoby, nie zawaha się przed niczym. Zakończenie pozostawia nas z dużą ilością pytań i niewiadomych co do ich przyszłości. Żeby je poznać, trzeba poczekać na kolejny tom.

Evalina uciekając myślała, że zatarła za sobą wszelkie ślady. W małym meksykańskim miasteczku chce czuć się bezpiecznie. Nasir – były agent służb specjalnych w nowej pracy otrzymuje proste zadanie. Ma śledzić, zrobić zdjęcia i trzymać się z daleka od pięknej kobiety. Raz w tygodniu ma zdać raport zleceniodawcy. Okazuje się, że proste zadanie okazuje się dużo trudniejsze do wykonania. Od Evaliny nie sposób trzymać się na dystans… Ta książka z pewnością nie jest zbyt skomplikowana. Cechuje ją spora dawka humoru. Fajnie poprowadzone zabawne dialogi pomiędzy głównymi bohaterami. Moim zdaniem to nieodłączny znak rozpoznawczy autorki. Bardzo ciekawie poprowadzona postać Evaliny, która nie była żoną a więźniem, ucieczka stała się też wybawieniem. Od początku napięcie jakie autorka zbudowała pomiędzy bohaterami udziela się czytelnikowi. Nasir był takim rycerzem w lśniącej zbroi. Ich spotkanie owocuje wzajemnym przyciąganiem a także zalążkiem przyjaźni. Jeśli o mnie chodzi to trudno mi określić co mnie w niej nie kupiło. Mam wrażenie, że historia toczyła się niczym śnieżna kula, była bardzo schematyczna i w zasadzie niczym mnie nie zaskoczyła. Oczywiście doceniam kunszt autorki, jej sposób prowadzenia fabuły i umiejętność bawienia czytelnika. Myślę, że duża część czytelniczek będzie zadowolona z tej lektury. Na chwilę obecną doceniam inny rodzaj emocji w książkach, jednak mimo to polecam serdecznie

❤️Recenzja❤️ "Człowieka może znieść niemal wszystko dla najbliższych. Zdecydowanie więcej niż dla samego siebie." Eva a dokładniej Evalina ucieka do Meksyku, aby być jak najdalej od mężczyzny, który był bestią. To właśnie tam pragnie zacząć nowe i spokojne życie, z dala od przeszłości, która wystarczająco ją skrzywdziła. Nie spodziewa się tylko, że żyje w nieświadomości. Jej oprawca nie spuścił jej z przysłowiowego łańcucha, tylko poluźnił go, aby miała świadomość, że udało jej się uciec. Tak naprawdę była pod jego ciągłą obserwacją, a dokładniej Nasir'a, który został wynajęty do tego zadania. Nie wiedział tylko, że prawda jest zupełnie inna niż ta, która została mu przedstawiona. Kiedy drogi tej dwójki się przetną, wytworzy się pomiędzy nimi napięcie. Czy mężczyzna zaryzykuje swoją posadę na rzecz pięknej Eva'y? Co się stanie, kiedy prawda ujrzy światło dzienne? "Niebezpieczne piękno" to historia, która trzyma nas w ciągłej niepewność. Nie wiemy, jaki okaże się kolejny krok i co będzie prawdą. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, mimo że poprzednia seria jest już na półce i muszę przyznać, że na pewno nie ostatnie. To jak powoli rozwija się relacja pomiędzy bohaterami, daje nam możliwość poczucia tej wytwarzającej się chemii. Możemy ich poznać, dowiedzieć się, jacy są, ale przede wszystkim, co skrywa ich przeszłość. Życie każdego z nich nie było łatwe. Oboje mierzyli się z trudnymi i zarazem bolesnymi wydarzeniami. Eva jest silną kobietą, której w moim odczuciu nic już nie jest w stanie złamać. Wyrwała się ze szpon oprawcy i teraz choć przez chwilę, może zaznać odrobiny spokoju. Nasir to mężczyzna, który jest jak orzech. Na zewnątrz twarda skorupa a wnętrze skrywa coś cennego i dobrego. To wybranek, który dla swojej kobiety byłby w stanie poświęcić wszystko. Piękna opowieść o rodzącym się uczuciu, ale także historii, która wielokrotnie Was zaskoczy. Przeszłość będzie mieszała się z teraźniejszością, a niebezpieczne sytuacje doprowadzą was do palpitacji serca. Możecie liczyć na momenty śmiechu, łez, jak i smutku. To istny wulkan emocji, który zaleje was z każdej strony. Jednak zakończenie... czy musiało zostać to ucięte w takim momencie. Zostaliśmy z niewiadomą i milionami pytań. Co się stanie? Dlaczego tak się stało? Czy ich przyszłość zostanie postawiona pod znakiem zapytania? Cieszę się, że sięgnęłam po tę książkę i nie mogę się doczekać kolejnego tomu, który mam nadzieję, wynagrodzi mi, to zakończenie. Polecam wam sięgnąć, po tę książkę i przekonać się, że jest warta zarwanej nocy.

"Życie za­pro­wa­dzi cię tam, gdzie trze­ba, je­że­li tylko mu po­zwo­lisz". "– Uciśniony musi poznać język ciemiężców, jeśli chce ​przetrwać – wypowiada jakąś mantrę. – Niektórzy ludzie ​znają wyłącznie język broni". Evalina Ivanova chciałaby zostawić swoją przeszłość daleko za sobą tak aby nigdy więcej z jej demonami nie miała doczynienia. Pewnego razu z opresji gdy zostaje zaczepiona przez gang narkotykowy ratuje ją pewien były gliniarz przebywający na wakacjach. Sęk w tym, że w tej bajce nie każdy okaże się tym za kogo się podaje a Nasir to były agent służb specjalnych i ochroniarz, który właśnie otrzymał wyjątkowo przyjemne zadanie.... mężczyzna ma misję do wykonania i wkrótce zrozumie, że zadanie, którego się podjął, będzie trudniejsze, niż myślał bo żona rosyjskiego gangstera, która uciekła na meksykańską wyspę Cozumel nie zrobiła tego wcale bez powodu... "...emanuje kobiecością i seksapilem. ​​Nie próbuje przyciągać uwagi wyglądem, a i tak wszyscy się za nią oglądają. ​Bo prawdziwego piękna nie da się przeoczyć". Autorka zabiera nas do egzotycznego kraju jakim jest Meksyk odwzorowując idealnie klimat jaki możemy tam poczuć. Małe, wąskie uliczki, przewijający się turyści i typy spod ciemnej gwiazdy które zdarza się gdzieniegdzie dostrzec. Momentami wręcz czułyśmy ten gorący klimat tak jakbyśmy tam były. Skąd to wiemy? Tak się składa, że jedna z nas miała przyjemność być w tym pięknym ale nie do końca bezpiecznym kraju...