Reaper's Legacy

Sophie jeszcze jako nastolatka oddała całą siebie Zachowi Barrettowi. Niestety ta noc nie była ani trochę romantyczna. Poza tym nakrył ich przybrany brat Zacha – Ruger. Dziewczyna jeszcze nigdy nie przeżyła takiego upokorzenia. Poza tym ta noc skończyła się ciążą, a Zach nie stanął na wysokości zadania. Sophie została z synem Noahem sama, a jej życie było ciągłą walką o w miarę godne życie. Gdy Ruger odkrył, że mieszkają w jakiejś obskurnej dziurze, postanowił zabrać ich do siebie. Kobieta w życiu nie przypuszczała, że trafi do niebezpiecznego świata motocyklistów. Na domiar złego czuje coś do tego aroganckiego faceta… . . „Reaper’s Legacy” jest drugim po „Reaper’s Property” tomem gorącej motocyklowej serii „Reapers MC” autorstwa Joanny Wylde. Pierwszy tom przypadł mi do gustu, więc z wielką przyjemnością sięgnęłam po kolejną część. Główna bohaterka – Sophie Williams jako nastolatka zaszła w ciążę z Zachem Barrettem, który niestety nie podołał roli ojca i mężczyzny, który powinien utrzymać rodzinę. Dziewczyna wiele przez niego wycierpiała, jednak udało jej się w końcu od niego uwolnić. Mimo, że była bardzo młoda, gdy zaszła w ciążę była naprawdę dobrą i kochającą matką. Podziwiałam ją bardzo za to, że z całych sił próbowała stworzyć synkowi Noahowi dobry dom. Niestety nie zawsze najlepiej jej to wychodziło, ale przynajmniej starała się na tyle, na ile mogła. Jeżeli chodzi o męskiego bohatera – Rugera, to polubiłam go dużo bardziej niż Horse’a z poprzedniego tomu. Nie był tak nieokrzesany, jak jego poprzednik. Mimo, iż miał mnóstwo tatuaży, kolczyków i jeździł na motocyklu, okazał się człowiekiem o złotym sercu. Na każdym kroku pomagał Sophie i tylko udawał, że za nią nie przepada, jednak w gruncie rzeczy nie przestawał o niej myśleć. . Ten tom podobał mi się jeszcze bardziej niż pierwszy, jeżeli chodzi o pomysł na fabułę. Jest ciekawie, sporo się dzieje. Chwilami bywa naprawdę niebezpiecznie, a historia z każdą stroną wciąga coraz bardziej. Jest gorąco, a wartka akcja sprawia, że serce bije czytelnikowi szybciej. Absolutnie nie da się przy niej nudzić. Ani przez chwilę. Książka zawiera wszystkie elementy, które powinna mieć seria o motocyklistach. Mamy tu trochę mniej opisu zasad, które rządzą tym specyficznym światem, ale myślę, że po przeczytaniu pierwszej części jest to tu całkowicie zbędne. Zdecydowanie podoba mi się to, że motocykliści są jak bracia i każdy pomaga każdemu w trudnych chwilach. Trzymają się razem i zawsze mogą na siebie liczyć. Właśnie to najbardziej mi się podoba w tej powieści. Bo „Reaper’s Legacy” to nie tylko banalna historyjka o „głupich” gościach, którzy jeżdżą na motocyklach. To przede wszystkim opowieść o przyjaźni, zaufaniu, lojalności i determinacji. Nie zabraknie również gorących scen ani odrobiny humoru. Czekam z niecierpliwością na kolejne tomy, a Was zachęcam do przeczytania dwóch pierwszych. Gorący motocykliści czekają :)