Sztuka kłamania - Outlet

Nie wiem co ja moge tu napisać. Po części zgadzam się z opinią ludzi, że ta książka jest nudna, ale nie cała, tylko pierwsze 100 stron, bynajmniej dla mnie. Bo po tym jak przemęczyłam te strony to naprawdę wciągnęłam się w tą fabułę i serio dobrze bawiłam sie podczas czytania. Strasznie denerwował mnie główny bohater, bo robił z głównej bohaterki idiotkę, która wymyśliła sobie jedną wersję wydarzeń i kurczowo sie jej trzymała, ale żeby nie było ci, z którymi ona pracowała w tej policji wcale nie byli lepsi, bo oni uważali, że jest po prostu chora psychicznie (czy tak jest naprawde tego nie wiem, bo lekarze trzymali sie tego co mówiła wcześniej i pomimo rozwiązania jej przypuszczeń nadal uważali, że jest chora). Ale no to nie ważne, bo jak mam być szczera to troche sie spodziewałam, że tak sie to skończy, może gdyby ona sypiała więcej i tak się nie wymęczała to wtedy inaczej by sie to potoczyło? Nie mam pojęcia, ale wiem, że nie żałuję, że kupiłam naraz całą trylogię, bo teraz może być już tylko lepiej.

Cudoooooooooooo Julka piszę po prostu cudownie ???

Hmm.. nie była zła, ale do najlepszych również nie należała. Uwielbiam za motyw złodzieja, ale jak dla mnie, za dużo szczegółów, trochę błędów.