Znienawidzony rywal

Claire Anderson niedawno została wdową z trzema chłopcami i firmą męża. Nie jest jej łatwo, szczególnie że chłopcy wymagają uwagi i sprawiają problemy wychowawcze a Anderson Media ma problemy finansowe i grozi im bankructwo. Claire mimo wszystko się nie poddaje. Dlatego też, gdy dostaje telefon od Tristana Milesa zrobi wszystko, aby nie dopuścić do przejęcia "dziecka" zmarłego męża. Problem w tym, że Tris jest piekielnie władczy i seksowny. Ale i tu kobieta dała sobie radę. Sześć miesięcy później Claire bierze udział w konferencji motywacyjnej i na niej spotyka Tristana. Drugie spotkanie okazuje się być zupełnie inne od pierwszego i kobieta zaczyna patrzeć na niego innymi oczyma. Czy chemia i pożądanie rozwinie się w coś trwalszego? Czy Claire opuści bramy do swego serca i pozwoli sobie na tę znajomość? Czy Tristan wie co robi? Czy jest w stanie zmienić swoje dotychczasowe życie? Czy dostowuje się do kobiety i ich synów? Pierwszy tom serii o braciach Miles wspominam bardzo mile i finalnie lektura zebrała ode mnie wysokie noty. Dlatego też bez chwili wahania zdecydowałam się na czytanie kolejnej części. Drugi tom okazał się dla mnie jeszcze bardziej pasjonującą i wciągającą lekturą. Autorka zaserwowała mi totalną huśtawkę emocjonalną. Z mojej twarzy wcale nie schodził uśmiech w chwilach humorystycznych. Ubaw po pachy. Po prostu dzieci głównej bohaterki były takie dobre, że aż straszne. Szczególnie taki jeden. Zresztą główny bohater nie odstawał od nich. Ironia, sarkazm bawiły do łez. Intrygi by zmącić spokój dosłownie zwalały z nóg. Dlatego też nie polecam podczas czytania spożywania posiłków a tym bardziej picia jakichkolwiek napoi. Grozi to zakrztuszeniem. Tym samym zostałam bardzo mile zaskoczona pomysłowością autorki. A tym bardziej bardzo realnego oddania wątków. Zresztą nie tylko ich, bowiem książka okazała się być życiowa. Przejmująca. Historia głównej bohaterki mogła się wydarzyć. Nie jedna kobieta zostaje wdową z dziećmi i zobowiązaniami. Z pamięcią o mężu, smutkiem, żalem i pełnią obaw. Obaw o siebie, o pociechy, a także jak w przypadku Clair o firmę. Walka serca z rozumem to niełatwe starcie. Pełne emocji i szalejących uczuć kotłujących się o zwycięstwo. Szala co rusz i tutaj się przechylała i tak na dobrą sprawę prawie do samego końca nie wiedziałam jak się to wszystko zakończy. Dlaczego? Bowiem dodając do całości różnice społeczne, różny etap życia, gdzie dosłownie wszystko sobie przeczy czytelnik co rusz się zastanawia co z tego wyniknie. Oczywiście nie mogę zapomnieć o scenach miłosnych. Warte są zaznaczenia, bowiem kusiły zmysłowością i gwałtownością. Rozpalały zmysły i barwiły policzki na czerwono. Mam tylko zastrzeżenie do wulgaryzmów. Szczególnie do jednego określenia, które bardziej pasuje mi do new adult, do młodzieży niż osób dojrzałych. Ale może tak się do siebie ludzie zwracają. Mnie raziło. Uff, co to była za lektura. Pasjonująca, zatracająca i poruszająca wszystkie struny w moim sercu. Ten tom podobał mi się zdecydowanie bardziej, właśnie poprzez naszpikowanie emocjami. Skradł moje czytelnicze serducho. Teraz pozostaje czekać na pozostałych braci, na to co nawywijają a znając ich charakterek na pewno będzie wesoło i przewrotnie jak do tej pory. Już nie mogę się doczekać. Polecam Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe

Claire pokładała całą swoją energię w ratowanie firmy ukochanego, lecz nieżyjącego małżonka tym samym, sprowadzając siebie samą na skraj załamania. Kiedy na horyzoncie pojawia się pewny siebie arogancki przystojniak z biznesową propozycją w kobiecie znów coś pęka. Potężne straty to brak pieniędzy na wypłaty pracowników, a to zamienia się w kolejne zwolnienia i... marzenia, których prawdopodobnie nigdy nie zrealizuje.... Jednak kategorycznie odmawia sprzedaży udziałów z nadzieją, że więcej nie spotka "Pana Dobroczyńczy" na swojej drodze i tym samym broni jak lwica tego, co pozostało z jej miejsca pracy. Dlaczego więc los znów skrzyżował ich ścieżki razem? Drwił z niej czy chciał mocniej skomplikować życie? Co sprawiło, że książka była dla mnie fenomenalna? Tak oczywiście zaprzeczalna chemia między bohaterami i dużo dobrego humoru, ale głównie sprawiła to główna bohaterka. Jej bezradność związana z przytłaczającym życiem codziennym, jego obowiązkami i ciągłą odpowiedzialnością, wciąż nawarstwiające się problemy, kolejne wyrzeczenia oraz niska samoocena, a przy tym determinacja w dążeniu do celu... coś pięknego. W sensie nie, że kumulacja wszystkiego co złe i okropne, ale to jak kobieta funkcjonuje. Oddanie, lojalność, gorliwość z jaką prowadziła interesy najzwyczajniej sprawiała, że rosło mi serce. Jej ból i płacz oddziaływał równie mocno na czytelniku. Sytuacje w jej domu natomiast wielokrotnie wywoływały u mnie salwy śmiechu. Relacja z Tristanem? No cóż... tych emocji było duuuuużo więcej! Znajomość rozpoczęta od nienajlepszej strony, zapoczątkowana niechęcią, ale i fascynacją stała się piekielnie dobrym podłożem do zbudowania romansu. Moc niezrozumiałych uczuć kłębiących się w bohaterach oraz zderzenie ich z rzeczywistością w pewnym momencie wywołały mocne komplikacje i zawirowania. Czy starczy im sił żeby to przetrwać? #znienawidzonyrywal to niezwykle elektryzujący romans, który dostarczył mi wielu wrażeń. Sprośny i życiowy jednocześnie. Opowiada o tym, by nie oceniać ludzi "po wyglądzie" czy statusie społecznym, o walce o to, co w życiu najważniejsze i nadziei... Tę historię można czytać bez znajomości pierwszego tomu (tylko nie wiem po co, bo też jest świetny), ale... chciałam tylko powiedzieć, że potrzeba nam więcej tak pięknych historii w biblioteczkach. #piekielniepolecam

"​Gdy jesteśmy we dwoje, dzieje się coś wyjątkowego. ​Nie musimy nawet mówić, jakbyśmy znali jakiś tajemny, nie​my język. Dzięki samemu dotykowi wiem, o czym myśli". Szalone dzieci terroryzujące każdego kto zbliży się chodźby na milimetr do ich matki? Kot partacz i pies szczekuś? Czemu nie! Trzymajcie się bo czeka was wyśmienita zabawa‼️