Kocham bardzo tą książkę ❤️? Najlepsza jaką mogłam przeczytać
Cała seria jest świetna, poza tym wszystko przyszło dobrze zabezpieczone i w całości i z zakładkami KOCHAM
Pierwsza część 4 tomowego cyklu, czyta się bardzo przyjemnie, bardzo dobrze napisana stylistycznie. Bohaterowie są barwni, ciekawi, autorka ciekawe opisuje ich losy stopniowo budując narrację oraz tworząc ich historię. Nic dziwnego, ze jest to fenomen. Bardzo polecam :)
Aleksandra Negrońska
03-04-2024
KOCHAM TĄ KSIĄŻKĘ!! JAKBY NOO BLAGAM WAAS. CZYTALAM JĄ Z 5 MIESIĘCY TEMU ALE MUUUSZE KONIECZNIE ZROBIĆ REREAD!! POLECAM KAŻDEMU! (ograniczenia wiekowe oczywiście są po coś kochani, więc się ich trzymajcie)
Kocham całą serię. Jest to moja ulubiona seria i bardzo się cieszę że w końcu mogłam kupić i mieć u siebie na półce całą tę serię.
Polecam! Kocham całą serię
Przepiękny początek 4 częściowej serii.
Ksiazka super, bardzo ładnie zapakowana i napisana przez autora polecam
Gorąco polecam, córka zadowolona.
Książka bardzo zabawna, wciąga od pierwszych stron
Super ksiazka, kupiłam ją 4 miesiące temu, a tą kupiłam dla mojej przyjaciółki - Oliwii?
@ksiazka_sercem_w_dloni
16-01-2023
❄️Recenzja❄️
"To nie rodzina powinna być najważniejsza w twoim życiu. Rodziny nie wybierasz. Najważniejsi powinni być ludzie, których chcesz mieć blisko siebie, bo coś dla ciebie znaczą, a nie ci, których wypada mieć blisko, bo są twoją rodziną."
Rosanna to dziewiętnastoletnia dziewczyna, dla której zacznie się nowe życie. Przeprowadzka do Wielkiej Brytanii. Studia prawnicze. Zamieszkanie razem z siostrą bliźniaczką, której nie widziała od kilku lat. Zmian jest dużo i musi do tego wszystkiego przywyknąć. Jednak ludzie których poznaje, nie są tacy jak sobie wyobrażała, lecz nawiązuje się pomiędzy nimi nic porozumienia. Jednak tylko jedna osoba działa jej na nerwy. Pewien chłopak, do którego poczuję pożądanie... Czy będzie to początek czego więcej?
"Clone" to książka, która pokazuje nam, że większość ludzi ma dwa oblicza. Jedno pokazują całemu światu, a drugie jest przeznaczone tylko dla ich bliskich.
O ile poprzednie książki autorki nie zrobiły na mnie efekty woow, tak ta książka zdecydowanie jest na razie najlepszą, jaką wydała, w mojej ocenie oczywiście. Ta książka tak mnie, wciągnęła, że przeczytałam ją całą podczas podróży. To, co odczuwali bohaterowie, czułam też i ja. Nie obyło się bez łez, radości, smutku i humoru, który dostarczali nam bohaterowie.
Autorka ma tak lekki styl pisania, że Clone mimo tego, że jest grubaskiem, przeczytałam tak szybko, że sama byłam zaskoczona. Jednak zakończenie... No tak nie może być. Dlaczego autorka zostawiła nas w takim momencie? Nie mogę się doczekać kolejnego tomu i tego, co ze sobą przyniesie.
Zdecydowanie polecam wam, aby sięgnąć po tę książkę i przekonać się samemu, że skrywa w sobie ogromny potencjał.
„4 września 2020
Drogi pamiętniku, nie boję się, bo nie jestem pizdą, aby się bać. Po prostu nie chcę lecieć do Anglii. W tym momencie zakładam się z tobą, że na pewno nie polubię się z Alexandrem i jego żałosną ekipą. O pięćdziesiąt dolców. Twoja Rosie.”
„Clone” jest kolejną świetną propozycją od Aleksandry Negrońskiej. Lekka, przyjemna historia, z Anglią i studiami w tle. Każdy bohater ma wykreowany swój wyjątkowy i niepowtarzalny charakter. Książka skupia się jednak wokół Rosie, która jest narratorką. Zachwyca mnie przede wszystkim jej relacja z Charliem- niesamowita przyjaźń od pierwszych stron. Jej relacje z pozostałymi postaciami rozwijają się w naturalnym tempie, nie ma nagłych „przeskoków” w odczuciach do nich, nie ma również zaskakujących zwrotów akcji, są za to zabawne wtrącenia Rosie między jej przemyśleniami czy dialogami, co idealnie dopełnia całą historię. Zayden Williams skradnie serce zapewne niejednego czytelnika, tak jak pozostali, a w tym wypadku jest w czym wybierać (myślę, że w szczególności Alexander lub Charlie). Zachęcam do sięgnięcia po tą pozycję- delikatna, lekka, przyjemna, myślę, że sprawdzi się również jako powieść, która wyciągnie was z zastoju czytelniczego.
ksiazk0holiczka
22-12-2022
„Clone” to pozycja, którą czytałam wielokrotnie na wattpadzie. Już tamtego pamiętnego dnia Zayden, Rosanna, Charlie, Xander oraz reszta wspaniałych bohaterów zawładnęli moim sercem.
Cała książka opowiada o Rosannie, która przeprowadza się do swojego rodzeństwa, aby móc studiować. Przekraczając próg mieszkania była świadoma jaką ogromną nienawiścią darzy ich za to co zrobili. Oboje złamali bowiem serce młodej Denise. Podczas rozstania ich rodziców, rozstać musiały się również bliźniaczki. Rosie została z tatą, a Lily wyjechała z mamą. Przez całe dzieciństwo i późniejsze życie Rosanna znienawidziła ich obojga - Lily i Alexandra, czyli jej przybranego brata. Ból, który towarzyszył jej w tamtym momencie napewno zostanie zapamiętany przez nią do końca życia.
Główna bohaterka została ugoszczona w dość nietypowy sposób, ponieważ wpadł na nią pijany Alexander, który już na pierwszym miejscu pomylił ją z Lily.
Rosanna Denise już wtedy wiedziała, że to wszystko będzie jeszcze trudniejsze niż myślała, szczególnie, gdy na zajęciach na studiach poznała Zaydena, którego znienawidziła z wzajemnością.
Styl Aleksandry Negrońskiej jest stylem niebywale przyjemnym. Mogłabym go czytać godzinami. Ola w swoich książkach zadbane ma o każdy najmniejszy szczegół, więc nie znajdziecie tutaj nieścisłości. Wszystko jest płynne, z ciągła akcja i szczególnie z pięknie wykreowanymi bohaterami, którzy swoją atrakcyjność zrzucą was z nóg.
Relacja Rosanny i Zaydena to moja jedna z ulubionych relacji w tej książce! Nienawiść i napięcie, które jest między nimi jest obłędne, a to jak powoli ta wzajemna nienawiść do siebie zmienia się w zwykła relacje jest czymś magicznym. Sam Zayden Williams jest strasznie tajemnicza i od razu przyciągającym oko bohaterem! Jego całokształt jest wykreowany niebywale starannie z każdym zadbanym szczegółem. Świadomie kradnie serce czytelników, i nie tylko...
Generalnie jak wiadomo nasi bohaterowie darzą się nienawiścią, DLATEGO MAMY TUTAJ PIEKNE ENEMIES TO LOVERS !!! Ola zrobiła to tak genialnie, że po prostu brakuje mi słów. W tej książce bowiem znalazłam spokój o który tak bardzo walczę w życiu.
„Clone” jest moja bardzo komfortowa pozycja, tak samo jak grupa patronacka jak i sama autorka.