books_its_my_passion
15-05-2023
Historia córki bohaterów bestsellerowej powieści Szpilki z Wall Street!
Może się wydawać, że Lexi Clark, córka Dylana i Olivii, to typowa kujonka i dziewczyna, która na studenckich imprezach raczej nie jest rozchwytywana. Jednak Nico Carter, czołowy zawodnik uniwersyteckiej drużyny futbolowej, szybko się orientuje, że to zdecydowanie nie ten typ dziewczyny.
Lexi, owszem, zdaje się bardziej zainteresowana książkami i przesiadywaniem w bibliotece niż facetami, ale ma w sobie coś, co sprawia, że Nico miękną kolana. Okazuje się, że Lexi to pewna siebie, bardzo gorąca dziewczyna, która gardzi sportowcami.
Kiedy spotykają się na imprezie w domu bractwa, Nico już wie, że poderwanie Lexi będzie niezmiernie trudne, a on nigdy nie musiał starać się o względy kobiet. Dodatkowo to córka znanych w mieście wilków z Wall Street. Najlepiej byłoby odpuścić, ale coś magnetycznego ciągnie go do tej dziewczyny i Nico szybko zapomina o rozsądku. Jeszcze nigdy nikogo tak nie pragnął.
Książka opowiada historię jednej z córek Dylana i Olivii, których poznaliśmy w książce "Szpilki z Wall Street".
Opowiada nam ona o tym jak bardzo pozory mogą mylić i o tym, że prawdziwą miłość można spotkać wszędzie.
Książka sama w sobie jest bardzo interesująca, wszystkie momenty i myśli bohaterów są przemyślane przez autorkę.
Jestem ciekawa co przyniesie nam książka o drugiej bliźniaczce.
Agata i Karolina - czarno.czerwone.cc
20-08-2022
Przyszedł czas, aby podzielić się z Wami naszą opinią na temat "Dziewczyny z biblioteki", czyli tytułowej Lexi Clark oraz czołowego sportowca uniwersyteckiej drużyny futbolowej Nico Cartera
Mama, żona - KOBIETA
31-07-2022
Lexi Clark, córka Dylana i Olivii (bohaterów bestsellerowej powieści Szpilki z Wall Street ) kiedyś była dość rozrywkowa, jednak pewne zdarzenia znacząco na nią wpłynęły i mocno zmieniły. Teraz postrzegana jako kujonka, nie chodzi na imprezy (a przynajmniej rzadko jej się zdarza), za to sporo czasu spędza w bibliotece. Postrzegana jako kujonka, chociaż nie do końca jest to prawdą, faktem jest, że ma ambitne plany. Postanowiła zaliczyć studia w trzy lata i jak na razie dobrze jej to idzie.
Dla Nico futbol jest bardzo ważny. To ze względu na plany z nim związane postanowił studiować właśnie w tym miejscu, pomimo że na innych uczelniach byłoby mu łatwiej. Tu profesorowie nie przymykają oka, na dodatek chłopak ma pewne problemy i musi wziąć się porządnie za naukę, jeśli nie chce zostać zawieszony. To dlatego zaczął spędzać czas w bibliotece, aby muc w spokoju się pouczyć, bo w pokoju przy kumplach nie za bardzo mu to wychodzi.
Pierwszy raz zwracają na siebie uwagę właśnie w bibliotece i chociaż Nico tak jak inni uważa Lexi za kujonkę, coś ją ciągnie w jej stronę. Spotkanie na imprezie w bractwie tylko utwierdza go w fakcie, że ona ma w sobie to coś. Pragnie poznać ją bliżej, jednak ona ma zupełnie inne zdanie na ten temat. Uważa go za zwykłego mięśniaka nieliczącego się z nikim, ma złe doświadczenia ze sportowcami i nie zamierza się do nich zbliżać. Czy mimo wszystko da szansę Nico? Czy chłopakowi uda się poznać bliżej Lexi? Czy dowie się, dlaczego tak bardzo wszystkich od siebie odpycha?
Historia ciekawa, wciągająca, książkę czyta się błyskawicznie. Dla mnie to jedna z tych lekkich pozycji, dobra na leniwy wieczór. Chociaż muszę zaznaczyć, że nie jest to tylko zwykły, prosty romans. Autorka porusza m.in. temat oceniania kogoś tak naprawdę go nieznajomy, poprzez to, czym się zajmuje, co według mnie nie jest prostym tematem. Akcja dość sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami.
Bohaterowie dość ciekawi, moim zdaniem dobrze wykreowani.
Lexi to młoda, ambitna dziewczyna, której nauka łatwo przychodzi i ma talent do giełdy. Nie jest taka grzeczna, jak wszyscy myślą, jednak ma swoje powody, aby unikać imprez i sportowców. Nie do końca podobało mi się jej ocenianie innych (a dokładniej sportowców), jednak kiedy poznałam powody, byłam, w stanie to zrozumieć. Osobiście ją polubiłam.
Nico, jest czołowym zawodnikiem uniwersyteckiej drużyny futbolowej. Chłopak ma talent, jednak nie jest tylko „głupim” mięśniakiem. Dużo poświęcił, aby dotrzeć do miejsca, w którym się znajduje. Co prawda lubi czasem się zabawić, jednak zawsze sprawę stawia taką, jaka jest, nic nie obiecując dziewczyną. Jest bohaterem, którego polubiłam.
Bardzo miło było powrócić do Dylana i Olivii, bohaterów innej książki autorki, którzy tu odgrywali rolę drugoplanowe.
„Dziewczyna z biblioteki” to książka dobra na leniwy wieczór. Ze swojej strony z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
@historie_budzace_namietnosc
05-07-2022
„Dlatego właśnie byłam tak zła na siebie, że ten krótki moment, gdy tkwiłam w jego ramionach, tak mocno wyrył się w mojej pamięci. Doskonale pamiętałam jego zapach oraz to, jak jego twarde mięśnie oplatały moje ciało. Wciąż musiałam sobie powtarzać, że on nie jest w moim typie. To cholerny sportowiec, z przerostem ego i seksownym ciałem. Nie! Cholera, nie mogłam tak myśleć!”
Lexi nie była zwykłą dziewczyną. Inteligentna, zabawna, uparta, pyskata a do tego śliczna o idealnej figurze. Była córką znanych wilków z Wall Street, ale mimo tego nie była rozpieszczoną księżniczką. Pieniądze nie miały dla niej żadnego znaczenia. Ze znanych tylko sobie przyczyn nie nawidziła sportowców, za którymi uganiały się wszystkie dziewczyny na uczelni. Pech chciał, że od kilku tygodni w bibliotece siedział jeden z nich i zaczynał ją irytować. Nico był wschodząca gwiazdą futboolu i jako jedyny nie wiedział kim jest dziewczyna która siedziała na przeciwko niego, a która go oczarowała. Ten pewny siebie sportowiec nie mógł zrozumieć dlaczego Lexi nie zaczęła do niego wzdychać, a zamiast tego olewała go i gasiła na każdym kroku. Czy dziewczyna zmieni zdanie na jego temat? Bo łatwo jest oceniać po pozorach, zwłaszcza gdy nie ma się dobrych doświadczeń. Czy Nico podejmie wyzwanie i zdobędzie ją? Co się stanie gdy oboje odkryją, że czują do siebie coś więcej niż pożądanie?
Iga Daniszewska nie zwalnia, wręcz przeciwnie rozpędza się i serwuje nam coraz to bardziej niezapomniane historię. Tym razem uderza w New Adult serwując nam historię córek głównych bohaterów ze swojego debiutu „Szpilki z Wall Street”, które podbiły nie jedno serce. Oczywiście spotkamy tu Olivie i Dylana, którzy nic się nie zmienili, a ich mix genów przeszedł na córki. Ta część jest poświęcona Lexi i Nico. Powiem tak zakochałam się po raz kolejny w nich. Do tej pory nie mogę zapomnieć ich pierwszej randki. Ciężko było mi się z nimi rozstać. Prawda jest taka, że nie mogłam się oderwać od niej, a im bliżej byłam końca to zaczynałam przedłużać każde przeczytane słowo. Delektowałam się emocjami jakie zostały mi zaserwowane. Te ich potyczki słowne, humor sprawiały, że uśmiech nie schodził mi z ust. Zresztą cały czas się uśmiecham na wspomnienie tego co tam się działo. Nie zabraknie pikantnych, rozpalających wyobraźnie i nie tylko ją scen. Chwile strachu i grozy również będą. Fabuła tak was wciągnie, że nie będziecie w stanie odłożyć jej póki nie zobaczycie ostatniego słowa. Z całego swojego diabelskiego serca polecam wam tę książkę.
@piekielnie_grzeszne_ksiazki
03-07-2022
Nico Carter uciekając z domowych imprez, które rozkręcali jego współlokatorzy coraz częściej chował się popołudniami w bibliotece. Potrzebował ciszy i spokoju, by w skupieniu skupić się na analityce. Uczelnia, którą wybrał wymaga od niego nie tylko najlepszych osiągnięć sportowych, ale i odpowiedniego wykształcenia, a tym samym -dobrych stopni. Wiedział, że rozwinięcie jego kariery zawodowego gracza footbolu, to tylko kwestia czasu. W końcu całe życie na nie pracował, ale mimo wszystko nie chciał być uznawany za idiotę. Kiedy pewnego razu chcąc zrobić sobie przerwę od nauki rozgląda się po swoim nowym azylu po ludziach dostrzega dziewczynę mocno skupioną nad komputerem. Nawet nie wiedział, kiedy zaczął się jej przyglądać zbyt mocno i zwrócił na siebie jej uwagę. I tu niestety: nie taką jakiej oczekiwał. Dziewczyna go totalnie olała i była w stosunku co niego obojętna, a to zadziałało na niego dokładnie przeciwnie niż zamierzała. Tak więc... gra została rozpoczęta!
Tak jak w każdej powieści jest dwójka bohaterów w której jedna z nich jest troszkę większym kut... złośliwcem, to pierwszy raz od bardzo dawna ten tytuł otrzymuje.... kobieta! Lexi chociaż jest wspaniałą dziewczyną, to wielokrotnie pokazywała pazurki i niewyparzony język. Niesprawiedliwie oceniła nieznajomego chłopaka na podstawie tego, co lubi robić i jak spędzać czas czym łamała mi serce. Byłam pod wrażeniem jej osiągnięć i determinacji.
Wielkie brawa dla Nico za jego pokłady cierpliwości, ale i wrażliwości, którą mnie tak mocno ujął. Przyznaję, że chociaż dostaliśmy młodych bohaterów to intelektualnie byli bardzo dojrzali. Ich spojrzenie na świat, życiowe cele i poświęcenie wybrane absolutnie świadomie były poza listami przebojów. Do tego sprzeczki nadające wielu sytuacjom ognia, poczucie humoru i wiszący w powietrzu vibe między nimi -mistrzostwo świata.
Dawno się tak świetnie nie bawiłam przy czytaniu.
Dawno nie pochłaniałam tak szybko książki żeby potem sobie ją dawkować rozdziałami.
I zdecydowanie dawno tak się nie uśmiałam podczas lektury.
Dodatkowym atutem, z resztą bardzo znaczącym, było pojawienie się Olivii i Dylana. Wrócił mój zaborczy dupek i wyprowadzająca go z równowagi kobieta. A nie nie, sorki. Teraz były trzy kobiety! A więc i nie było czasu na nudę!
#dziewczynazbiblioteki to piekielnie seksowna i zabawna historia o walce o marzenia i... miłość. Tę prawdziwą, głęboką, jedyną. Tę słodką, ale i trudną. Tę nad którą wisi złość, żal i trwoga oraz tę ognistą w łóżku. O tym, by nie oceniać nikogo po pozorach i o tym jak wielką moc ma rozmowa i przebaczenie. O tym, by zawsze pozostawać sobą, szczerym i wiernym swoim przekonaniom oraz bronić własnego zdania ubierając je w odpowiednie argumenty. O duchach przeszłości, które się materializują siejąc strach i trwogę, walce serca z rozumem i oczywiście o nadziei...
Pani Iga Daniszewska podarowała mi najcudowniejszą randkę na świecie której niepowtarzalną magię znałam tylko z romantycznych filmów. Kreatywną, zabawną, taką w której autentycznie chciałam sama uczestniczyć. Dostałam chwilę radosnych uniesień oddając się zabawom na pewnym wiejskim festynie i... najzwyczajniej zapragnęłam ich więcej. Uważam, że fakt, że żyje i mieszka w Stanach Zjednoczonych daje Jej dużą przewagę nad innymi Autorkami, które umieszczają swoje powieści w zagranicznej scenerii. Przepisy prawne, mentalność ludzi, miejsca które obrazuje, poglądy społeczeństwa, ale i jak widać na powyższym przykładzie: nawet program nauczania jest nam przedstawiony od podszewki. "American style" w naszym polskim wydaniu, którym nie tylko się dzieli, ale i nas tam zabiera! Wiem, że pisałam już o tym, że uwielbiam, kiedy Pani Iga oddaje nam klimat miejsca w jakich osadza swoich bohaterów w fabule, ale tym razem... pobiła samą siebie na głowę.
Jestem piekielnie zachwycona tą książką i najzwyczajniej nie mam słów, by opisać jak mocno mi się ona podobała, więc nie pozostało mi nic innego jak ją Wam polecić i samej wyczekiwać drugiego tomu bliźniaczek oraz złożyć Pani Idze nie tylko gratulacje z okazji tak świetnej premiery, ale i życzenia wszystkiego piekielnie niegrzecznego z okazji zbliżających się urodzin. I chociaż to nie nasze święto, to uważam, że lepszego Pani Autorko nie mogłaś nam podarować. #piekielniepolecam
Ksiazka_sercem_w_dloni
28-06-2022
❤️ Przedpremierowa recenzja
patronacka❤️
"Ta dziewczyna opętała mój umysł do tego stopnia, że ciężko było mi myśleć o czymkolwiek innym. Zacząłem się poważnie zastanawiać nad tym, czy nie popadam w jakąś chorą obsesję."
Lexi to córka Dylana i Olivii Clark. Poszła w ich ślady. Przejęła pasję do notowań giełdowych i odnajduje się w tym jak ryba w wodzie. Pewna siebie i wyjątkowo uzdolniona. Urody i figury mogłaby pozazdrościć jej nie jedna dziewczyna. Nie jest jak inne typowe nastolatki. Nie wzdycha na widok sportowców, ona wręcz nimi gardzi... Z czego to wynika? Czy przeszłość macała w tym palce? Co się stanie, kiedy na jej drodze pojawi się wyjątkowo uparty sportowiec? Czy ulegnie jego urokowi?
Nico, sportowiec z krwi i kości. Dziewczyny wzdychają na jego widok, tak bynajmniej myślał, do czasu aż na jego drodze nie pojawiła się pewna dziewczyna... Stanowi dla niego wyzwanie... Nie może zrozumieć, jak jest w stanie mu się oprzeć. Czyżby jego ego zostało zachwianie? Czy zrobi wszystko, aby ją zdobyć? Czy gdzieś po drodze jego serce zacznie czuć coś więcej?
"Dziewczyna z biblioteki" to nowa odsłona autorki. Niezwykły new adult, który od pierwszej strony was rozkocha. Pokazuje, jak wiele jesteśmy w stanie zrobić, aby zdobyć ukochaną osobę.
Relacje pomiędzy bohaterami to idealny przykład jednostronnego hate-love. Nico, od razu został strzelony, szczałom amora, Lexi zaś broniła się przed uczuciem. Nie chciała go do siebie dopuścić, jednak przyczyną tego jest przeszłość. To ona sprawiła, że nie potrafi odważyć się na miłość. Nie chcę ryzyka... Boi się, że ponownie ją skrzywdzi. Pomiędzy nimi budzi się uczucie, ale tajemnice, zbiegi okoliczności i przede wszystkim zaufanie, które do końca się między nimi nie wytworzyło, sprawia, że muszą walczyć o każdy dzień... Pojawia się również moment, kiedy strach zawładnie ich światem... Wasze serce zatrzyma się i nie będziecie wiedzieli, jak zakończy się ich historia. Czy doczekają się happy endu?
Autorka stworzyła historię, która jest jednym z najlepszych new adult, jaki miałam przyjemność czytać. Tę historię pochłania się wręcz w ekspresowym tempie. Idealnie dawkowane nam są emocje, a to jak poprowadziła relacje między Lexi a Nico, zasługuje na wielkie brawa. Ona nie jest taka łatwa. Nie wystarczy kilka pięknych słówek, aby zatopiła się w jego ramionach. Ona jest niczym twierdza, którą musi zdobyć. Czy mu się to uda? Nico musi pogodzić się z tym, że trafił na twardą rywalkę. Nie zawsze coś, co jest na wyciągnięcie ręki, jest dla nas dostępne. Właśnie panna Clark wywiesiła dla niego karteczkę - obiek nieodstępny. Co zrobi, aby ją do siebie przekonać?
W tej historii nie zabraknie ciętego języka, sytuacji, które zmrożą krew w żyłach, ale także przeszłości, która ponownie zapuka do drzwi bohaterów. Oczywiście nie można pominąć humoru, łez, bólu, uczucia zawodu i rozczarowania. W końcu to nieodłączne elementy każdej dobrej książki. Jednak jest szczególna sytuacja, którą pamiętam aż do teraz... Randka w wiejskim stylu. Autorka ukazała to w taki sposób, jakby sama tam była. Aż zapragnęłam znaleźć się tam, gdzie bohaterowie. Ilość atrakcji, ale też momenty, kiedy zbliżali się do siebie są po prostu niesamowite.
Już od pierwszej strony zostaniecie kupieni tą historią i uwierzcie mi, zostanie tak do samego końca. Będziecie wręcz chcieli więcej i więcej. Końcówka książki wręcz doprowadziła mnie do palpitacji serca... Co tam się działo. Nigdy nie przeciwdziała bym takiego obrotu spraw. Czytałam i nie potrafiłam uwierzyć. Jesteście ciekawi, co takiego się wydarzyło?
Miło było ponownie powrócić do głównych bohaterów książki "Szpilki z Wall Street". Nawet nie wiecie jaki Dylan jest zabójczy nawet w roli ojca. Widać jego ogromną miłość do bliźniaczek. Oczywiście nie możemy zapomnieć o jego tekstach, które nie raz wywołają w was śmiech. Olivia nawet teraz będzie musiała żyć z jego humorami. Ta para jest jedyna i niepowtarzalna. W żadnej innej książce nie dostaniecie takiego duetu, który wręcz was w sobie rozkocha.
Tej książki nie może zabraknąć w waszej biblioteczce. Z całego serca polecam wam tę historię.