Po pierwszej części już wiedziałam, co mniej więcej się wydarzy i te przypuszczenia tylko się potwierdziły. Przez to ta książka wypada nieco gorzej od pierwszej części, jednak dalej jest dość intrygująca. Seria ma u mnie wielkiego plusa, bo wyłamuje się ze schematu delikatnej, uległej dziewczyny, zakochującej się w wielkim szefie mafii. Całość jest utrzymana w spójnym, mrocznym klimacie, gdzie nikt nie może być do końca bezpieczny i to naprawdę czuć.
wioletreaderbooks
09-08-2021
Warto było czekać na ten tom. Teraz to Una będzie w poważnych opałach. Ale ona była nauczona jednego – radzić sobie sama w każdej sytuacji. Ma prosty plan, ale kiedy Nero zrozumiał ile dla niego znaczy taka kobieta jak ona nie pozowali, aby została sama. Czy ta dwójka będzie w stanie postawić się całemu mafijnemu światu ?
„Miała być moim pionkiem, a zamiast tego stała się królową. Moją morderczą, małą królową.”
Una powoli traci grunt pod nogami i to co miała najbardziej ważnego do tej pory w życiu zostaje jej odebrane. A przyszłość też nie jest łatwa. Czy Nero będzie w stanie ochronić kobietę i czy będzie jej w stanie udowodnić, że zrobi wszystko, aby była bezpieczna ?
„Muszę ją odnaleźć, bo bez mojego krwiożerczego motyla cała moja władza nie będzie miała dla mnie żadnego znaczenia.”
To, jak wszyscy zaczęli polować na Unę odbija się na niej. Kobieta powoli gubi się w tym wszystkim, nikomu nie ufa i chce tylko zniknąć z celownika. Jednak Nero nie może do tego dopuścić, bo uświadomił sobie, że Una wiele dla niego znaczy. Jeśli mają stawić czoła światu, to zrobią to razem.
Historia miłości, która nie powinna się zdarzyć. Bezwzględni mordercy, którzy zrobią dla władzy i pieniędzy wszystko. Czy w tym świecie jest szansa na miłość mimo wszystko?
Mam wrażenie, że w tym tomie ważne było pokazanie, jak dwójka ludzi może się wspierać mimo wszystko. Co są w stanie zrobić dla siebie i dla tej drugiej osoby. Ile w stanie są narazić, aby zyskać to, co liczy się najbardziej.
Świetna kontynuacja, która wciąga, nie nudzi i daje wiele mnóstwo zabójczej przyjemności z lektury. Ten tom utrzymał poziom z pierwszej części. Oceniam na 9 i szczerze polecam Wam tę dylogię.
To jest druga książka z serii Pocałunek śmierci.
Zaczyna się tam gdzie skończyła się część pierwsza.
Nero i Una byli tymi samymi popieprzonymi postaciami, które pamiętamy w "Krwawym królu". Nie mogłam się nacieszyć ich brutalną miłością do siebie. Te postacie są już bardzo obłąkane, ale razem sprawiają, że są one jeszcze bardziej popie...ne, przez co historia staje się coraz bardziej szalona.
Widząc jej bezbronność w tej książce, Una sprawiła, że stała się o wiele bardziej niesamowitą bohaterką. Sposób, w jaki mężczyźni się jej boją i sposób, w jaki zachowuje się wobec ludzi Nera, jest zabawny. Una jest nieprzewidywalna i uwielbiam to, jak trzyma Nero w niepewności.
Nero w tej części polubiłam jeszcze bardziej. Uwielbiam to, że jednocześnie boi się i kocha Unę oraz to, jak nazywa ją Morte jako czułe określenie dla kobiety, którą kocha.
Książka trzyma w napięciu do samego końca. Mam nadzieję, że niedługo wyjdzie polskie tłumaczenie historii Saszy oraz Rafaela i Anny.
Moja chwila nocą
21-07-2021
,,(..) Miała być moim pionkiem, a zamiast tego stała się królową. Moją morderczą, małą królową."
,,Krwawa królowa" L.P. Lovell to drugi tom dylogii Pocałunek śmierci. Książka tak jak pierwszy tom nie zwalnia tempa, z każdą kolejną stroną nabiera rozpędu, by czuć na swym karku oddech królowej.
W tej części poznajemy dalsze losy pary, która swoją zawziętością i upartością nie pozwala o sobie zapomnieć, a mowa oczywiście o Nero i Unie. Ich losy nie są oczywiste a każdy kolejny dzień, stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Czy będą mieli szansę na chwilę razem? Czy w ich przypadku przysłowie: kto się czubi, ten się lubi ma zastosowanie? Czy mafia zawładnie ich duszami i potoczy na samo dno otchłani wprost w sidła Hadesa? Tego ja Wam nie zdradzę, ale zapewniam, że znajdziecie odpowiedzi w książce.
Drugi tom jest idealnym zakończeniem historii Uny i Nero! Historia Uny się nie zatrzymuje, ona jest napędzana z każdą kolejną stroną, dlatego książki nie da się odłożyć na później, ją sie pochłania!!! Autorka bardzo mnie zaskoczyła nowym obliczem Nero, który podbijał moje serce z każdą kolejną sceną! Una - wojowniczka idealne określenie dla jej postaci! Ona walczy nie tylko o siebie, w tym całym świecie mafii znalazły się osoby, które przebiły się przez jej kamień zwanym sercem! Autorka zaskoczyłam mnie totalnie jej postacią w całej dylogii. W świecie mafijnych książek, gdzie główne skrzypce gra Capo i jest uosobieniem seksu i władzy, autorka odeszła od tego schematu, pokazała silną kobietę, której śmierć nie jest straszna, mogę śmiało napisać, że wychodzi jej naprzeciw! Czy podołała? Oczywiście!
Akcja goni akcję, co napędzało mnie do skończenia książki, ja musiałam znać zakończenie, bo pomimo trudności, upadków głównych bohaterów ja do samego końca tej historii nie miałam pewności, jak się zakończy. Wielkie brawa dla autorki!!! Polecam całą serię!
To jest druga książka z serii Pocałunek śmierci.
Zaczyna się tam gdzie skończyła się część pierwsza.
Nero i Una byli tymi samymi popieprzonymi postaciami, które pamiętamy w "Krwawym królu". Nie mogłam się nacieszyć ich brutalną miłością do siebie. Te postacie są już bardzo obłąkane, ale razem sprawiają, że są one jeszcze bardziej popie...ne, przez co historia staje się coraz bardziej szalona.
Widząc jej bezbronność w tej książce, Una sprawiła, że stała się o wiele bardziej niesamowitą bohaterką. Sposób, w jaki mężczyźni się jej boją i sposób, w jaki zachowuje się wobec ludzi Nera, jest zabawny. Una jest nieprzewidywalna i uwielbiam to, jak trzyma Nero w niepewności.
Nero w tej części polubiłam jeszcze bardziej. Uwielbiam to, że jednocześnie boi się i kocha Unę oraz to, jak nazywa ją Morte jako czułe określenie dla kobiety, którą kocha.
Książka trzyma w napięciu do samego końca. Mam nadzieję, że niedługo wyjdzie polskie tłumaczenie historii Saszy oraz Rafaela i Anny.
Złotowłosa i Książki
13-07-2021
Tom I:
Una została wyszkolona na bezwzględną i pozbawioną skrupułów płatną morderczynię. Rosyjska bratwa dopięła swego. To najskuteczniejsza broń w wyeliminowaniu przeciwników. Lepiej nie zadzierać z Pocałunkiem Śmierci - tak na nią mówią. Podczas kolejnego zadania ma pozbyć się capo włoskiej mafii. Tylko tym razem ma działać z partnerem, co jej nie odpowiada. Woli działać sama. Jednak w tym przypadku udział Nero Verdiego jest niezbędna. Wkrótce on sam zaproponuje jej układ nie podlegający negocjacjom. Una ma zabić wyznaczone przez niego cele a on odda jej to, na czym jej najbardziej zależy. Jemu zależy na władzy a jej na ...
Pionki na planszy zostały rozstawione. Król i królowa czekają na ruchy. Które z nich wygra?
Ostatnio Wydawnictwo NieZwykłe zaskakuje mnie tym, że serie zagranicznych autorek są wydawane jednocześnie. Wszystkie tomy mają premierę tego samego dnia. To raj. To istna uczta dla książkoholika. W końcu nie trzeba czekać na premierę kolejnych tomów. Można od razu czytać tom po tomie. Uwielbiam to. Właśnie tym sposobem wydawnictwo dostało ode mnie kolejnego plusika i w rankingu ulubionych wydawnictw pnie się coraz wyżej. A do szczytu już niedużo.
Dostając propozycję patronatu nad dylogią "Pocałunek śmierci" nawet przez chwilę się nie wahałam. Przeczytałam demo i w mig potwierdziłam. Od razu zwróciłam uwagę na porównanie do znanego serialu "Nikita", który z pasją swego czasu oglądałam. Z przyjemnością wróciłam pamięcią do tamtych lat, kiedy był eksmitowany serial. Zacierałam łapki na lekturę. I mogę śmiał powiedzieć, że Una przypomina Nikitę a Nero - Michaela. Ba, stwierdziłabym, że są nawet lepsi.
Uny życie od małego przypomina piekło. Autorka zaserwowała przeszłość głównej bohaterki, która ściska za gardło. Która budzi grozę i pokazuje zalążki bestialstwa w tej powieści. Gdy stała się maszyną do zabijania, zyskała przydomek Pocałunek śmierci. Jest skuteczna w tym, co robi. Zimna, bezduszna, twarda, okrutna i bez skrupułów. Niczym zaprogramowany robot. Nie odczuwa niczego. Jakby nie miała serca. Jej bezszelestne zachowanie powodowało mój taki niepokój. Skrada się ciszej od kota. Nero jest jej równym przeciwnikiem. Dużo ich łączy a dzieli jedno - on ma uczucia. Jakiekolwiek, ale ma. Czerpie przyjemność ze zbliżeń z kobietami, podczas gdy ona nie zna słowa przyjemności seksualnej. Ceni sobie kontrolę i nie ma w planach obnażania się z przeżywanych emocji przed partnerem. Rosyjska bratwa dokonała niemożliwego.
Z napięciem czytałam jej poczynania. Momenty, gdy pozbawiała swych ofiar życia były genialne. W powieści nie brakuje brutalności i bestialstwa. Autorka ze drobiazgowością opisywała sceny katowania ofiar. Wyobraźnia działała. Nie powiem, było mocno. I mówię tu o wszystkim, Zarówno o Unie, O Nero, o zbrodniach i o zbliżeniach. Lektura cały czas trzyma w napięciu. Wciąga i hipnotyzuje. Zawirowania i zmiany planu wprowadzają nerwowość, która udziela się czytelnikowi. Finisz wbił mnie w fotel, a szczęka z głuchych łoskotem uderzyła o podłogę. I to jest właśnie ten moment, kiedy czytelnik ma ochotę coś komuś zrobić. Na szczęście w tym przypadku sytuacja zostaje opanowana, bowiem pod ręką jest kontynuacja. Uff, mogę od razu zabrać się za lekturę.
To powieść pełna brutalności i namiętności. Pełna wszędobylskiej śmierci. Z charakternymi bohaterami, których omija się szerokim łukiem. Fabuła jest dobrze przemyślana. To historia, która wciąga niczym ruchome piaski. Hipnotyzuje i pochłania do reszty. Mi wystarczył jedne wieczór, by ją przeczytać. Dosłownie isę płynie przez lekturę i nie rejestruje się przekręcanych kartek. Genialna. Jestem nią oczarowana.
Polecam serdecznie.
Tom II:
Una ucieka. Musi ocalić to, co najważniejsze a za jej głowę wyznaczono konkretną sumkę. Wszystko przez to, że pomogła Nero. A ona nie ma zamiaru dać się złapać. Z drapieżnika stała się zwierzyną a poluje na nią najgroźniejszy z nich. Na dodatek Nero się nie poddaje. Nie spocznie, dopóki nie odzyska Uny. Musi ją mieć u swego boku.
Czy Una zrealizuje swój plan? Czy uda jej się wygrać? Czy Nero ocali kobietę? A może wygra Nikolai? Czy z tej wojny można wyjść cało?
Po pierwszym tomie odczuwałam wielki niepokój. Autorka w takim momencie zakończyła tom pierwszy, że czułam się jakbym siedziała na bombie, która za moment wybuchnie. Cieszę się ogromnie, że mogłam od razu zabrać się za lekturę kontynuacji. W tym wypadku nie musiałam uzbrajać się w wielkie pokłady cierpliwości, by czekać na premierę. Wymagała tego tylko moja rzeczywistość, by mi nikt nie przeszkadzał. Aby niczego nie wołał, aby nic nie mówił... Nawet brzęcząca koło ucha mucha mnie dekoncentrowała. Miałam tylko jeden cel - przeczytać ciąg dalszy wydarzeń. Ciąg dalszy, który jest bezpośrednią kontynuacją. Zwracam na to uwagę, gdybyście planowali przeczytać tę książkę. Konieczna jest w tym przypadku chronologia wydarzeń. Bez tego ani rusz.
W drugim tomie ponownie wpadłam w sam środek wydarzeń. W akcję, która trzymałą w napięciu. W wydarzenia, które pochłaniały. Fabułę, która elektryzowała, dostarczając mnóstwa emocji i wrażeń. Una nie zwalnia. To kobieta maszyna. Zaprogramowany robot. Ciągle w ruchu, ciągle w biegu. Nigdzie nie umie zagrzać sobie miejsca. Jest niczym rajski ptak, który w klatce marniej i trafi wolę życia. Dzień bez pozbawienia ofiary życia jest dniem straconym. To jak uzależnienie. Ona ma to w krwi. Ale tym razem następuje powolna przemiana głównej bohaterki, którą obserwowałam z drżeniem serca. Na determinację i odwagę podziwiałam zarówno nią, jak i Nero. Niektóre wydarzenia zakrawały o czyste szaleństwo. Ale oni nie boją się. To niezwykle silne i niezłomne osobowości. Z największą przyjemnością im towarzyszyłam. Autorka nie szczędziła wydarzeń trzymających w napięciu. Adrenalina i mnie się udzielała. Sceny zbliżeń były pełne ognia i pasji. Czystej chemii i potężnego pożądania. Pełna dzikość i gwałtowność. Bez subtelności czy delikatności. Bomba. Były takie momenty w powieści, kiedy pod nosem prychałam albo się uśmiechałam. I sporym zaskoczeniem były dla mnie również sceny pełne bólu, rozdzierającej rozpaczy i totalnej niemocy. Kiedy ręce zostały związane i nie mogli nic zrobić. Nawet przerażające i niezwykle brutalne opisy walk, zabójstw i szkolenia działały na moją wyobraźnię. Co rusz sobie wyobrażałam kolejne sceny i nasuwało mi się pytanie: jak wyglądałaby ta historia na wielkim ekranie. Jestem nią zachwycona i oczarowała. Przeczytałam ją na raz, dosłownie w kilka godzin. Na koniec pozostał żal, że to już koniec. Świetna, wciągająca i niezwykle niebezpieczna historia o nieplanowanej miłości, która musi stoczyć niejedną walkę. Z charakternymi głównymi bohaterami, których nie da się nie polubić. Jeśli szukacie historii mafijnej, która przypomina momentami serial "Nikita", to jest to powieść dla Was. Mocna, ostra i hipnotyzująca.
Polecam
Złotowłosa i Książki
13-07-2021
Una ucieka. Musi ocalić to, co najważniejsze a za jej głowę wyznaczono konkretną sumkę. Wszystko przez to, że pomogła Nero. A ona nie ma zamiaru dać się złapać. Z drapieżnika stała się zwierzyną a poluje na nią najgroźniejszy z nich. Na dodatek Nero się nie poddaje. Nie spocznie, dopóki nie odzyska Uny. Musi ją mieć u swego boku.
Czy Una zrealizuje swój plan? Czy uda jej się wygrać? Czy Nero ocali kobietę? A może wygra Nikolai? Czy z tej wojny można wyjść cało?
Po pierwszym tomie odczuwałam wielki niepokój. Autorka w takim momencie zakończyła tom pierwszy, że czułam się jakbym siedziała na bombie, która za moment wybuchnie. Cieszę się ogromnie, że mogłam od razu zabrać się za lekturę kontynuacji. W tym wypadku nie musiałam uzbrajać się w wielkie pokłady cierpliwości, by czekać na premierę. Wymagała tego tylko moja rzeczywistość, by mi nikt nie przeszkadzał. Aby niczego nie wołał, aby nic nie mówił... Nawet brzęcząca koło ucha mucha mnie dekoncentrowała. Miałam tylko jeden cel - przeczytać ciąg dalszy wydarzeń. Ciąg dalszy, który jest bezpośrednią kontynuacją. Zwracam na to uwagę, gdybyście planowali przeczytać tę książkę. Konieczna jest w tym przypadku chronologia wydarzeń. Bez tego ani rusz.
W drugim tomie ponownie wpadłam w sam środek wydarzeń. W akcję, która trzymałą w napięciu. W wydarzenia, które pochłaniały. Fabułę, która elektryzowała, dostarczając mnóstwa emocji i wrażeń. Una nie zwalnia. To kobieta maszyna. Zaprogramowany robot. Ciągle w ruchu, ciągle w biegu. Nigdzie nie umie zagrzać sobie miejsca. Jest niczym rajski ptak, który w klatce marniej i trafi wolę życia. Dzień bez pozbawienia ofiary życia jest dniem straconym. To jak uzależnienie. Ona ma to w krwi. Ale tym razem następuje powolna przemiana głównej bohaterki, którą obserwowałam z drżeniem serca. Na determinację i odwagę podziwiałam zarówno nią, jak i Nero. Niektóre wydarzenia zakrawały o czyste szaleństwo. Ale oni nie boją się. To niezwykle silne i niezłomne osobowości. Z największą przyjemnością im towarzyszyłam. Autorka nie szczędziła wydarzeń trzymających w napięciu. Adrenalina i mnie się udzielała. Sceny zbliżeń były pełne ognia i pasji. Czystej chemii i potężnego pożądania. Pełna dzikość i gwałtowność. Bez subtelności czy delikatności. Bomba. Były takie momenty w powieści, kiedy pod nosem prychałam albo się uśmiechałam. I sporym zaskoczeniem były dla mnie również sceny pełne bólu, rozdzierającej rozpaczy i totalnej niemocy. Kiedy ręce zostały związane i nie mogli nic zrobić. Nawet przerażające i niezwykle brutalne opisy walk, zabójstw i szkolenia działały na moją wyobraźnię. Co rusz sobie wyobrażałam kolejne sceny i nasuwało mi się pytanie: jak wyglądałaby ta historia na wielkim ekranie. Jestem nią zachwycona i oczarowała. Przeczytałam ją na raz, dosłownie w kilka godzin. Na koniec pozostał żal, że to już koniec. Świetna, wciągająca i niezwykle niebezpieczna historia o nieplanowanej miłości, która musi stoczyć niejedną walkę. Z charakternymi głównymi bohaterami, których nie da się nie polubić. Jeśli szukacie historii mafijnej, która przypomina momentami serial "Nikita", to jest to powieść dla Was. Mocna, ostra i hipnotyzująca.
Polecam