To historia inna niż wszystkie. Czy jest o
miłości. Chyba nie do końca. Z pewnością
jest o relacjach, które zamiecione pod dywan
wracają i odbijają się porządną czkawką. To
opowieść o tym jak bardzo motywująca
może być krzywda, jakiej się doznało. Jak
podnieść się ze zgliszczy emocjonalnych. To
książka, która opowiada o tym jak czasem
chcielibyśmy postąpić, a nie pozwala nam
poprawność polityczna". Ta historia jest
nieprzeciętna, a ja bardzo zachęcam do jej
przeczytania.
książka, jak każda inna autorki okazała się cudowna!
@historie_budzace_namietnosc
03-06-2024
„Dość cackania się z kimkolwiek. Czasem trzeba komuś pokazać swoją złą stronę, żeby uświadomić, że wcześniej byłeś miły, bo w przeciwnym razie nigdy nie będzie się z tobą liczyć.”
Po raz kolejny można się przekonać, że rodzina nie zawsze znaczy coś dobrego. Niekiedy jesteśmy tylko zbędnym przedmiotem potrzebnym im tylko w jednym celu. Mimo że Chris był starszy, mimo że miał swoje marzenia. To dla jego matki nie miało to żadnego znaczenia. Bo dla niej najważniejszy był młodszy syn i spełnianie jego zachcianek oraz usprawiedliwianie i bronienie. I to niezależnie od tego, jak było to złe. Wystarczył moment, by cierpliwość i wytrzymałość Chrisa uleciała i cały gniew wyszedł z niego. Przez ten wybuch mężczyzna wyjeżdża z rodzinnego miasta na kilka lat. Gdzie przechodzi metamorfozę nie tylko zewnętrzną, ale i wewnętrzną. Spełnia marzenia, ale jeszcze jedno marzenie zostało do spełnienia. A mianowicie zemsta i pokazanie prawdy o swoim bracie. Czy mu się to uda? Dokąd zaprowadzi go ta droga? Czy po drodze znajdzie miłość?
„Zaczęła mi działać na nerwy, a stara zasada mówi, jeśli coś się wkurwia, unikaj tego.”
No cóż, nie zdradzę wam tego, ale możecie być pewni, że nie będziecie w stanie przewidzieć niczego w tej fabule i z ciekawością będziecie śledzić losy bohaterów. Bo Chris od samego początku skradnie wasze serce, tak jak jego przyjaciel i Tina, ale co do reszty…cóż mogę powiedzieć, reszta działa mi na nerwy i nie raz miałam ochotę im przywalić, ale jak ktoś jest krótkowzroczny, zaślepiony, pusty i głupi to nic się na to nie poradzi. Nie wiedziałam, czy rzucić książką, czy wyciągnąć te postacie i im porządnie przywalić. Niezdrowa relacja rodzinna, faworyzowanie tylko jednego dziecka przez matkę doprowadziły do tragedii, a gdy prawda wyszła na jaw, dalej nic do niej nie docierało i obwiniała jednego za to, że zniszczył życie swojemu bratu. Do tej pory aż mnie skręca i wkurza to. Liliana nie byłaby sobą, gdyby tego wszystkiego nie przyprawiła humorem, docinkami, ale i pikantnymi scenami. Sprawiając, że połączenie tego wszystkiego ze świetną fabułą i emocjami daje czytelnikowi niezapomniane przeżycia. Od uśmiechu, niedowierzania do złości i gniewu. Nie mogłam się oderwać od niej i czekam na więcej. Gorąco polecam.
Książka fantastycznie napisana , polecam
Książka bardzo wciągająca ,szybko się czyta. Dla mnie super
„Ktoś inny”, to książka, która nie da Wam się nudzić, da wiele do myślenia, sprawi, że na multum rzeczy spojrzycie całkiem inaczej, a przede wszystkim konkretnie Was zaskoczy.
Mam wrażenie, ba nawet jestem przekonana, że każdą nowa książką Liliana Więcek, pokazuje czytelnikom całkiem inne oblicze pisarskie i właśnie to cudeńko, jest pod wieloma względami takim całkiem nowym doznaniem czytelniczym.
Nic dodać, nic ująć tylko gorąco polecić!!!
Jak wiele jesteście w stanie poświęcić dla swoich bliskich ?
Pewnie każdy z Was bez wahania odpowie, że - wszystko.
Ale czy są tego warci ?
W końcu powiedzenie, że “z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciach” nie jest wyssane z palca.
Chris wie o tym doskonale.
“Nawet nikt zawsze jest kimś.”
W Detroit jest pewna pizzeria. A w niej pewien otyły, beznadziejnie zakochany chłopak, którego pasją są kamienie. Nie takie zwykłe. Takie jedyne w swoim rodzaju. Chciał nawet studiować geologię, by jego pasja odegrała jeszcze większą rolę w jego życiu. Dlaczego w takim razie robi pizzę, a jego wredny brat, który ma Chrisa za nic, chodzi z dziewczyną, którą on kocha ?
Poświęcenie. To codzienność Chrisa.
Zrezygnował ze studiów, bo przejął pracę w pizzerii po chorym ojcu. Pomaga rodzinie, mimo, że nie dostaje za to grama wdzięczności. Mamusia widzi tylko drugiego synka, gotowa go oprawić w ramki. Ten z kolei, czerpie satysfakcję z gnębienia tłuściutkiego braciszka, bez którego nie miałby nawet za co majtek kupić. Ale ma to w nosie. A Chris znosił cierpliwie tę podłość… Do czasu gdy ostatnie z jego marzeń zostało zbrukane.
Zdarzają się w naszym życiu takie kulminacyjne momenty, gdy mówimy stanowcze “dość” i postanawiamy wprowadzić w nie zmiany. Ta chwila nadeszła, Chris dosłownie wybuchł i zniknął. Pozostawił niewdzięczną rodzinkę i ruszył w świat nie oglądając się za siebie.
Po latach, na wieść o planowanym ślubie jego “braciszka”, oczywiście z dziewczyną, która niegdyś była jego wymarzoną, postanawia wrócić i się zemścić. Ale tym razem już jako “Ktoś inny”.
Zemsta najlepiej smakuje na zimno. Dlatego Chris nie wpadnie do pizzeri i nie zrobi rozróby. Oj nieeee. On ma plan i wsparcie - niezawodne i jedyne w swoim rodzaju. Sam też dysponuje bronią, która zaskoczy nie tylko jego braciszka - swoim nowym, stuningowanym obliczem. Będzie się działo.
“Ktoś inny” to książka, która jako ta pierwsza wciągnęła mnie w czeluści Wattpada. To książka taka inna od wszystkich, bo wg mnie to nawet nie jest romans. Ciężko mi ją zdefiniować jako konkretny gatunek. Ma w sobie wiele porywających czytelnika wątków i niesamowitych bohaterów, których nie sposób nie pokochać. No oczywiście nie wszystkich, bo taki Derek to totalna zakała społeczna, istota marnująca tlen i wykańczająca nerwowo o czym Chris latami się przekonywał. Livia - nie wiem co Chris w niej widział. A najbardziej rozczarowującą bohaterką z mojej perspektywy jest mamusia. Czemu to Wam nie zdradzę, ale będąc matką dwójki dzieci, zdecydowanie gardzę takimi kobietami jaki ona…
Czyli co to za książka skoro uważam, że nie romans ? Są tu wątki miłosne - ta niespełniona miłość Chrisa do Livii, jej z kolei związek z Derekiem, ognisty fake - dating Chrisa i … pewnej pomocniczki w akcie zemsty. Autorka też na swój sposób - z humorem i z pomocą inspirujących fragmentów - pięknie pisze o tym jaka miłość być powinna, a jaka nie np.:
“W życiu można grać, udawać, stawiać tarota, wbijać szpilki w krocze laleczki voodoo i liczyć na inne różne cuda, ale nie da się nikogo ani przekonać, ani zmusić do miłości.”
Dzieje się. Prym wiedzie plan zemsty, modyfikowany i aktualizowany na bieżąco. Mamy też oczywiście elementy wręcz bajkowe, które po prostu kocham w twórczości Lilki. Choćby już samą przemianę Chrisa z otyłego, nieśmiałego i pozbawionego pewności siebie pizzermana w wytatuowanego mięśniaka, na którego widok niejedna oślini się z wrażenia - no wypisz wymaluj - “Brzydkie kaczątko”. Mamy też Freda, który rozegra tę akcję “zemsta” zza kulis, jako wierny doradca i pomocnik, jak partię szachów. A jest w nich świetny. Czy to znaczy, że Derek już jest na przegranej pozycji ?
To już musicie sprawdzić.
Z pozoru lekka historia, ale uczy, daje brutalną lekcję życia. Czy warto wracać i się mścić ? Czy lepiej machnąć ręką na to co było ? Może dobrze zostawić przeszłość za sobą ale… Taki podły gałgan jak Derek zostanie bezkarny i…ile jeszcze osób skrzywdzi gdy kolejne ofiary będą uciekać z podwiniętym ogonkiem ? Trzeba takim dać nauczkę.
Oczywiście Kochani to nie jest mroczna książka, w której Chris wraca i zamyka brata w piwnicy torturując go za lata upokorzeń. Chris to nie Jack. Ale ma swoje sposoby. Jakie ? To już koniecznie sprawdźcie sami, bo naprawdę warto.
Lilka zaskakuje każdą kolejną swoją książką. Nie pisze schematycznie, nie tworzy oklepanych historii, szablonowych bohaterów. Nie patrzy na to co się sprzedaje tylko pisze co w duszy gra. I jej książki są szalone jak ona sama. Nie da się tego ukryć. Za to je uwielbiam. Wszystkie razem i każdą z osobna. Mam nadzieję, że Wy również.
Ja tak teraz żyję nadzieją, że w jakiś magiczny sposób, nabierze natchnienia i wymyśli historię, w której przetną się drogi Lucy i Freda. Ten duet rozłożyłby nas na łopatki. Aż się w sumie boję myśleć do czego oni byliby zdolni. Ale jakoś tak wyszło, że tych dwóch bohaterów uwielbiam jak nikogo innego.
Rozpisałam się… To już kończę, nie będę przynudzać, musicie mieć czas na czytanie książek - zacznijcie od “Ktoś inny” jeśli jakimś cudem jeszcze nie znacie tej historii. Polecam !!!!
BookLoverAneta
14-04-2024
„To jak wiedzieć,
że pewne zjawisko na niebie zdarza się raz na sto lat,
i nie wykorzystać
jedynej okazji,
by je zobaczyć”
Wyobraźcie sobie, że wasz młodszy brat, który latami robił wszystko, by Was wkurzyć, a Wy porzuciliście swoje marzenia, by pomóc rodzinie w spełnieniu jego sportowych planów i ambicji, nagle doprowadza Was do takiego stanu, że jedynym wyjściem jest konkretne obicie mu mordy i porzucenie miejsca i ludzi, których znało się od lat. I nagle okazuje się, że przyjaciel i wspólna pasja, mogą odmienić Wasze życie, wygląd, a przede wszystkim postrzeganie świata. Chris Wood już nie jest pulchnym, nieśmiałym kucharzem, i wraz ze „starszym” ekscentrycznym przyjacielem Fredem, przemierza świat w poszukiwaniu nowych perełek do swoich kolekcji, nie pomijając oczywiście korzystania z życie i pięknych kobiet. Wiadomość o zaręczynach brata i dziewczyny, niegdyś tak bliskiej sercu Chrisa, sprawia, że odmieniony fizycznie i mentalnie, postanawia wrócić do rodzinnego miasteczka, by krótko mówiąc, odpłacić bratu „pięknym za nadobne”. Oczywiście przeuroczy Fred, nie byłby sobą, gdyby nie wyruszył, w tę nieprzewidywalną podróż do przeszłości razem z przyjacielem, aby go wspierać, ale też dobrze się bawić, oglądając spektakl, który Chris planuje zainscenizować. Niesamowity plan działania ulega lekkiej korekcie, gdy do gry, prawie krwawym przypadkiem wkracza piękna blondynka. Kolejna korekta, dzięki sprytnie zamontowanym kamerom sprawia, że Chris staje się wybawcą i bohaterem w jednym, i nie, nie dla swojego dupkowatego braciszka. Zaczyna się robić, pikantnie, niebezpiecznie, ale też szokująco, wzruszająco i uczuciowa, bez pominięcia konkretnej dawki humoru, którego dzięki Fredowi, jego pomysłom i posunięciom, mamy całkiem sporo. Niektóre sceny sprawią, że nie da się nie zszokować i zakłopotać, ale też te najgorętsze będą Wam się śniły po nocach, jak co poniektórym bohaterom. No i jak to w książkach naszej niesamowitej Lili bywa, i tu nie zabraknie takiego zaskoczenia, że szczękę z podłogi będziecie zbierać. A i,niestety, nie da się nie wspomnieć, że chyba nigdy nie trafił się tak dupkowaty i okropny bohater, jakim jest Derek, niechlubny, młodszy braciszek Chrisa. Ale tak na prawdę, czy właśnie, nie te najgorsze momenty w naszym życiu, i ci najgorsi ludzie, których spotykamy na swojej drodze, nie sprawiają przypadkiem, że z każdej opresji, wychodzimy twardsi i silniejsi? To tak samo, jak spotkanie kogoś wyjątkowego na swojej drodze, kto może zafascynować, zauroczyć i całkowicie odmienić nasze życie…
Reasumując „Ktoś inny”, to książka, która nie da Wam się nudzić, da wiele do myślenia, sprawi, że na multum rzeczy spojrzycie całkiem inaczej, a przede wszystkim konkretnie Was zaskoczy.
Mam wrażenie, ba nawet jestem przekonana, że każdą nowa książką Liliana Więcek, pokazuje czytelnikom całkiem inne oblicze pisarskie i właśnie to cudeńko, jest pod wieloma względami takim całkiem nowym doznaniem czytelniczym.
Nic dodać, nic ująć tylko gorąco polecić!!!
Pięknie dziękuję autorce, że pomimo całego mojego „stalkingu”, jaki stosuje w stosunku do niej ;-))), nie wyrzuciła mnie jeszcze, ze swojego zabis#ego patronackiego team’u. Dziękuję, też za to, że od samego początku, mogłam na bieżąco śledzić na Wattpad losy bohaterów i przeżywać razem z nimi ich rozterki, sukcesy i porażki. Czekam na więcej, nowe książki, nowe zaskakujące pomysły, ale wiadomo, że tak najbardziej, najbardziej, tak z całego serducha, to wprost nie mogę się doczekać 5tego tom serii #góralkaimafioso ?