To ma być kolejne zadanie, pokazanie władzy, że z nimi się nie zadziera. Matteo, syn capo jedzie do domu publicznego w konkretnym celu. Ma zlikwidować wszystkich, jednak coś sprawia, że daruje życie młodej wystraszonej dziewczynie i zabiera ją do domu. Wtedy jeszcze nie wie, kim ona tak naprawdę jest i jak bardzo namiesza w jego życiu. Ojciec mężczyzny praktycznie od razu, kiedy widzi młodą dziewczynę, wydaje mu się znajoma i ma rację. Bianca okazuje się zaginioną córką bossa bostońskiej mafii, a Matteo ma dostać ją za żonę w ramach podziękowania za jej odnalezienie i ratunek.
Bianca jest przerażona, chociaż mieszkała w domu publicznym, nikt jej tam nie skrzywdził. Niedawno osiągnęła pełnoletność i miała zostać sprzedana, ale jak na razie nic złego się nie działo. Dla niej to był dom, jedyny, jaki miała. Jej matka skoczyła z mostu, a ojca nigdy nie znała, a przynajmniej tak jej się wydaje. Nie pamięta dzieciństwa, ma nieliczne prześwity z tego, co się działo za życia jej matki, pamięta, że ciągle uciekały, ale nie pamięta dlaczego. Teraz zginęli wszyscy, których znała, a ona ma wyjść za człowieka za to odpowiedzialnego, za potwora bez serca. Boi się i to bardzo, jednak dość szybko zdaje sobie sprawę, że nie ma wyjścia. A może jednak znajdzie się ratunek? Czy uda się uniknąć ślubu? Czy Bianca poradzi sobie w brutalnym świecie, jakiego nie zna? Czy odnalezienie rodziny będzie szczęściem a może najgorszym koszmarem?
Historia w książce była ciekawa i wciągająca. Nie będę ukrywać, że momentami dość przewidywalna, jednak było wiele takich, które mnie osobiście zaskoczyły i to bardzo. W książce znalazłam nie tylko historię miłości, ale również próby odnalezienia się w nowym życiu, szukanie szczęścia, zawiść, niebezpieczeństwo, mafijne porachunki i wiele więcej. To pozycja na jeden, dość udany wieczór.
Bohaterowie dobrze wykreowani.
Bianca początkowo jest krucha i zagubiona, jednak miejsce, do jakiego trafiła, sprawiło, że pomału się zmienia. To bohaterka, której momentami było mi bardzo szkoda, w szczególności, kiedy po raz kolejny sypało jej się życie. To kobieta, która bywa zagubiona, jednak według mnie potrafi również pokazać pazurki. Osobiście ją polubiłam.
Matteo jest twardy, bezwzględny i brutalny. Jest marzeniem kobiet i koszmarem sennym mężczyzn. Nie zna litości, nie zna przebaczenia, z nim się nie zadziera, no, chyba że mamy dość życia i pragniemy zginąć w dużych męczarniach. Przy Bianca łagodnieje, dla niej pomalutku się zmienia i mnie się ta leciutka zmiana podobała.
Książka pt.: „Matteo” to pierwszy tom z serii, a zakończenie sprawiło, że byłam zła. Dlaczego? Ponieważ ja chcę już poznać ciąg dalszy, a pewnie trochę będzie trzeba poczekać. Historia mi się podobała i polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/07/wydawnictwo-niezwyke-ksiazka-pt-matteo.html
@historie_budzace_namietnosc
05-07-2021
„Nie zamierzam skończyć jako marionetka w męskich łapach. Moje życie nigdy nie było normalne, zawsze ktoś decydował za mnie”
Aranżowane małżeństwo. Dwoje obcych ludzi. Dwie wybuchowe osobowości. Strach. Pożądanie. Tajemnica. On nie toleruje nieposłuszeństwa. A ona nie zamierza być grzeczna. Czy to może się udać?
„Chcę ciebie i uwierz, że nigdy nie pozwolę ci odejść. Cała należysz do mnie i już niedługo znajdziesz się w moim łóżku”
Bianca nie pamięta swojej rodziny, nie wie skąd pochodzi, miała tylko matkę która popełniła samobójstwo zostawiając ją na pastwę losu. I tak dziewczyna trafiła do burdelu. Nikt tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy kim tak naprawdę jest Bianca. Do momentu w którym zostaje uratowana przez Matteo i zabrana do jego domu. Wtedy prawda wychodzi na jaw, że jest ona zaginioną córką jednej z rodzin mafijnych. Więc w nagrodę ma zostać jego żoną.
Matteo jest przyszłym capo, więc co za tym idzie nie zna litości, nie ma serca i nie potrafi kochać. Czy aby na pewno? Czy w świecie mafii gdzie uczucia to słabość jest szansa na prawdziwą miłość? Dziewczyna nie wyobraża sobie życia przy kimś takim, bez miłości, ale nie ma wyjścia. Jej burza uczuć co do tego faceta wzmaga się w momencie, gdy ten zostaje postrzelony. I wtedy ktoś inny postanawia wykorzystać swoją szansę. A kto?
Żeby się tego dowiedzieć musicie przeczytać „Matteo” @marta_zbirowska_stronaautorska. Wiadomo, że jednym się spodoba ta historia a innym nie. Mnie się osobiście bardzo podobała i jestem pod wrażeniem. Udany debiut. Autorka doskonale wykreowała wszystkie postacie, fabuła jest przemyślana i dopracowana. A co do postaci Matteo polubiłam go, ale nie zmienia to faktu, że miałam ochotę mu przywalić co jakiś czas za te wahania nastroju i zmienność. Akcja, emocje, tajemnice, zdrada, pożądanie i gorące sceny nie pozwolą się wam oderwać od tej książki. Czekam na kolejny tom, a wam polecam tę historię.
"Matteo" to debiutancka książka Marty Zbirowskiej, która jest jednocześnie pierwszym tomem serii Mroczni mężczyźni.
Syn capo Nowego Jorku - Matteo postanawia zrobić wszystko, aby zdobyć Biankę, która przypadkiem wpadła mu w oko.
Nawet nie przypuszcza, że dzięki zarządzeniu losu dziewczyna wkrótce zostanie jego żoną. Ale to dopiero początek
problemów, bo Bianka nie ma zamiaru tak łatwo się podporządkować. I wcale się nie dziwię, bo dawno żaden bohater nie wzbudził we mnie swoim zachowaniem takiej irytacji. Z resztą, dziewczyna też nie wie momentami czego chce, więc chyba są siebie warci.
Sięgając po tę książkę, otrzymujemy typowy romans mafijny. Niechciane małżeństwo, ucieczki, porwania, a w międzyczasie seks, seks i jeszcze raz seks.
Mam wrażenie, że w tej niezbyt grubej książce autorka chciała poruszyć zbyt wiele wątków na raz i czytając traciłam orientację, które wydarzenia są tak naprawdę istotne, a które zupełnie nie. Może czasem warto postawić na jakość, a nie na ilość...
Ale rozumiem, że będzie ciąg dalszy i poznamy odpowiedzi na nurtujące nas po pierwszej części pytania.
Początkowo wydawało mi się, że książka będzie nieciekawa. Niby lekko się czytało ale jakoś tak bez polotu. Gdy jednak się rozkręciła nabrała koloru i wyrazistości. W książce mam oklepany temat mafijny. On władczy i nieznoszący sprzeciwy, ona młoda i niedoświadczona.
Bianka to młoda dziewczyna, która po stracie matki trafia pod opiekę właścicielki burdelu. Ponieważ jest niepełnoletnia jest ukrywana aż do momentu jej osiągnięcie. Wtedy czeka ja wiadomy los. Za sprawą pewnego zdarzanie zostaje uwolniona, choć ta wolności to tylko pozorna. Okazuje się, że jest córka mafioza i została obiecana jako nagroda dla Matteo, syna innego capo.
Matteo młody mężczyzna, który ma renomę mordercy i twardego mafiozo. Kiedy zobaczył Biankę pierwszy raz cos sprawiło, że zapragnął ja mieć. Dla niego była jednak nieosiągalna. Kiedy dostaje zlecenie zabicie wszystkich w pewnym burdelu oszczędza tylko jedna osobę Biankę. Nie spodziewał się, że zwykła dziewczyna okaże się córka mafioza.
Sama fabuła książki dość dobrze pomyślana. Czyta się lekko i przyjemnie a książka nie należy do długich. Bohaterowie dobrze wykrawani, choć początkowo nie znosiłam Matteo a Bianka mnie irytował swoim dziecinnym zachowaniem. Z czasem oboje sie zmienili. Czy na lepsze? Sami musicie ocenić. Akcja dość szybka, czasem się można pogubić w tym ale jest w miarę spójna. Sceny erotyczne dość pikantne. Podobała mi się ewolucja Bianki z niedoświadczonej przerażonej seksem dziewczyny zmienia się w wulkan erotyzmu, gdzie to ona gra główną rolę. Przejmuje inicjatywę prawie w całości i to ona rządzi w sypialni.
Sama akcja trzyma w napięciu a zakończenie mimo wszystko zaskakuje czytelnika. Jest intryga, tajemnice, bezwzględność i zdrada. Co do samego zakończenie to trochę mam niedosyt. Jakby lekko urwana akcja. Ale mam nadzieje, że w tomie drugim poznam dalsza część historii. Podejrzewam, że będzie dotyczyć nie Bianki i Matteo ale przy okazji poznamy ich dalsza historie. Ponieważ to debiut tej autorki uważam go całkiem za udany.
Złotowłosa i Książki
10-06-2021
Matteo Castelli jest synem i następcą capo Nowego Jorku. Na zlecenie ojca, Ettore, wpada do domu publicznego prowadzonego przez Debrę i urządza tam piekło na ziemi. Trafia tam na młodziutką osiemnastoletnią Biancę. Ją jedyną oszczędza i zabiera ze sobą. Ettore poznaje w niej córkę szefa bostońskiej mafii. Bianca jest bowiem zaginioną lata temu córką Alessandro Esposito, która nie pamięta niczego z dzieciństwa. Już wkrótce Bianca ma zostać żoną Matteo. Nie może się z tym pogodzić.
Czy Bianca zaakceptuje nową rzeczywistość? Czy uda jej się dojść do porozumienia z Matteo? Co na nich czeka? Kto i dlaczego będzie mieszał?
Od pierwszych informacji o tej książce byłam nią mocno zaintrygowana. Z największą przyjemnością zgodziłam się objąć ją patronatem medialnym. Zaczęłam czytać i totalnie przepadłam. Bardzo, ale to bardzo szybko wsiąkłam w tę historię. Świat mafii, intryg, podstępów i śmierci. Ten świat został doskonale wykreowany. I nie piszę tego tylko dlatego, że tak pasuje. Nie. To prawda. Mafia jak się patrzy. Autorka wprowadziła atmosferę niebezpieczeństwa. Czyhającego ryzyka. Oddechu śmierci na karku. Każdy dokładany wątek pasował do całości niczym puzzel. Akcja była dynamiczna i nie sposób było się tu nudzić. Trzymała w napięciu i w takiej ciekawości co do dalszych wydarzeń. Były momenty mrożące krew w żyłach. Takie, które wprowadzały niepokój i drżenie serca. Które siały panikę. Pod względem właśnie budowania akcja i takiego chłodzenia wydarzeń, by za chwilę ponownie wzniecić pożar, było doskonale. Matteo przekonał mnie do siebie. Był taki, jaki oczekiwałam. Zimny, twardy i nieustępliwy. Pewny siebie i nieprzewidywalny. Nieobliczalny, jeśli chodzi o jego zachowanie. A przy tym potrafił okazać czułość i troskliwość. Był temperamentny i słuchał potrzeb swej kobiety. A nie miał z nią tak łatwo. Dlaczego? Bowiem kociczka ma ostre pazurki, jest zadziorna i temperamentna. Nie brakuje jej dowagi i sarkazmu. Ale i umie zachować zimną krew. Doskonała kobieta dla szefa mafii. Lepszej chyba nie mógł sobie wymarzyć. Ich początkowe przekomarzanie się dawało do pieca, mówiąc potocznie. Im głębiej w tekst, tym ciekawiej. Bardzo mi się podobali bohaterowie. Nie mam do nich zastrzeżeń. Autorka dodatkowo sprytnie dołożyła postać pewnego mężczyzny, który zmylił wszystkich i uśpił czujność. Na plus, że zostali zaznaczeni najbliżsi głównej bohaterki. Nie tylko pojawieniem się w historii. Mieli swoje pięć minut i już nie mogę się doczekać dalszych wydarzeń. Mam szczerą nadzieję, że każdy z nich będzie miał swój osobny tom. Szczególnie zaintrygowała mnie Sofia i Damiano. Zacieram łapki. Ta historia jest naszpikowana emocjami. Dodatkowym smaczkiem są sceny uniesień. Odpowiednio doprawiają tę niesamowitą historię dostarczając wypieków na policzkach. Powieść przeczytałam w jeden wieczór. Tak mnie pochłonęła. Czytałam ją z ogromną przyjemnością. Dosłownie spijałam słowa z kart powieści. Autorka ma bardzo przyjemny styl. Umie czarować słowem. Pisze świadomie i nadaje realizmu. Bohaterowi byli wyraziści i dopracowani. Opisy i dialogi naturalne. Nie zabrakło elementów zaskoczenia. Jestem na tak. I zdecydowanie pragnę więcej. Po takim finiszu wręcz nie mogę się doczekać kontynuacji. Chciałbym jak najszybciej poznać dalsze wydarzenia. Wiem, że trafią do mego serca, tak jak ten tom. Był świetny. Takie powieści czyta się na jednym wdechu i nie sposób jest się od nich oderwać. Warto się skusić. Poznajcie historię Matteo i jego wybranki. ZObaczcie co zgotował im los.
Polecam.