Złotowłosa i Książki
16-08-2022
Catherine Montard to ambitna młoda kobieta. Właśnie rozpoczęła pracę w rodzinnej firmie perfumeryjnej La Coccinelle, którą założyć jej dziadek. Szybko okazuje się, że firma ma potężne kłopoty a ona zrobi wszystko aby ją uratować.
Bruno Winters jest prezesem Winters Enterprises. To również jest jego rodzinna firma. Z tym, że on zajmuje się przejmowaniem tych upadających. On to lubi i robi wszystko aby zrealizować plan.
Los stawia ich sobie na drodze. Stoją po obu stronach barykady choć ciągnie ich do siebie potężne przyciąganie. Obezwładniający zapach pożądania.
Czy Catherine i Bruno będą mogli przejść nad chemią do pełnej profesjonalności? Czy kobiecie uda się uratować firmę? Co zrobi Bruno, kiedy do gry dołączy jeszcze jedna osoba?
Kolejny debiut za mną. I jak było?
Baaardzo wciągająco. Autorka zaserwowała mi historię pełną napięcia. Pełną przyciągania i widoczniej chemii między bohaterami. Przyjemnie gęstniejącej atmosfery, gdzie każda kolejna strona podsycała moją ciekawość i testowała moją cierpliwość.
Dlaczego? Bowiem relacja między bohaterami była bardzo napięta. Dynamiczna, pełna przemyśleń, pełna emocji. Pełna walk z samym sobą. Starć wyrównanych i chwilami doprowadzających do tego, że aż chciałoby się drzeć włosy z głowy z frustracji i obaw.
Główna para bohaterów została bardzo dobrze do siebie dobrana. Temperamentni, odważni, inteligentni, bystrzy i empatyczni. Nie zostali przekoloryzowani, czego najbardziej się obawiałam. Wyszli bardzo realnie. Chwilami miałam wrażenie, że jestem tuż obok nich.
Na uwagę zasługują również bohaterowie drugoplanowi. Julia, William, Samuel, Jason. Wszyscy świetni. I na deser przebojowa babcia Helena - oj, potrzebna była taka postać. Taka do rany przyłóż. Zabawna, zaskakująca, żywiołowa. Cudowna babusia. Mam szczerą nadzieję, że te postacie dostaną jeszcze kolejne role w fabule, bo od razu zaskarbili sobie moją sympatię.
Mam tylko jedno, naprawdę malutkie zastrzeżenie. Tyci, tyci z uwagi na to, że w ogólnym rozrachunku powieść okazała się być dla mnie satysfakcjonująca. Otóż: troszkę zbyt sztywne były w moim odczuciu słowa będące miodem dla kochanków. Brakuje takiej swodoby i naturalności. Ale to wszystko jest do dopracowania, bo widzę ogromny potencjał. Potencjał na kolejną autorkę, której twórczość zostanie ze mną na dłużej. Szczególnie, że pierwszy tom dostarczył mi wielu emocji i wrażeń. Rozgrzewał, mącił spokój, dostarczał fajnej nerwowości. Prowadzenie wydarzeń również mi odpowiadało i wspomniane powyżej kreacja bohaterów. Także ode mnie wielka piąteczka i zacieram łapki na kontynuację. Ma drugi tom, który koniecznie będę chciała przeczytać - debiut zakończył się w takim momencie i w takich emocjach, że w mojej wyobraźnia walczą dwie alternatywne zakończenia. Ech, ciężkie to życie czytelnika, kiedy trzeba czekać na ciąg dalszy historii.
"Nienasyceni" dopiero się rozkręcają ale już teraz warto się zaopatrzyć w pierwszy tom, jeśli go jeszcze nie czytaliście.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe
Mama, żona - KOBIETA
09-07-2022
Catherine od zawsze chciała pracować w rodzinnej firmie, perfumerii, którą stworzył jej dziadek. Kształciła się w tym kierunku, odbywała staże, żeby wszystko lepiej poznać. Nadszedł czas, aby mogła spełnić swoje plany, jednak już po paru dniach zaczyna podejrzewać, że coś jej nie tak. Ojciec, który obecnie stoi na jej czele, nie chce dopuścić córki do dokumentów finansowych. Jednak Catherine jest uparta i w końcu dowiaduje się, co było tego przyczyną. Perfumeria nie ma więc dobrze, a wręcz przeciwnie, błędna decyzja sprawiła, że jeśli czegoś nie wymyślą, dojdzie do jej zamknięcia. Kobieta ma zamiar zrobić wszystko, aby do tego nie dopuścić.
Bruno również pracuje w rodzinnej firmie, jednak on zajmuje się skupowaniem tych, co upadają. Catherine spotyka przez przypadek i wpada mu w oko. Pragnie poznać ją bliżej, jednak zanim do tego dochodzi, ona znika. Mężczyzna nie liczy na ponowne spotkanie, jednak do niego dochodzi i do kolejnego również. Wszystkie są czystym przypadkiem, chociaż Catherine zaczyna myśleć zupełnie inaczej. Oboje mocno ciągnie do siebie, jednak ona ma teraz co innego na głównie. Wymyśliła sposób na ratowanie firmy, teraz pozostaje tylko znaleźć inwestora. Dość szybko zjawia się chętny, tylko on chce nie same udziały, ale ma również „chrapkę” na Catherine. Co zrobi młoda kobieta? Ile będzie w stanie poświęcić, aby ratować firmę dziadka? Jak potoczy się jej znajomości z Brunem? Czy da mu szansę? Czy mężczyzna będzie na tyle uparty i zbliży się do Catherine?
Książka jest debiutem pani Moniki Nawar i moim zdaniem całkiem udanym. Historia Catherine i Bruna mi się podobała, a nawet były momenty, w których mnie zaskoczyła. To historia o kobiecie, która dla ratowania rodzinnej firmy, jest w stanie zrobić wiele. To opowieść o mężczyźnie, któremu spodobała się pewna kobieta, czuje do niej ogromny pociąg i robi wiele, aby się zbliżyć (chociaż według niego to tylko pociąg seksualny). Książkę czyta się szybko, wciągnęła mnie praktycznie od pierwszych stron i nie mogłam się oderwać aż do ostatnich, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje.
Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani.
Catherine jest młodą kobietą, która wie, czego chce i potrafi o to walczyć. Jest odważna, momentami zdeterminowana, waleczna, jednak to wszystko dotyczy firmy. Jeśli chodzi o życie prywatne, momentami jest zagubiona i nie potrafi określić, czego naprawdę chcę. To bohaterka, którą polubiłam.
Bruno z jednej strony mężczyzna lubiący seks, dobrą zabawę i nie „bawiący się” w związki, z drugiej wszystko zaczyna się zmieniać, kiedy poznaje Catherine. To mężczyzna, o którym wiele kobiet marzy :)
„Zapach Pożądania” to książka, z którą świetnie się bawiłam, a zakończenie sprawiło, że już nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Z wielką przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Moja Chwila Nocą
04-07-2022
"Zapach pożądania" to książka, w której zapach gra pierwsze skrzypce, miłość kusi, a walka o marzenia jest życiowym priorytetem!
Catherine Montmar ambitna kobieta, która rozpoczyna pracę w rodzinnej firmie. Wyobrażenia jej pracy nijak mają się do rzeczywistości, kłopoty w firmie napędzają ją do walki o tradycję i miłość, którą obdarzyła rodzinny interes. Na jej drodze staje Bruno zuchwały biznesmen, który żyje według swoich zasad. Czy Catherine uratuje rodzinny interes? Czy los ma dla niej jeszcze więcej niespodzianek? Tego Wam nie zdradzę, ale koniecznie przeczytajcie książkę, by znaleźć odpowiedzi na pytania!
,, Zapach pożądania" to bardzo dobry debiut Moniki Nawary! Autorka stworzyła historię lekką i przyjemna w odbiorze! Catherine jest silną postacią, która zaskakuje swoją dojrzałością i racjonalnym podejściem do pracy i życia, nie ma mowy na impulsywność w jej wykonaniu, ona analizuje i to właśnie podobało mi się najbardziej! Autentyczność biła od niej na każdej stronie książki, nic nie było wymuszone, czy przesadnie ubarwione! Bruno tu to miałam wiele teorii, przystojny mężczyzna, który zmienia kobiety, gdy już myślałam, nie tym razem on przepadł dla Catherine, to za chwilę miałam mętlik w głowie, że może jednak nie jest tak, jak założyłam! Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie pierwszoplanowi!
Istotnym punktem w książce jest miłość do tradycji, autorka pokazała, że rodzinny interes nie jest tylko miejscem dochodowym, lecz centrum rodziny, gdzie pokolenia zostawiają kawałek swoje serca, a to spaja rodzinę w jedno! W tej rodzinie perfumy są sercem i to one od lat szczelnie zamykają serce we flakonie, które otrzymuje każdy klient!
Przyjaźń jest mocnym fundamentem tej książki, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, zarówno Catherine, jak i Bruno mają ten przywilej, by otaczać się osobami, które zawsze są w gotowości, by nieść pomoc!
,, Zapach pożądania" to lekka historia, która już od pierwszych stron wciąga, a styl autorki jest przyjemny dla oka, co sprawia, że przez książkę się płynie! Emocje to, co każdy czytelnik lubi, są na najwyższym poziomie! Powieść ta to perfumy, w których szczelnie zamknięto pożądanie, humor, miłość, wartości rodzinne i walkę! Polecam gorąco książkę i możecie mi wierzyć, że o tej historii nie da się zapomnieć! Gratuluję autorce świetnego debiutu!
@historie_budzace_namietnosc
20-06-2022
„Rozniecał ogień w moim ciele jednym spojrzeniem, ale też niespodziewanie powodował w sercu przyjemne ciepło. Byłam oszołomiona jego bliskością, zapachem… To wszystko było nowe; silne i bardzo przyjemne, ale też niebezpieczne.”
Catherine przez całe życie wiedziała, że będzie prowadzić rodzinną perfumerię. Miała niesamowity zmysł zapachu tak jak jej dziadek. I kiedy już marzenie miało się spełnić okazało się, że przez jej ojca firma jest na skraju bankructwa. Tylko, że ta kobieta nie zamierza się poddać i będzie walczyła do samego końca o swoje dziedzictwo. W tym samym czasie na jej drodze staje bardzo przystojny mężczyzna, który budzi w niej silne uczucia. Przypadek sprawia, że co jakiś czas wpadają na siebie. Tylko, że ona nie ma głowy do romansów, a Bruno przy niej również nie jest sobą i to przez uczucia jakie w nim budzi. Catherine nie przypuszcza, że ten tajemniczy mężczyzna może jej pomoc. A gdy w końcu się poznają i powinno się wszystko ułożyć. To do gry o serce kobiety dołączy jego odwieczny rywal. Który posunie się do podstępu by ją zdobyć. Czy szalony pomysł Bruna się uda? Czy Catherine dopuści do siebie uczucia? I czy uda jej się uratować rodzinną firmę? Jaką cenę będzie musiała ponieść?
„W powietrzu wisiało coś bardzo niebezpiecznego. Oddziaływała na mnie tak mocno, że traciłem rozum.”
„Zapach pożądanie” to debiut i to taki który od razu podbija serce czytelnika. Ta historia tak jak każda jej kartka jest przesiąknięta emocjami, zmysłowymi zapachami, pożądaniem, feromonami i humorem. Jest jak zapach twojej ulubionej perfumy - otacza cię i sprawia, że nie wyobrażasz sobie sięgnąć po coś innego. Niebanalna fabuła, świetnie wykreowani bohaterowie którzy od samego początku zdobyli moją sympatię, zwariowani przyjaciele. Przez tą książkę po prostu się płynie. Monika Nawara ma niesamowicie lekki styl pisania i świetne pomysły. Zabrała nas w cudowną podróż do Paryża. Rozdziały pisane z perspektywy bohaterów pozawalały na lepsze poznanie ich myśli i emocji. Przez co jeszcze bardziej się z nimi zżywałam i przeżywałam każdą chwilę. Catherine jest silną kobietą, wiedzącą czego chce. Bruno to inteligetny biznesmen i kobieciarz. Ale gdy ich drogi się przecinają wszystko się zmienia. Między nimi czuć silne przyciąganie, pożądanie i napięcie. Czy układ jaki zawrą dojdzie do skutku? Zakończenie sprawiło, że tkwiłam w małym szoku, że to już jest koniec i to w takim momencie. Już się doczekać nie mogę kolejnego tomu, ale na szczęście będzie już niebawem. Gorąco polecam wam tą książkę. Zatracie się w tym „Zapachu pożądania” jak ja.
@piekielnie_grzeszne_ksiazki
16-06-2022
Catherine od zawsze marzyła, by pracować w rodzinnym biznesie: perfumerii La Coccinelle. Miejscu z wieloletnim doświadczeniem, gdzie pokolenia łączyły się swoją pasją i zamiłowaniem do pięknych zapachów. Odkładała na bok wszystkie swoje przyjemności, by inni współpracownicy nie myśleli, że zawdzięcza swoje stanowisko więzami krwi i ciężko pracowała nad rozwojem, by stać się potrzebnym ogniwem w firmie. Niestety dla dziewczyny w chwili, kiedy już może spełniać się zawodowo rodzinne grzeszki wychodzą na światło dziennie. Perfumeria upada, a ona staje przed decyzją sprzedaży części udziałów... to nigdy nie będzie łatwe... Zwłaszcza gdy marzenia, wspomnienia, miłość i... pieniądze otoczone są w zapachu pożądania... Czy dziewczyna zdąży przed nieuniknionym?
Zarówno Catherine jak i Bruno to dwójka młodych ambitnych, upartych i zdeterminowanych ludzi i pod których coraz większym wrażeniem byłam z każdą stroną. Co prawda z innym podejściem do życia, lecz zawodowo dokładnie wiedzieli czego chcą i byli gotów to osiągnąć nawet za cenę własnego spełnienia czy drobnych przyjemnostek. Na nasze jednak szczęście nie zrezygnowali ze wszystkiego i wpadli na siebie w 'Magnetique" gdzie odbywali swoje treningi. I tak... po raz pierwszy... skrzyżowali swoje ścieżki nawet nie wiedząc o tym jak to odmieni ich życie. Zwłaszcza, że do tej pory Bruno raczej zaliczał kobiety niż je bliżej poznawał, a już z pewnością do żadnej nie czuł tak mocnego pożądania. Zahipnotyzowany niebieskimi oczyma, które spotkał poddaje się intensywnemu uczuciu. Tylko czy jak zawsze dostanie to, czego chce?
Jedną z wielu zalet tej historii jest niesamowicie lekki styl Autorki i to dzięki niemu przez te powieść się płynie. Jej kartki same przerzucały się do kolejnego rozdziału, a to świadczy tylko o tym, że świetnie bawiłam się czytając i o to mi właśnie chodziło. Tylko to zakończenie.... Pani Monika Nawara zdecydowanie zasłużyła nim na klapsa, a ja już przebieram nogami na kontynuację losów bohaterów. Kolejnym plusem były oczywiście emocje w niej zawarte, a tych nie brakowało. Zwłaszcza jeśli mowa o napięciu między Brunem a Catherin. Powieść o sile pożądania mocniejszej niż pieniądz. O walce o siebie nawzajem, o wsparciu najbliższych i o tym, by zbyt szybko kogoś nie oceniać. O ogromnej odpowiedzialności na którą nie każdy może sobie pozwolić. O marzeniach, nawet tych o które warto walczyć, cudownych wartościach rodzinnych. O tym jak łatwo można się pogubić w własnych uczuciach i oczywiście nadziei.
Książka lekka i przyjemna i doskonale spełnia rolę czasoumilacza z lampką wina. Polecam
czytam_bez_wstydu
15-06-2022
Akcja „Zapachu pożądania” przenosi czytelnika do pięknej Francji. Właśnie tam poznajemy Catherine Montmery, która akurat zaczyna pracę w rodzinnej perfumerii. Marzenie o jej prowadzeniu staje się namacalne, jednak od samego progu, kobieta napotyka problemy. Otóż przedsiębiorstwu grozi bankructwo. Jedynym rozwiązaniem wydaje się pozyskanie nowego udziałowca, który pozwoli na wdrożenie dalszych inwestycji, mających na celu odbudowę renomy firmy oraz pokryje dotychczasowe zadłużenie. Jednym z potencjalnych inwestorów jest Bruno Winters. Mężczyzna nie pierwszy raz staje na drodze Catherine. Czy jest możliwe, aby to był zwykły przypadek? Jakby tego było mało, do gry włącza się drugi możliwy kupiec, który jest w stanie zrobić wszystko by osiągnąć wymierzony cel.
Fabuła przedstawiona jest w ciekawy sposób, w odpowiednim tempie z nutką pikanterii, która nie była przesadna. Taka mgiełka podniecenia, która unosiła się nieustannie i otulała moje zmysły. Niewątpliwie jest w tej powieści coś takiego, że nie można jej porzucić. Autorka częstuje nas spokojnym sposobem prowadzenia narracji, dobrym pomysłem i głęboką kreacją bohaterów. Naturalne reakcje i zachowania cechowały każdą postać. Pisarka doskonale uchwyciła kłębiące się w nich emocje, pasję, determinacje, wewnętrzne rozterki. Catherine bezceremonialnie skradła moje serce. Jej delikatne usposobienie miesza się z zaciętością. Do wszystkiego podchodzi z należytą rozwagą i racjonalnym namysłem. Z każdym kolejnym przypadkowym spotkaniem Bruno, kobieta szybko przekonuje się, że mężczyzna jest odpowiedzialny i bezpośredni. Po poznaniu panny Montmery jego wrodzona natura kobieciarza zostaje stłumiona, ale nie wyciszona całkowicie. Zaborczy charakter nie jeden raz przyprawi o dreszcze i wywoła rumieniec.
Na pierwszy plan wychodzi nie tylko rodzące się uczucie, ale i walka o rodzinną firmę z tradycjami. Dwóch potencjalnych udziałowców walczących na płaszczyźnie biznesowej, jak i również o serce Catherine, to niebanalna fabuła i rollercoaster emocji. Na kartach książki oczywiście nie zabrakło kilku zaskakujących zwrotów akcji.
Monika Nawara posługując się przystępnym językiem, potrafi zręcznie połączyć poważne tematy z dozą humoru. Ostatnie akapity to istny cliffhanger, który wprawił mnie w niemałą konsternację. Jestem ogromnie ciekawa, jak autorka dalej pociągnie otwarte wątki.
@piekielnie_grzeszne_ksiazki
12-06-2022
Catherine od zawsze marzyła, by pracować w rodzinnym biznesie: perfumerii La Coccinelle. Miejscu z wieloletnim doświadczeniem, gdzie pokolenia łączyły się swoją pasją i zamiłowaniem do pięknych zapachów. Odkładała na bok wszystkie swoje przyjemności, by inni współpracownicy nie myśleli, że zawdzięcza swoje stanowisko więzami krwi i ciężko pracowała nad rozwojem, by stać się potrzebnym ogniwem w firmie. Niestety dla dziewczyny w chwili, kiedy już może spełniać się zawodowo rodzinne grzeszki wychodzą na światło dziennie. Perfumeria upada, a ona staje przed decyzją sprzedaży części udziałów... to nigdy nie będzie łatwe... Zwłaszcza gdy marzenia, wspomnienia, miłość i... pieniądze otoczone są w zapachu pożądania... Czy dziewczyna zdąży przed nieuniknionym?
Zarówno Catherine jak i Bruno to dwójka młodych ambitnych, upartych i zdeterminowanych ludzi i pod których coraz większym wrażeniem byłam z każdą stroną. Co prawda z innym podejściem do życia, lecz zawodowo dokładnie wiedzieli czego chcą i byli gotów to osiągnąć nawet za cenę własnego spełnienia czy drobnych przyjemnostek. Na nasze jednak szczęście nie zrezygnowali ze wszystkiego i wpadli na siebie w 'Magnetique" gdzie odbywali swoje treningi. I tak... po raz pierwszy... skrzyżowali swoje ścieżki nawet nie wiedząc o tym jak to odmieni ich życie. Zwłaszcza, że do tej pory Bruno raczej zaliczał kobiety niż je bliżej poznawał, a już z pewnością do żadnej nie czuł tak mocnego pożądania. Zahipnotyzowany niebieskimi oczyma, które spotkał poddaje się intensywnemu uczuciu. Tylko czy jak zawsze dostanie to, czego chce?
Jedną z wielu zalet tej historii jest niesamowicie lekki styl Autorki i to dzięki niemu przez te powieść się płynie. Jej kartki same przerzucały się do kolejnego rozdziału, a to świadczy tylko o tym, że świetnie bawiłam się czytając i o to mi właśnie chodziło. Tylko to zakończenie.... Pani Monika Nawara zdecydowanie zasłużyła nim na klapsa, a ja już przebieram nogami na kontynuację losów bohaterów. Kolejnym plusem były oczywiście emocje w niej zawarte, a tych nie brakowało. Zwłaszcza jeśli mowa o napięciu między Brunem a Catherin. Powieść o sile pożądania mocniejszej niż pieniądz. O walce o siebie nawzajem, o wsparciu najbliższych i o tym, by zbyt szybko kogoś nie oceniać. O ogromnej odpowiedzialności na którą nie każdy może sobie pozwolić. O marzeniach, nawet tych o które warto walczyć, cudownych wartościach rodzinnych. O tym jak łatwo można się pogubić w własnych uczuciach i oczywiście nadziei.
Książka lekka i przyjemna i doskonale spełnia rolę czasoumilacza z lampką wina. Polecam
Ksiazka_sercem_w_dloni
09-06-2022
"Było mi ciepłej na sercu, gdy była blisko i byłbym w stanie zrobić dla niej wszystko. To było strasznie frustrujące, bo te uczucia powoli przejmowały nade mną kontrolę, a ja nie miałem już na to żadnego wpływu."
Catherine kobieta, która z pozoru wydaje się delikatna niczym laleczka z porcelany, jednak potrafi wymierzyć cios, który powali niejednego przeciwnika. Trenuje boks. Może wtedy zapomnieć o problemach, które coraz bardziej się pogłębiają. Rodzinna firma ma spore długi. Inwestycja miała przynieść wiele korzyści, a tylko ich pogrążyła. Jest jedno wyjście. Sprzedanie części udziałów w firmie... Jednak czy tak prosto jest oddać coś, co było w rodzinie przez wiele lat?
Niespodziewanie na jej drodze pojawia się mężczyzna, a raczej ona sama na niego wpada... Jest oczarowana jego obezwładniającym zapachem... Nie spodziewa się, że to nie ostatnie ich spotkanie. W jakich okolicznościach przyjdzie im zobaczyć się ponownie?
Bruno to urodziny przywódca. Zarządza firmą Winters Enterprises, którą przejął po swoim ojcu. Inwestuje w różne nieruchomości i obiekty, osiągając niewyobrażalne zyski. Jest niczym wilk nocą. Wypatrzy każdą ofiarę i wyssie z niej krew do ostatniej kropelki. Jednak czego nie robi się dla zysku? Po pracy jego ulubionym zajęciem jest sport. W końcu taka sylwetka nie zrobi się sama. Podczas ostatniej wizyty w klubie, na jego drodze pojawia się kobieta, która od pierwszej chwili sprawia, że po jego ciele przechodzą dreszcze... Jaka jest szansa, że spotkają się ponownie? Jakie ryzyko podejmie mężczyzna? Czy będzie on rozwiązaniem jej kłopotów?
"Zapach pożądania" to książka, która pokazuje nam, jaką cenę ma ryzyko. Tylko odważni są w stanie je podjąć i nie liczyć się z jego skutkami...
Relacje pomiędzy bohaterami od pierwszej chwili są kwestią tylko i wyłącznie przypadku. Jak w tak wielkim mieście, jakim jest Paryż, można wpaść na siebie kilkukrotnie? Może to przeznaczenie ciągnie ich ku sobie?
Zrodziło się pomiędzy nimi pożądanie, które tylko przybierało na sile. Byli złaknieni swojego dotyku, bliskości i ciał. Jest pomiędzy nimi niewyobrażalne pragnienie, którego nie chcą do siebie dopuścić. Odpychają to uczucie, lecz jak długo można z nim walczyć? W końcu każdy broniąc się przed miłością, w końcu osiągnie porażkę. Czy tak będzie w ich przypadku?
Na drodze Catherine pojawi się dwóch mężczyzn, którzy będą walczyli o jej względy, ale równie udziały w firmie. Tylko wszystko skomplikuje się za sprawą jednej umowy, która wszystko im utrudni. Czy znajdą wyjście z sytuacji? Jak wielkie okaże się ryzyko?
Autorka stworzyła niesamowity debiut, który wraz z otwarciem książki wciąga nas do swojego świata i za żadną cenę nie chce nas z niego wyciągnąć. W tej historii nie zabraknie momentów, które was zaskoczą, oczarują swoją wonią, poruszą waszą wyobraźnię oraz doprowadzą do złości. Nie zabraknie także łez radości, jak i smutku. Niejednokrotnie będziecie mieli ochotę potrząsnąć bohaterami i sprawić, aby powrócili na właściwe tory. Catherine okaże się uparta, ale Bruno do końca będzie dążył do wyznaczonego przez siebie celu. Trafiły na siebie dwa takie same charaktery, które sprawią, że świat wokół nich zapłonie i poczujecie zapach, który będzie was pożądał.
Historia ta pokazuje również dylematy, które dopadają nas w najmniej spodziewanym momencie. Musimy sobie z nimi poradzić, ale co jeśli są tak silne, że przestajemy racjonalnie myśleć? Co sprawi, że ponownie uwierzymy w słuszności sprawy? Jedno jest pewne, nigdy nie możemy zwątpić. Bo ten głosik zawsze czeka na nasze potknięcie. Musimy być zawsze krok przed nim, aby wygrać ostateczną walkę. Czy uda się to osiągnąć Catherine? O tym niestety przekonamy się w kolejnym tomie, gdyż autorka musi nas trochę potrzymać w niepewności.
Autorka ma niezwykle lekkie pióro, które sprawia, że ta książka jest tylko chwilką. Niczym rozprzestrzenienie się zapachu.
W dodatku jest to debiut. Tutaj chyba ktoś zdecydowanie się pomylił. Nie czytałam dawno tak świetnej i dobrze poprowadzonej akcji od samego początku aż do końca. Tutaj żaden opis nie jest zbędny. Wszystko jest tak, jak powinno być. Więc dlaczego to jest dopiero pierwsza książka autorki? A może nie wiemy o istnieniu poprzednich?
Jeśli chcecie przeczytać książkę, która otuli was swoim zapach, aby na końcu zostawić was z zagubionymi myślami, to koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę.
@bookdiary_kate
08-06-2022
„Zapach Pożądania” Moniki Nawary jest debiutem, który miałam przyjemność objąć patronatem. Cieszę się, miałam swój udział w promocji tej książki, bo historię Cath i Bruna pokocha wiele czytelniczek.
Catherine Montmery całe życie marzyła o poprowadzeniu rodzinnej perfumerii. Kiedy wreszcie drzwi firmy stoją dla niej otworem, okazuje się, że biznes po kilku niezbyt udanych inwestycjach stoi u progu bankructwa. Uratować go może tylko cud lub pomysł Cath o sprzedaży części udziałów i powrotu do tradycyjnych receptur perfum. Do drzwi młodej kobiety puka dwóch niezwykle przystojnych inwestorów Bruno i Lorenzo. Każdy z nich jest w biznesie wytrawnym graczem i zawsze dostaje to czego chce. Pytanie tylko, czy w tej grze chodzi tylko o dobrze zainwestowane pieniądze czy coś więcej?
To, co wyróżnia tę książkę na tle innych debiutów to nietuzinkowa fabuła, która opiera się na wielu nutach zapachowych. Dosłownie czułam to wśród tych stron. Dodatkowo silna i młoda kobieta, której celem jest uratowanie rodzinnego biznesu, a jednocześnie trzymanie się sztywnych zasad. Wprowadzenie dwóch mężczyzn, starających się zrobić wrażenie na Catherine niesamowicie podkręcilo atmosferę. Stała się sensualna i bardzo ciekawa. Z każdą kolejną stroną nie mogłam się doczekać jak Monika poprowadzi ich historię. Gdy myślałam, że jest już wszystko jasne, kolejny raz wyprowadziła mnie jako czytelnika w pole.
„Zapach Pożądania” naszpikowany jest feremonami. Fantastyczna historia o spełnieniu swoich marzeń, o zapachach towarzyszących całe życie i uczuciu, które zaczyna kiełkować. Książka miejscami bawi do łez, potrafi też rozczulić i zezłościć. Nie wszystkie decyzje bohaterów brałam za pewnik, nie wszystkie pochwalam, ale jedno jest pewne przed nimi jeszcze kręta droga.
Monika ma niesamowicie lekkie pióro, które w połączeniu z nieszablonową historią tworzą książkę, która czyta się szybko i przyjemnie. Rozdziały mają idealna długość i zazwyczaj dostajemy naprzemienna perspektywę Catherine i Bruno, to sprawiło, że łatwiej było mi się utożsamiać z bohaterami, poznawałam ich sposób myślenia. Epilog pozostawił po sobie uczucie niedosytu. Jestem ciekawa jak bohaterowie wybrną z sytuacji, w której się znaleźli. Niestety na kolejny tom musimy chwilę zaczekać, a obecnie polecam podelektować się tą „Zapachem Pożądania”.