Złotowłosa i Książki
25-06-2022
Góralska przygoda z Polsce dobiegła końca. Michael musiał wrócić na Florydę a Maja postanowiła zostać przy Renacie. Przyjaciółka ją potrzebuje, ponieważ wyniki jej badań są druzgocące. Ale Renata robi coś niesamowitego - wręcza pannie Goclon bilet na Florydę, aby uporządkowała swoje życie uczuciowe. Niestety świat Michaela jest całkowicie inny. Totalnie niebezpieczny i już wkrótce Maja pozna go na własnej skórze.
Z czym i z kim przyjdzie się zmierzyć głównej bohaterce? Jaki okaże się Michael na swoim terytorium? Czy ona będzie w stanie to wszystko zaakceptować?
Pomysł na serię, łączącą dwa wręcz abstrakcyjne dla siebie światy był ryzykowny. To nie mogło wyjść a jednak okazało się być bardzo dobre. Mi pierwszy tom bardzo się podobał, dlatego też z ogromnym entuzjazmem zaczęłam czytać ciąg dalszy wydarzeń.
W kontynuacji na pierwszy plan wysuwa się główna bohaterka. Maja Goclon i jej pomysły. Jej czyny, które nie raz powodowały u mnie małe zawały. Wszystko to, co autorka jej zrzuciła na głowę bardzo ładnie i zgrabnie się ze sobą łączyło. Ona sama zresztą nie raz bawiła do łez swoimi przemyśleniami. Fajnie właśnie, że jej postać była prowadzona w pierwszej osobie. Dzięki temu mogłam poznać ją jeszcze bliżej. Wejść bardziej w tę postać. W jakiś sposób się z nią utożsamić.
Na główną postać męską musiałam poczekać. Tym razem autorka postanowiła postawić na wyzwanie i przetestować naszą, czytelników, cierpliwość. Ale za to jak się zjawił przed Mają, to było dużo bardziej interesująco, niż w pierwszym tomie. Co ciekawe on był w trzeciej osobie prowadzony. Zaskakujące i wydaje mi się, że byłoby lepszym rozwiązaniem pozostanie przy jednolitej narracji. Takiej jak Maja aby lepiej poznać wszystkich tych, którzy dostali na chwilę pierwszeństwo na scenie wydarzeń, nie tylko Michaela.
W tej części również mamy większą rolę braci Michaela. O ile jednego polubiłam, tak drugiego najchętniej czymś bym zdzieliła po głowie. Ale mi zepsuł krwi. Na chwilę obecną jestem niestety na nie, co do tej postaci. Nie przekonał mnie do siebie. Wydaje się być dwulicowy ale mam nadzieję, że w kolejnej części poznam prawdę, bo nie ukrywam - jestem ogromnie zaintrygowana, co z tego wszystkiego wyniknie.
Niestety nie do końca spodobało mi się również przejście nad pewną sceną przez główną bohaterką do porządku dziennego. Nie poznała prawdy a jednak ślepo zawierzyła. A gdyby wyszło inaczej? Okazałaby się być wówczas bardzo naiwna. Poza tym w moim odczuciu najbezpieczniej byłoby poprowadzić tę sprawę do samego końca a nie zostawiać w zawieszeniu. Ale być może w trzecim tomie do tego autorka powróci, aby nie zostawiać nierozwiązanego wątku.
Druga z podobnych scen (tylko zaznaczę iż nie pochwalam takiego zachowania wśród bohaterów, którzy są skrajni ze swoim zachowaniem, a nie spersonalizowanych na złych do szpiku kości) na szczęście została dobrze poprowadzona.
Teraz tylko pojawiły się u mnie obawy, czy aby nie zostanie w to wszystko za bardzo wplątana przyjaciółka głównej bohaterki. Me serce drży z niepewności, bo już wystarczy jej tych trosk. To kolejna postać, którą obdarzyłam sympatią.
Dynamiczna akcja, pełna przewrotność wydarzeń, humor i budowanie napięcia. Do tego skrajne emocje i mnóstwo czyhającego niebezpieczeństwa. To wszystko wpływało korzystnie na fabułę. Szczególnie sceny miłosne, które rozpalały do czerwoności. Zostały opisane z wyczuciem i ze smakiem.
Co prawda nie ze wszystkiego jestem zadowolona ale mimo wszystko uważam, że autora odwaliła kawał dobrej roboty, mówiąc prosto. Napisała coś świeżego, coś czego na rynku wydawniczym jeszcze nie było. Połączyła przeciwieństwa, postawiła na humor, erotyzm oraz sensację. Zabrała czytelnika w podróż pod ogromnym znakiem zapytania. Podróż przepełnioną emocjami.
To dopiero drugi tom. Pamiętajcie aby czytać chronologicznie. Ja oczywiście zachęcam do lektury a sama uzbrajam się w cierpliwość w oczekiwaniu na trzecią część. Będę chciała ją koniecznie przeczytać a potem wzbogacić swoją prywatną biblioteczkę kolejnym egzemplarzem. Nie mam bladego pojęcia ile części planuje autorka ale mam nadzieję, że jeszcze ze dwie się pojawi. W końcu jeszcze pasuje powrócić do Polski na chwilę.
Jedno jest pewne - bez względu na to będę chciała przeczytać wszystko to, co doczeka się premiery. Autorka ma fajny i lekki styl. Pobudza wyobraźnię i serwuje rollercoastera emocjonalnego.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe
Mama, żona - KOBIETA
01-06-2022
Maj i Michael pomimo miłości, jaka ich połączyła, rozstali się. Ona pojechała do Gdańska wspierać swoją przyjaciółkę Renatę w walce z chorobą. Nie wyobrażała sobie postąpić inaczej kiedy się o niej dowiedziała. Natomiast Michael wrócił do siebie na Florydę. Oboje cierpią, tęsknią za sobą, jednak jak na razie nie widzą innego rozwiązania.
Jednak Renata ma własny plan. Nie może patrzeć na cierpienie Maji i w pewnym momencie wręcza jej bilet na Florydę. Co prawdę kobieta wstępnie się wścieka, jednak kiedy przyjaciółka tłumaczy jej, że to wyjazd na dziesięć dni, że wróci przed jej operacją i wtedy będzie ją wspierać, zgadza się na wyjazd. Nie zamierza nic mówić Michaelowi, ma to być dla niego niespodzianka.
Mężczyzna bardzo tęskni, co wpływa na jego zachowanie, a także interesy. Nie podoba się to jego bratu, a wręcz ten jest wściekły. Michael wie, że musi wziąć się w garść i zadbać o interesy, a także zlikwidować pewne problemy. W tym celu udaje się po wsparcie do pewnego mężczyzny, który jest dla niego kimś bardzo bliskim.
Kiedy Maja dolatuje na Florydę, nie zastaje tam Michaela, za to wpada na jego brata, w którego głowie rodzi się pewien plan. Jaki? Czy Maja spotka się z Michaelem? Co stanie się podczas pobytu na Florydzie?
Na książkę czekałam z niecierpliwością, a co za tym idzie i niemałymi oczekiwaniami. Bardzo się cieszę, że autorka je wszystkie spełniła, a książka okazała się tak samo dobra, jak pierwszy tom.
W tym tomie akcja jest szybsza, z wieloma zwrotami. Mamy więcej „mafii”, czyli brutalności, niebezpieczeństwa, porachunków itp. Mnie książka wciągnęła praktycznie od pierwszych stron i nie pozwoliła się oderwać aż do samego końca. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji i to bardzo różnorodnych.
Bohaterowie pozostali dobrze wykrawani, ciekawi.
Maj nadal jest silna, uparta, mająca własne zdanie i niebojąca się go wyrażać.
Jeśli chodzi o Michaela, jest mężczyzną, który kocha całym sercem i potrafi to okazywać, a jednocześnie jest bezwzględny dla wrogów.
Muszę jeszcze wspomnieć o bracie Michaela, który odgrywa dość ważną rolę w tym tomie. Niestety mojej sympatii nie zyskał, a wręcz przeciwnie. Uważam go za mężczyznę lekkomyślnego, chamskiego, bezwzględnego, myślącego tylko o własnych korzyściach.
„Czarne i czerwone” to książka, która zdecydowanie mi się podobała, a zakończenie sprawiło, że znowu będę niecierpliwie czekać na kolejny tom. Polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
„Jest taka światłość, co nie przeminie
I dopóki w serca głębinach gości…
Mrok nie wygra z blaskiem miłości.”
Kontynuacja„Czarne i Białe”.
Maja jest rozdarta. Michael wyjechał, a ona została. Nie miała innego wyboru. Została, ponieważ jej przyjaciółka Renata, jej potrzebowała. Wiedziała, że musi zapomnieć o przeszłości i przede wszystkim o przystojnym mafiozo z Ameryki. Jednak to nie było takie łatwe. Mężczyzna głęboko zaczepił się w jej sercu i duszy.
Kiedy Maja poznaje wyniki badań Renaty, jest załamana, jednak jej przyjaciółka robi coś, czego się nie spodziewała. Wręcza jej bilet na Florydę, aby dziewczyna spotkała się z Michaelem i uporządkowała swoje sprawy. Plan był prosty. Polecieć do Michaela, spotkać się z nim, załatwić to, co ma zostać załatwione i wrócić do Polski, by wspierać Renatę w walce z chorobą. Jednak nawet najbardziej dopracowane plany nie zawsze wychodzą, czy tym razem będzie tak samo? Jedno jest pewne, góralka już niedługo znajdzie się w zupełnie innym świecie, jaki dotychczas znała. A rzeczywistość przerośnie jej wszystkie wyobrażenia. Czy odnajdzie się w środowisku, w którym niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku? Musicie sami się przekonać.
Po pierwszej części pisałam, że jak na romans mafijny trochę brakowało mi tego niebezpiecznego świata, choć wiedziałam, że na bank dostaniemy go w drugiej części. Jednak to, co nam zafundowała autorka... Kompletnie nie spodziewałam się, że dostaniemy w pewnym stopniu prawdziwą i brutalną mafię.
W „Czarne i Czerwone” możemy bliżej poznać rodzeństwo Michaela i bez wątpienia każdy z braci jest zupełnie inny. Jack jest niebezpiecznym, nieprzewidywalnym draniem, który sądzi, że może wszystko i lubi manipulować, nawet swoje rodzeństwo. Takich jak on powinno się omijać z daleka. Nic dziwnego, że już na samym początku go nie polubiłam. Zupełnie inny jest najmłodszy z braci, Dylan. Jest dobrym i porządnym chłopakiem, który kocha swoich braci i chce być lojalny wobec każdego z nich, co niestety wykorzystuje Jack, przez co jego mała intryga niemal kończy się tragedią. Nie piszę nic na temat głównych bohaterów, niech to będzie dla nas kompletną niespodzianką, ale powiem wam tylko, że będzie gorąco.
Dodatkowo całą historię możemy śledzić z perspektywy Majki, Michaela i również Jacka.
Akcja z początku powolna, ale potem przyśpiesza wraz z rozwojem fabuły. Tak samo jest z napięciem, które pod koniec powoduje wzrost ciśnienia czytającego. A samo zakończenie to istne mistrzostwo, które wbija w fotel i jedyne co możecie wypowiedzieć w tamtej chwili, to„jak można zakończyć książkę w takim momencie i w taki sposób”. Tak się nie robi, szczególnie że teraz trzeba tyle czekać na kolejną część, powiem wam, że warto poczekać.
Jeśli jeszcze nie znacie serii „Góralka i Mafiozo” musicie jak najszybciej to przeczytać.
„Czarne i czerwone” to druga część fenomenalnej serii, która nieraz spowoduje w mózgach czytelnika spustoszenie oraz doprowadzi do stanu niemal przedzawałowego! A to m.in. za sprawą zakończeń, w których autorkach funduje nam taką bombę, że ma się ochotę krzyczeć, przezywać i wyrywać włosy, łamane przez rzucanie wszystkim co znajdzie się pod ręką. No ale dobra, część emocji już znalazła swe ujście, więc na spokojnie mogę zabrać się do opisywania moich wrażeń ;)
Zapewne pamiętacie jak zakończyła się pierwsza część, prawda? Kto nie przeklinał - ręka do góry! :D Fabuła książki zaczyna się Gdańsku, jakiś czas poźniej, gdzie nasza główna bohaterka Majka siedzi na plaży Jelitkowo i wspomina swoje życie - i tutaj od razu mówię - ten rozdział nieraz wywołał we mnie niekontrolowane napady śmiechu. Ja wiem, że to co Majka opowiada jest smutne i powinnam jej współczuć i oczywiście jak najbardziej tak jest, ale autorka przedstawiła to w tak genialny i zabawny sposób, że nie mogłam się powstrzymać i zanosiłam się śmiechem, jakby mi ktoś dał głupiego jasia do wdychania. Oczywiście czytając to, przypominały mi się wydarzenia z jedynki, co dodatkowo potęgowało te „doznania”. Już wtedy wiedziałam, że od tej książki ciężko mi się będzie oderwać, zresztą styl pisania autorki i jej poczucie humoru, to coś co pokochałam już przy „Czarnym i białym”! Ale wracając do fabuły, bo oczywiście zboczyłam niejako z trasy, Majka towarzyszy swojej przyjaciółce Renacie, w bardzo trudnych dla niej chwilach. Z kolei Renata widząc, jak Majką tęskni za swoim „niegrzecznym mafioso” Michaelem, w tajemnicy wykupuje jej bilet na Florydę, aby połączyć na nowo te dwie stęsknione za sobą dusze. Co więcej, Michael wracając do swojego dawnego życia, również nie może przestać myśleć o charakternej góralce i w główce oprócz planów zemsty na wrogu, już planuje powrót do Polski. Ale Majka jest szybsza - przybywa na Florydę pierwsza i postanawia zrobić mu niespodziankę. Jednakże nie wszystko idzie po jej myśli, w momencie gdy okazuje się, że jej luby wyjechał na parę dni w interesach, a na jego miejscu w kasynie zastaje Jacka - niezwykle niedobrego brata Michaela…
I w tym miejscu dzieją się rzeczy, które po raz kolejny doprowadziły mnie do łez i bólu brzucha - oczywiście ze śmiechu. To co uwielbiam w książkach Liliany, to m.in to, że niektóre fragmenty chyba nigdy mi z głowy nie wyjdą! I co sobie je przypomnę to od razu się śmieje - choćby pierwsze spotkanie w Jacuzzi, wieczór przy ognisku, Zgredek czy w przypadku drugiej części poznanie Jacka. O raju, aż jestem ciekawa czy autorka sama pokładała się ze śmiechu jak to wszystko wymyślała!
Cała historia hipnotyzuje niczym magnes. I choć akcja wcale nie jest dynamiczna, a wydarzenia dzieją się tak jak powinny, relacja rozwija się dojrzale i wszystko jest jak najbardziej przemyślane, od tej książki nie sposób się oderwać. Oczywiście wszystko to co wypisałam w poprzednim zdaniu, dla mnie jest fenomenalne, bo ani przez chwile nie czułam się znudzona! Uwielbiam jak w książkach wszystko dzieje się tak jak powinno, a nie, że np „pojechała, postrzelili ją, wpadła w poślizg, ale jednak wyskoczyła z pędzącego samochodu i uciekła” - wiecie o co mi chodzi, prawda? Nie dość, że jest to „not real”, to jeszcze takie na „hop siup”. Każdą kolejną stronę pochłaniałam z tak ogromnym zaciekawieniem, że nim się zorientowałam byłam już przy końcu! A w ogóle! Na ogromny plus zasługuje w tej części kreacja Michela - jego mroczna strona ogromnie mnie zaintrygowała i w niektórych momentach, gdy dostawał szału, ja miałam ciarki na plecach! Oczywiście jego zmiany nastroju powiązane były z świetnie wymyślonymi zwrotami akcji, które podkręcały całą historię, a mnie skutecznie podnosiły ciśnienie! No co tu dużo mówić - dzieje się tu sporo, związek góralki i mafiosa do lekkich nie należy. A tym bardziej w momencie, gdy wtrynia się Jack - buc jakich mało! Może przy bliższym poznaniu go, zmieniłabym o nim zdanie, ale na tę chwilę ma u mnie ogromnego minusa!
„Czarne i czerwone” to kolejna książka, o której mogłabym jeszcze pisać i pisać. Ale najlepiej będzie jeśli sięgniecie po nią sami i poczujecie te wszystkie emocje na własnej skórze! Zapewne tak jak ja będziecie cierpieć pod koniec, ale nie martwcie się, bo będziemy w tym razem :P Od tej historii nie sposób się oderwać, bohaterów nie sposób nie pokochać ( no może oprócz Jacka i paru miejscowych ważniaków), a momentami ciężko się nie zaśmiać! Świetna książka, którą koniecznie musicie przeczytać! Oczywiście po uprzednim przeczytaniu pierwszej części! Ogromnie polecam!
Moja Chwila Nocą
10-05-2022
"(...)Bóg karał mnie właśnie za to, czego nie potrafiłam sobie wyobrazić. Wszystko dookoła zaczęło mnie przerastać. Niegdyś mój ciężki bieg pod górkę teraz zdawał mi się pestką w porównaniu z aktualnym po płaskim terenie. Nałożono na mnie ogromny ciężar i ten ciężar mnie spowalniał. Bezwzględnie i efektywnie."
"Czarne i czerwone" to kontynuacja losów Maji i Michaela, równie ekscytująca, jak pierwszy tom. Sytuacja wydaje się prosta, Majka wybrała przyjaźń, lecz w sercu pozostawiła otwartą ranę, której Trójmiasto nie jest w stanie wyleczyć. Smutek z powodu choroby Renaty nawiedza jej myśl, żal za miłością, rozrywa jej serce, czy pogodzi się z sytuacją? Czy los ma dla niej jeszcze więcej niespodzianek? Tego Wam nie zdradzę, ale koniecznie przeczytajcie książkę, by znaleźć odpowiedzi na pytania.
Czekałam na tę książkę, ponieważ autorka zostawiła mnie w wielkim szoku i niedowierzaniu po pierwszym tomie! Zastanawiałam się, czy przebije autorka emocje, które bombardowały mnie w pierwszym tomie niczym Giewont przez turystów i teraz z czystym sumieniem mogę napisać- ZBIERAM SZCZĘKĘ Z PODŁOGI!!! Pierwsze rozdziały, pokazały, że autorka postanowiła zdobyć Alpy i jej się to udało! Emocje, emocje i jeszcze raz emocje zrzucane były na mnie przy każdej stronie, cięty riposty i niesamowite przemyślenia, jak dla mnie są znakiem rozpoznawczym tej książki! Majka miała nie lada wyzwanie w tej części, odnaleźć się w świecie Michaela, jakże brutalnym, okrutnym i rządzącym się innymi prawami, z jakimi się spotkała. Czy sobie poradziła? Zdecydowanie, mimo że czasem wydawało mi się, że nie da rady, ona jak przystało na góralkę z krwi i kości podbiła Florydę! Michael tutaj miałam zaskoczenie, ponieważ twardy mafioso pokazał się z całkiem innej strony i bardzo mi się to podobało!
Mamy nowe postacie w książce, o których trzeba wspomnieć, nie dlatego, że namieszały i tu zaznaczę, że dużo