Złotowłosa i Książki
20-03-2023
Scarlett nie zna normalności. Nie wie czym jest beztroska czy wolność. Została porwana jako czteroletnie dziecko i zamknięta w złotej klatce, do której klucz miał sam boss rosyjskiej mafii. Niczym marionetka była zdana na Wiktora Petrova i jego humor. Ale jedno co wiedziała to to, że na każdym kroku ma być idealna, wręcz perfekcyjna. Kiedy więc zbliżają się jej osiemnaste urodziny i zostaje przeznaczona Alessandro Balducci wie, że czekają ją potężne zmiany.
Michael Wayne po kilku latach nieobecności wraca do posiadłości Wiktora. Jest on jego prawą ręką, najlepszym żołnierzem i jednocześnie ... najlepszym przyjacielem Scarlett. Niestety to właśnie on stoi za jej porwaniem a ten sekret nigdy nie może ujrzeć światła dziennego.
Czy teraz jak wrócił wszystko będzie takie samo? Czy te lata nieobecności zostaną przeszkodą nie do pokonania? Czy Scarlett pozna prawdę? Jaki okaże się Alessandro? Co się wydarzy?
Debiut mafijny. Zaintrygował mnie opisem, zawartą tajemnicą i dość dużą różnicą wieku, jak się później okazało wynoszącą czternaście lat.
Początkowe zaintrygowanie sukcesywnie wzrastało w miarę przekręcania kolejnych kartek. W miarę głębszego zagłębiania się w czytaną powieść adrenalina nie malała a także rósł niepokój o to, co się wydarzy.
Autorka bardzo dobrze prowadziła wydarzenia. Ciekawiła i intrygowała. Utrzymała moją uwagę do samego końca dostarczając pełnej palety emocji. Fabuła została odpowiednio rozbudowana a każdy pojawiający się wątek pasował doskonale do całości.
Historię spełniają świetne kreacje bohaterów. Scarlett autentycznie wyszła jak "tresowany zwierzaczek". Dokładnie jak marionetka. Jak lalka w rękach diabła. Diabła, który przerażał i powodował swoim zachowaniem, że skóra ciepła i najchętniej puściłoby się w jego kierunku wiązankę niekulturalnych słowy. Oj, skutecznie podnosił ciśnienie.
Michael był ogromną nadzieją. Zarówno dla głównej bohaterki, jak i dla mnie na happy end. Ale czy ten taki właśnie był? Tego nie zdradzę ale mogę powiedzieć tylko tyle, że nie zabrakło ociekających erotyzmem scen uniesień, walki serca z rozumem a także mafijności na piątkę z plusem, która pokazała mrok i ryzyko. Dostarczyła morza niepewności oraz grozy, gdzie wstrzymałam oddech w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń.
Bardzo dobry debiut. Naprawdę zostałam mile zaskoczona. Autorka napisała odpowiednio mroczny i nieprzewidywalny romans mafijny. Dała wszystkie potrzebne emocje oraz trafnie prowadziła wydarzenia. Same plusy. Ja już nie mogę się doczekać kolejnego tomu.
Polecam
Współpraca Wydawnictwo NieZwykłe
#recenzja
@historie_budzace_namietnosc
12-02-2023
„Chce po prostu wiedzieć, czy jesteś świadomy, że masz wybór. Że gdzieś tam jest życie, którego nie znasz, a które mogłoby sprawić, że będziesz szczęśliwy. I bezpieczny”.
Scarlett, gdy miała cztery lata, została ukradziona przez Michaela, na zlecenie jego szefa jako spłata długu jej ojca. Wtedy żadne z nich nie wiedziało, że po czternastu latach ich życie całkowicie się zmieni. Gdy dziewczynka stała się piękną młodą kobietą, a on przestał postrzegać ją jako dziecko. Zaczęło do głosu dochodzić uczucie, którego nie powinno być. Wiktor, który sprawował nad nią władzę, miał wobec niej plany, które nie podobały się mężczyźnie. I to przeważyło, że Michael postanowił zaryzykować wszystko i po raz kolejny ją ukraść, ale tym razem chciał ją zatrzymać dla siebie. Czy uda im się uciec i zacząć nowe lepsze i szczęśliwsze życie? Czy będzie umiała wybaczyć, gdy pozna prawdę?
„Gdy mnie ukradniesz” to kolejny debiut, który czytałam, z zaciekawieniem i kolejny, od którego nie mogłam się oderwać. Tajemnice, kłamstwa, sekrety, wyrzuty sumienia, przyjaźń, strach, walka, niebezpieczeństwo i uczucie, które zrodziło się dużo wcześniej, zanim doszło do głosu. Pogoń za marzeniami i życiem, o jakim zawsze marzyli. Wolność bez oglądania się za siebie i strachu. Pożądanie i namiętność. Wszystko miesza się ze sobą, tworząc spójną, pełną akcji, emocji, zaskakującej fabuły, zwrotów i niebezpieczeństwa historię. Wszystko opisane zostało z perspektywy głównych bohaterów, a dzięki temu poznajemy ich myśli, uczucia i to, co nimi kierowało. Bohaterowie zostali naprawdę dobrze wykreowani, a autorka zadbała o każdy nawet najdrobniejszy szczegół tej historii. Zwłaszcza przyjaźń, jaka zrodziła się między nimi, mimo dużej różnicy wieku. To było wyjątkowe i zachwycające. Wszystko, co lubię, dostałam w jednej książce; romans mafijny, różnicę wieku, emocje, niebezpieczeństwo, miłość. Jestem ciekawa, o kim będzie kolejny tom tej serii.
Literatura Zmysłów
26-01-2023
Można powiedzieć, że „Gdy mnie ukradniesz” to kolejny romans mafijny. Jednak nie do końca. Na próżno szukać tu porachunków mafijnych. Gangsterzy, płatni zabójcy, mafia gdzieś tam w tle to wszystko jest, ale na pierwszy plan wychodzą tutaj relacje i uczucia. Bo oto poznajemy młodą dziewczynę, która została porwana i zamknięta w złotej klatce. Jest wychowywana na pannę idealną a jej przeznaczeniem jest pójcie prosto w paszczę lwa. Jednak jest światełko nadziei. Ktoś z przeszłości. Ktoś, kto może odmienić los dziewczyny.
Scarlett została porwana, kiedy miała cztery latka. Jej ojciec zaciągnął dług u groźnego mafiosa i nie był w stanie go spłacić. Dziewczyna stała się, więc zapłatą. Wychowana pod czujnym okiem strażników miała dbać o wygląd, żeby w przyszłości spodobać się mężowi wybranemu przez mafię, a tym samym stać się ogniwem łączącym dwie najpotężniejsze rodziny mafijne na świecie. Jej los był przypieczętowany. Dorastanie w tak groźnym świecie było trudne, ale Scarlett miała przy sobie przyjaciela Michaela. Jednak ten zostawił ją, kiedy była nastolatką. Teraz po kilku latach wrócił, aby odkryć, że Scarlett nie jest już małą zastraszoną dziewczynką, ale piękną, młodą kobietą, która ma własne zdanie. Ich przyjaźń przetrwała. Scarlett i Michael zaczęli znów spędzać ze sobą czas. Odkrywali siebie na nowo. I niepostrzeżenie w ich małym świecie pojawiły się uczucia, które zagrożą ich życiu. Kiedy tak czysta i prosta relacja zaczęła się komplikować? Przecież Michael był jej ochroniarzem, nauczycielem i przyjacielem… był od niej starszy a mimo to zakochał się w niej. I postanowił zwrócić jej wolność.
„Gdy mnie ukradniesz” to bardzo udany debiut Katarzyny Salach. Historia Scarlett i Michaela rozgościła się w moim sercu i przykuła myśli. Wręcz nie mogłam oderwać się od książki, choć powiem szczerze, że historia nie jest jakoś bardzo zaskakująca. Ale myślę, że ta prostota i skupienie się na uczuciach głównych bohaterów jest właśnie ogromnym atutem tej książki. Nic tu nie jest przerysowane, nie ma zbędnych opisów. Autorka pisze prostym i lekkim językiem, skupia się na jednym wątku i tworzy klarownych bohaterów. Wątek różnicy wieku i zakazanego związku jak najbardziej przypadł mi do gustu (ponieważ jest to jeden z moich ulubionych wątków). Jest on przedstawiony ze smakiem i czułością. Ja jestem zakochana w tej powieści i jestem ogromnie ciekawa kolejnych książek Katarzyny.
Książka została objęta patronatem Literatury Zmysłów!