Dobrze się czyta i odpoczywa:)
Mama, żona - KOBIETA
13-02-2022
Róża od dawna podkochuje się w Danielu, swoim szefie. Jest w jej snach, fantazjach erotycznych, jednak wiedzą o tym tylko jej przyjaciółki. Kobieta nie zamierza nigdy się ujawniać, wie, jakie panują zasady w pracy, że nie można się wdawać w głębsze relacje między sobą.
Wszystko idzie po jej myśli, czyli wzdycha do niego w tajemnicy, nic nie mając zamiaru z tym zrobić, do czasu. Po ciężkim dniu w „Mordowni”, jak nazywają miejsce pracy, Róża wraz z przyjaciółkami udały się do baru, aby rozpocząć weekend od odstresowania się. Wypity alkohol, podpuszczanie koleżanek i niespodziewane pojawienie się Daniela – to po prostu nie mogło się dobrze skończyć. Jest tylko jeden problem, kobieta nie pamięta, co tak naprawdę się zdarzyło. Wie, że podeszła do szefa, że z nim rozmawiała, że chciała wszystko wyznać, jednak nie ma pojęcia, jak ta rozmowa przebiegła, jak się skończyła. Poniedziałek nie będzie łatwy, tym bardziej że mężczyzna zaczyna się dziwnie zachowywać. Co takiego stało się w piątkowy wieczór? Co zrobiła Róża? Jak potoczy się dalsza znajomość jej i Daniela?
Śmiało mogę stwierdzić, że była to książka z ogromną dawką humoru i już dawno aż tyle się nie śmiałam podczas czytania. Te dialogi między bohaterami, pewne zdarzenia, to było takie zabawne, że po prostu nie dało się zachować powago. Dlatego ostrzegam, jeśli nie mieszkacie sami, kategorycznie nie bierzcie się za czytanie, kiedy inni domownicy śpią.
Historia ciekawa, wciągająca, z kilkoma zaskakującymi zwrotami. To jedna z tych książek, które przeczytała za jednym podejściem, wciągając się na pierwszych stronach i nie mogąc oderwać aż do ostatnich.
Bohaterowie dość dobrze wykreowani.
Róża jest kobietą, którą bywa niezdarna i dość często najpierw mówi, a potem myśli. Jednak to są u niej plusy, sprawiają, że jest urocza i zabawna. Osobiście ją polubiłam.
Daniel zwany „Ostrym” zdecydowanie taki jest. To mężczyzna niedostępny, siejący strach wśród pracowników, momentami wręcz odpychający innych. Jednak ma swoje powody i kiedy się je odkrywa znacząco, się zmienia o nim zdanie.
„Wbrew regułom” to książka, która dostarczyła mi ogromną dawkę humoru. Mnie bardzo się podobała i z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2022/02/wydawnictwo-niezwykego-ksiazka-pt-wbrew.html
wioletreaderbooks
28-01-2022
Podeszłam do tej książki, jak do każdej. Bez większych oczekiwań. Lubię sięgać po biurowe romanse chyba trochę bardziej, aniżeli po mafię. Zawsze wymagam charakternych bohaterów, dynamicznej akcji i zabawnych zdarzeń, luźnych dialogów i bez większych, naciąganych dramatów fabuły. I wiecie co, uwierzcie mi na słowo, ale w tej książce znalazłam wszystko to co szukałam. Po prostu zakochałam się w niej.
„Naprawdę przypominał mi Króla Lwa panującego nad całym swoim światem.”
Róża jest bohaterką, która się nie boi tupnąć nogą, krzyknąć i powiedzieć prawdy. Czuje respekt przed szefem, ale jak na nią naskoczy także nie szczędzi mu swoich uwag. Od początku między nimi wrze, aż iskry lecą, zazdrość wypala od środka, ale jest także zakład, który zmieni wszystko.
„Mam nadzieję, że ktoś kiedyś przebije się przez ten mur, wiesz ? – kontynuowałam. – Bo aż żal patrzeć, jak wiele tracisz.”
Daniel ma wszystko pod kontrolą. Wymaga od swoich ludzi profesjonalizmu, rzeczowego podejścia do tematu i pełnego zaangażowania w pracę. Nie życzy sobie kontaktów osobistych między pracownikami i żadnych relacji w pracy, ale co gdy sam szef będzie chciał złamać wszystkie zasady, jakie sam ustalił ? A może to z jego strony tylko i wyłącznie gra w kotka i myszkę ? Czy Róża, przebojowa dziewczyna z charakterem odkryje zamiary swojego szefa ?
Ten tytuł zauroczył mnie od pierwszych chwil. Róża od razu zyskała moją sympatię. Jest równą babką z charakterem, która czasem szybciej powie niż pomyśli. Daniel pomimo swojego mrukowatego podejścia również zyskał w moich oczach. Polubiłam go, choć nie powiem czasem denerwował mnie, ale również miał chwile, gdy się zrehabilitował.
Czuję się maga usatysfakcjonowana lekturą, która była lekka, zabawna, bardzo wciągająca i zdecydowanie godna polecenia.
@historie_budzace_namietnosc
24-01-2022
„Jeżeli wcześniej nazywałam go Bazyliszkiem, teraz śmiało zasłużył sobie na miano Lucyfera…”
Jak ja kocham tę książkę! Już jakiś czas temu miałam okazję przeczytać tą historię na wattpadzie i od razu przypadła mi do gustu. Więc jak tylko wersja papierowa wpadła w moje ręce nie mogłam się powstrzymać i na nowo musiałam ją przeczytać! Ach… Przez tę książkę dosłownie się płynie z uśmiechem na ustach. 301 stron przepełnionych humorem, świetnymi tekstami i pożądaniem. Nie mogłam przestać się uśmiechać jak czytałam, co chwila wybuchałam śmiechem. Gwarantuje, że ta historia poprawi wam humor, rozgoni troski dnia codziennego, a Róża i Daniel podbiją wasze serca.
Zawieranie zakładu pod wpływem alkoholu nie jest zbyt mądrym posunięciem. Róża Czarnecka wie coś o tym. Zakład który sprawił, że jej szef Daniel Ostrowski nagle zwrócił na nią uwagę. Tylko czy napewno przez zakład? Ta szalona, pyskata kobieta już od dawna darzyła uczuciem swojego szefa, ale zasady które obowiązują w firmie zabraniają jakikolwiek związków między pracownikami. A teraz ma z nim pracować. Oj, będzie się działo. Bo nikt nie miał tyle odwagi, co ona, by tak się do niego zwracać, a tym bardziej pyskować. Zasady są po to, żeby je łamać. Prawda? W co tak naprawdę pogrywa Ostry? I czy sam złamie swoje zasady?
Jeśli wahacie się czy sięgnąć po tę książkę, to przestańcie się wahać. Uwierzcie nie pożałujecie, że sięgnęliście po nią. Autorka ma lekki styl pisania, szalone pomysły i ogromne poczucie humoru. „Wbrew regułom” to perełka wśród romansów biurowych. Potyczki słowne między bohaterami są genialne. Czytałam ją gdy byłam w pracy, więc jak wchodzili klienci na sklep. To możecie sobie wyobrazić jak się na mnie patrzyli, gdy ja nie mogłam przestać się uśmiechać i miałam łzy w oczach z tego powodu. To się nazywa efekt Róży i Daniela. Czy wielki zły wilk da się oswoić czerwonemu kapturkowi? Jeśli jesteście ciekawi to zachęcam was do przeczytania. Nic mi innego nie pozostaje jak gorąco wam ją polecić.
"Jeśli raz okażesz słabość, jeżeli wycofasz się i pokażesz, że nie masz w sobie determinacji i siły, już nigdy nie odzyskasz utraconego szacunku."
OstrowskiDevelopment jest prestiżowym miejscem pracy. Dobrze płatnym ale okraszone rygorystycznymi zasadami. A nad wszystkim pieczę sprawuje on - Daniel Ostrowski, nazywany wśród pracowników "Ostrym". Ksywka idealnie do niego pasuje, bowiem niczym rekin obserwuje i wyłapuje niestosowne zachowania.
W pewien piątkowy wieczór Róża Czarnecka, namówiona przez koleżanki z pracy, wybiera się do klubu. Spotkanie jest mocno zakrapiane a traf chciał, że spotykają tam swego szefa i jego brata. Dziewczyny wpadły na pewien pomysł i Róża postanowiła od razu wprowadzić go w życie. Niestety kilka godzin później Róża budzi się z kacem i ... dziurą w pamięci. Nie wie co się wydarzyło, za to Ostry pamięta wszystko. I tak łatwo nie odpuści.
Co takiego wymyśliły dziewczyny? Co zrobiła Róża i jaki plan ma Daniel? Czy będzie im dane dalej pracować razem? Czy może jednak zostanie zwolniona?
Jedno jest pewne - będzie ostro i gorąco.
Twórczość Magdy jest mi znana od debiutu. Od tomu pierwszego serii "Cztery żywioły", gdzie panował zdecydowanie inny klimat i nastrój. Tam było poważnie i gorąca a tutaj jest gorącą ale zdecydowanie bardziej humorystycznie. I ten haczyk połknęłam na samym początku. Czytałam i co rusz się śmiałam. Aż mnie bolał brzuch.
Główna bohaterka to chodzące takie nieszczęście. Pewna siebie, odważna i ambitna jeśli chodzi o pracę, podczas gdy na stopie prywatnej nieśmiała i ostrożna. Często popełniane gafy, nawet nie nieświadome wywołują za każdym razem nie małe poruszenie. Aż wycierałam łzy, tak było wesoło. I bardzo mi się to podobało.
Zresztą nie tylko mi, bowiem braci Ostrowskich oczarowała. A oni? No cóż. Nie mieli wyjścia i musieli podążać za nią niczym ćma za światłem.
Bardzo fajni faceci, tak swoją drogą. Zarówno Przemek jak i Daniel. Pierwszy bardziej wesoły i taki na luzie, podczas gdy prezes ział chłodem i straszył oziębłością oraz przerażał arogancką. Zacierałam rączki, bowiem autorka bardzo fajnie stopniowo, bez pośpiechu podgrzewała temperaturę. Iskry leciały od samego początku. Aż wrzało. A w miarę przekręcania kolejnych kartek wcale nie stygło. Nie miało kiedy.
Genialnie prowadzone wydarzenia oraz akcja. Co rusz byłam zaskakiwana a brwi szybowały do góry. Do samego końca czytałam z wielką pasją i zainteresowaniem. Nie mogłam się oderwać. A tym mnie było szansy na to, by choć na chwilę odłożyć książkę na półkę i zrobić sobie przerwę. Bardzo ciężko było mi się rozstać z bohaterami. Polubiłam ich. Niezwykle sympatyczni. Ich historia była pełna emocji. Wyśmienitego humoru i ciągłych starć. Utarczek słownych, które dostarczały wrażeń. Które powodowały, że przebierałam w miejscu nóżkami z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Mam taką małą tylko zagwostkę - postać Stefana. Z jednej strony bardzo interesujący mężczyzna a z drugiej nie do końca mogłam się dopatrzeć jego roli w tej historii. Miałam ochotę na ciut więcej jego roli. By pokazał ogień, który tutaj miał fajny zalążek. Mam nadzieję, że w którymś z kolejnych tomów autorka odda mu scenę. Bardzo chciałabym go zobaczyć w roli głównego bohatera. Intryguje mnie, choć z racji pełnionego przez niego zawodu raczej do serii "Biuro" nie za specjalnie będzie pasował. Ale może jego partnerka będzie. No cóż, nadzieję mam, hihi.
Autorka doskonałe poradziła sobie w klimacie romansu biurowego. Nawet trochę hate-love można się doszukać biorąc pod uwagę to, jak reagowali na siebie bohaterowie. I takie oblicze autorki bardzo przypadło mi do gustu. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że podobało mi się lepiej niż to z "Czterech żywiołów". Aczkolwiek ciężko mi tak naprawdę porównywać że względu na wyżej wspomniany klimat i atmosferę.
Tak czy siak mogę z czystym sumieniem polecić wam tę pozycję. Szczególnie jeśli lubicie wymieniony motyw oraz romans z humorem. Warto. Ja jestem zachwycona.
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe