Król południa

tsampicos_book Znacie twórczość @katarzyna_malecka_autorka ? „Gdybym tylko wiedział, że mój plan zawiśnie na włosku.” „Zdrada była dla niego niczym kula wycelowana prosto w serce.” Trini Abril Jiménez jest córką szefa jednego z najsilniejszych karteli w Meksyku. Doskonale zna mroczną stronę tego świata i zdaje sobie sprawę z tego, że aby, przeżyć trzeba być bezwzględnym, o czym przekonuje się pewnego sierpniowego wieczoru. Cruz Angel Falasca to pierwsza miłość Trini, która znajdując się w sytuacji bez wyjścia, musiała zdradzić ukochanego, skazując się na śmierć. Cruz stracił szacunek i pieniądze, ale dzięki temu stał się zupełnie innym człowiekiem. Teraz jest królem południa i pragnie, aby Trini przekonała się na własnej skórze, że ludzie, którzy się od niego odwracają, nie mogą liczyć na przebaczenie. Autorka funduje nam całą gamę emocji. Zarwałam nockę, żeby przeczytać tę historię. Mimo sporej objętości niczego nie było za dużo, a ja sama nie odczułam tych 501 stron. Autorka ma wielki talent, wykreowała naprawdę świetnych bohaterów. Styl Pani Katarzyny przypadł mi do gustu, przez co już wiem, że sięgnę po inne książki autorki.  Historia ta pokazuje, że człowiek mimo żalu i nienawiści jest w stanie naprawdę dużo wybaczyć, a dawna miłość może odżyć ze zdwojoną siłą. 9,5/10⭐️

Kolejna książka, która jest mega dobra. Czytałam już dwie książki z serii Blood From Blood tej autorki i byłam nimi zachwycona. Ta książka także mnie urzekła. Historia, która stworzyła łapie za serce i wciąga od pierwszej strony. Mam wrażenie, że każda książka tej autorki będzie miała taką historię, gdzie nie jest to romans landrynkowy z mafią w tle. Trini sporo przeszła. Jej ojcem był baron kartelu narkotykowego. Dziewczyna zakochuje się tez w syny wroga swojego ojca z wzajemnością. Jednak sielanka nie trwa wiecznie. Zostaje porwana i przechodzi przez piekło bicia i maltretowania psychicznego. By ratować życie siostry, zdradza informacje, które drogo ją kosztują. Ten świat, w jakim żyje nie wybacza zdrady. Ucieka zarówno przed zemstą ojca jak i chłopaka. Tak trafia do Alicante. Tam poznaje grono ludzi, dzięki którym odnajduje pozorny spokój. Ale przeszłość się o nią upomni. Cruz, twardy i bezwzględny obiecał sobie, że odnajdzie Trini i ukarze ja za zdradę. Przez nią stracił wszystko. Odbudował swój wizerunek i swoje imperium od nowa. Jednak nic nie jest takie, jakie miał być. Nadal kocha Trini i nie potrafi jej się pozbyć. W dodatku okazuje się, że ma córkę. Z czasem wszystko się wyjaśnia i między tą dwójką wszystko zaczyna się układać. Jednak życie pisze swój scenariusz.... Akcja książki świetnie wyprowadzona. Dialogi są tak napisane, że nie sposób się od nich oderwać, wzruszają, śmieszą i powodują ciarki na skórze. Sceny erotyczne napisane ze smakiem. Książka m ok. 500 str ale stron, które powodują, że się tego nie czuje. Historia napisana idealnie ani za krótka, ani za długa. Akcja goni akcje, które zmieniaj się płynnie i zaskakują czytelnika. Postacie świetnie wykreowane. Czasem mam wrażenie, że duet Trini-Cruz to nie są główne postacie a jedne z kilku które tworzą idealną całość. Sama historia jest nieprzewidywalna. Ok na koniec tradycyjnie główni bohaterowie odnajdują spokój i książka kończy się happy endem. Ale zanim to nastąpi musimy przebrnąć przez historię, pełną grozy, tragicznych wydarzeń. Książka jest też pełna emocji od strachu po radość i namiętność. Zabawna oraz chyba najbarwniejszą postacią jest Adriana, córka Trini i Cruza. Poznajemy ja jako 3-latke, rezolutna i potrafiąca owinąć sobie wokół palca wszystkich wkoło. Trini i Cruz tworzą duet doskonały. Oboje uparci i twardzi, walczą do końca. Szalenie pozytywni i od początku budzący sympatie. Nawet Cruz, który miał być tym budzącym grozę mafiozo okazał się uczuciowym facetem. Polecam serdecznie.

„Niestety życie to parszywa suka, uwielbiająca podstawiać nogę. Wywalasz się, a ona ma dobry ubaw skręcając się ze śmiechu.” „Teraz byłam jego największym wrogiem, a miłość zmieniła się w nienawiść.” . Trini Abril Jiménez to córka barona narkotykowego. Dobrze zna świat, który ją otacza, jednak nie była przygotowana na to, że zakocha się w synu wroga swojego ojca. Cruz Angel Falasca jest dla niej idealnym mężczyzną i całym światem, ale ich sielanka nie trwa długo. Dziewczyna zostaje bowiem porwana i wtedy, chcąc ratować swoje życie musi zdradzić swojego ukochanego. Przez to Cruz traci szacunek i pieniądze. Po całej akcji dziewczynie udaje się uciec z Meksyku i rozpoczyna nowe życie w Alicante, gdzie musi ukryć się przed całym światem. Niestety strach towarzyszy jej każdego dnia. Gniew Cruza jednak nigdy nie wygasł, a on jest teraz innym człowiekiem. Zwą go królem południa i pragnie, aby Trini odpokutowała za swoją zdradę. . Bardzo lubię pióro Katarzyny Małeckiej, więc nie mogłam przejść obojętnie koło jej kolejnej książki. „Król południa” to jednotomowy romans mafijny, który jest niezłym grubaskiem, bo liczy aż 501 stron. Od razu muszę wspomnieć, że nie macie się czego obawiać, bo mimo ilości stron czyta się ją błyskawicznie i jest bardzo wciągająca. Mi jej lektura zajęła tylko kilka godzin. Ale zacznijmy od początku  Trini Abril Jiménez bliżej poznajemy, gdy ma już 24 lata i mieszka w Alicante, gdzie uciekła z Meksyku po zdradzie swojego ukochanego i ojca. Nie jest tam jednak sama, bo Cruz zostawił jej pewną niespodziankę, o którą musi zadbać. Dziewczyna jest niezwykle odważna i silna i bardzo dobrze sobie radzi. Ma wokół siebie prawdziwych przyjaciół, pracę, którą kocha i jest szczęśliwa. Z tyłu głowy jednak cały czas przeczuwa, że pewnego dnia Cruz albo jej ojciec się o nią upomnią i zburzy to jej idealne życie. I tak faktycznie się dzieje, a ona nie może nic już na to poradzić. Cruz Angel Falasca to 33-letni mężczyzna, który zapracował sobie na miano króla południa. Po zdradzie Trini stracił pieniądze i szacunek, które udało mu się jednak odbudować i to ze sporą nawiązką. Pora więc, by zdrajczyni za to wszystko zapłaciła. Mężczyzna nie chce wysłuchać dlaczego jego była ukochana, poza którą świata nie widział, dopuściła się zdrady. Istotna jest dla niego tylko zemsta na Trini, jej upokorzenie i pokazanie kto tu rządzi. A wystarczyło tylko jej wysłuchać…. To, co działo się w tej książce przechodzi po prostu ludzkie pojęcie. Autorka co chwila mieszała między głównymi bohaterami i gdy już myślałam, że wszystko się jakoś ułoży, zrzucała kolejne bomby. Akcja pędziła jak szalona i nie mogłam się od niej wprost oderwać. Wciągnęłam ją normalnie nosem ;) Już dawno tak szybko nie przeczytałam takiego grubaska. Ani przez chwilę się nie nudziłam i prawie obgryzałam paznokcie z nerwów. Katarzyna Małecka zaserwowała czytelnikowi niezłą jazdę. To była istna karuzela różnych emocji. Niejeden raz miałam ochotę wstrząsnąć Cruzem, żeby się ogarnął, schował swoją dumę na chwilę do kieszeni i w końcu posłuchał co Trini miała mu do powiedzenia. To, by mu oszczędziło wielu nerwów, a im obojgu mnóstwa cierpienia i upokorzenia. Ale właśnie o to Autorce w tej książce chodziło. Chciała pokazać, że zawsze warto wysłuchać, co druga strona ma do powiedzenia, bo może to mieć decydujące znaczenie dla danej sprawy. Jeżeli macie ochotę na książkę, która zagwarantuje Wam ostrą jazdę bez trzymanki, to „Król południa” z pewnością jest idealną lekturą. Ogrom emocji gwarantowany!

Trini Abril Jimenez jest córką barona narkotykowego z Oaxaci w Meksyku. Cztery lata temu doszło do zaskakujących i mrożących krew w żyłach wydarzeń. Osiemnastolatka została zmuszona do ucieczki. Osiedliła się w Alicante w Hiszpanii i powoli zaczęła budować swoje nowe życie. Jest ostrożna, bowiem nie może stracić czujności. Ma zbyt wiele do stracenia. I kiedy wydaje się, że już najgorsze minęło, przeszłość powraca niczym bumerang. Cruz Angel Falasca jest obecnie królem południa. Za wszelką cenę pragnie odnaleźć byłą ukochaną. Widzi mu się dokonanie zemsty. Zdrada boli i nie daje o sobie zapomnieć. Teraz niczym myśliwy, który dopadł swoją ofiarę wprowadza w życie plan. Czy skuteczny? Czy dokona zemsty? Czy stara miłość nie rdzewieje? Czy twardziel ma serce? Czy ulegnie Trini? Jaką tajemnicę ukrywa Trini i jak zareaguje na te wszystkie rewelacje główny zainteresowany? To moje trzecie spotkanie z twórczością autorki. Za mną seria "Blood from blood", która znalazła sobie wygodną miejscówkę w moim serduszku. Teraz kolej na solówkę. "Król południa" przywitał mnie mocnym wejściem i od razu wzbudził moje zainteresowanie. Zaintrygował mnie i wciągnął. Zaczęłam czytać i przepadłam. Dosłownie. Z początku historia była taka troszkę leniwa. Sielska i spokojna. Myląca, bowiem w ogóle nie spodziewałam się, ze historia wywinie takiego fikołka i że tak bardzo zmieni się atmosfera oraz klimat. To mały zawał murowany. Od tego momentu tornado sukcesywnie nabierało rozpędu. Autorka stworzyła niezwykle interesujący mafijny świat. Pełen mroku, brutalności i rozlewu krwi. Było bezlitośnie i zupełnie nie przewidywalne Dosłownie jakbym wsiadła do rozpędzonego do granic możliwości wagonika. Jazda bez trzymanki. Momentami włos się jeżył. Drżałam z trwogi a moje nerwy przeszły niejedno załamanie. Główny bohater z początku nie wywarł na mnie pozytywnego wrażenia. To co wyczyniał to głowa mała. Twardy, zimny, brutalny, bezlitosny. Przystojniak, który trzymał biznes żelazną ręką. Co do biznesu, to ma głowę na karku. Nie można mu odmówić inteligencji i przezorności. Im głębiej w tekst pojawiały się pozytywne strony jego osobowości. Na dłuższą metę byłam nimi oczarowana. To co się działo wewnątrz niego, było jak do serca przyłóż. Troskliwy, empatyczny, wesoły, zadziorny,.. Ideał faceta. Przyjacielski i przystępny. Tak jakby był zwykłym mężczyzną bez zobowiązań mafijnych i całej tej otoczki. Normalnie dwie osobowości. Ale za to jak dobrze dopracowane. Uzupełniały się tworząc naprawdę przyjemny dla oka obraz. Co do głównej bohaterki, to z początku wzięłam ja za płochliwą szarą myszkę. Dopiero przyparta do ściany pokazała co w niej drzemię. A siedzi dużo. Zadziorna, harda i pewna siebie. Waleczna lwica, która umie zacisnąć zęby i znieść niejedno. Temperamentna babka. Rozważna i inteligentna. Były momenty, w których mnie zaskakiwała. Takie, o które bym jej w życiu nie posądzała i które wywoływały efekt WOW. No nie da sobie w kaszę dmuchać. Bardzo fajna i ognista postać. A przy tym wszystkim taka jak my. Nie wiem jak autorce udał osie zachować taką rozwagę i takie umiejętne balansowanie na światach, by wyszło i ciekawie i tak zwyczajnie. Brawa. No ale w kwestii zbliżeń, to było niezwykle smakowicie. Ogniście, spalająco i piekielnie rozgrzewająco - aż policzki płonęły. Oj, było co poczytać, było. Do tej całej perfekcyjnie wręcz ułożonej fabuły i wszystkich wątków autorka dorzuciła garść takiego smutku, że co rusz moje oczy zachodziły łzami. Kto czytał, ten powinien się domyśleć o jakie momenty mi chodzi. Rozpacz i smutek opisane tak, jak odczuwa to każda kobieta postawiona w podobnej sytuacji. Jestem totalnie zaskoczona, że tu dzieje się tak wiele, a jest tak równomiernie wszystko rozłożone. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem tej historii. Tego, jak watki zostały dopracowane. Nawet bohaterowie drugoplanowi byli pełnowymiarowymi postaciami a nie tylko wymienionymi dla sztucznego tłumu. Oj, emocji podczas czytania towarzyszyła mi masa. Co rusz brwi szybowały do góry. Co rusz serce szaleńczo galopowała. Co chwilę ściskało się ze smutku, by wszystko zwieńczyła nadzieja i uśmiech. Miałam taki moment podczas lektury, ze odetchnęłam z ulgi. Tak sobie pomyślałam wtedy, że już powinno być dobrze. A tu chwila moment, rzut okiem na taśmę - kurczę, do końca książki jeszcze sporo kartek. Na bak jakaś bomba jeszcze wybuchnie. I nie pomyliłam się. Oj, mogę mówić o tej powieści niej w samych superlatywach. No dobra, co by nie było zbyt słodko to miałam obawy co do jednej postaci. Sergio był dla mnie zagadką i taki pozostał do końca. Nie do końca rozumiałam jego zachowanie względem Trini. Ale i taka postać jak widać potrzebna. Grunt, że mnie grubasek wciągnął i skutecznie oderwał od rzeczywistości. Autorka kolejny raz przekonała mnie do wymyślonej przez siebie historii. Opisała to wszystko z gracją, lekkością i z całą paletą emocji. Jeśli szukacie czegoś obłędnego, mafijnego, co was porwie i pokaże barwy miłości ze wszystkimi kolcami to jest to książka dla Was. Polecam. 10/10

Bardzo dobrze się czytało. Wciąga