@ksiazka_sercem_w_dloni
16-11-2022
❤️Recenzja❤️
"Piekło jest puste, wszystkie diabły są tutaj."
Giulia to kobieta, która w tak młodym życiu, przeszła wiele. To, co ją spotkało, złamałoby nie jedną kobietę. Jednak te zdarzenia, ot tak nie znikną, zostawią w jej ciele blizny, które będą niewidoczne dla oczu, a bynajmniej tak mi się wydawało. Nie będzie to kobieta jak wszystkie inne. Ona przez to wszystko, będzie musiała zmierzyć się z demonami, które tak łatwo jej nie opuszczą. Ale musi podjąć walkę. Pomoże jej w tym jej wybranek, którego nie mogła sobie sama wybrać. W końcu tak rządzi mafia. Musi więc się dostosować. Czy Lorenzo będzie jej aniołem, czy okaże się diabłem, który został zesłany na ziemię?
"Dotyk ukojenia" to historia, która uświadamia nam, że ludzie nie zwracają uwagi na krzywdę innych, żyją tak, jakby nigdy nic się nie stało.
Ta część to idealne zwieńczenie ostatniego tomu tej trylogii, co mogę powiedzieć więcej? Jestem totalnie zakochana w tej części i w moim odczuciu przebija dwie poprzednie. Jest tak piękna, ale zarazem bolesna. Musicie wiedzieć, że to, co przeszła bohaterka jest przedstawione w sposób brutalny i nie wszyscy będą w stanie przez to przejść. Po tym, co tutaj przeczytacie, nic już nie będzie takie samo.
Dostajemy tutaj wulkan emocji. Od łez, strachu, bólu aż po radość, nadzieję i spokój. Będą także tajemnice, walka o ukochaną osobę, ale także sytuacje, których się nie spodziewacie.
Sięgając po tę książkę, musicie liczyć się z tym, że nie będziecie w stanie jej odłożyć. Podejrzewam, że książka ma klej na okładce, który traci swoje działanie po ostatniej stronie, także ryzykujecie na własne życzenie.
elacja pomiędzy bohaterami na początku jest na etapie poznawania się, zbliżania, odkrywania swoich tajemnic, leków, przeszłości. To jak Lorenzo podchodził do Giulii, no po prostu skradło mi serce. W swojej stanowczości pokazywał także tę delikatną stronę, tę którą najbardziej w nim pokochałam. Na początku było ciężko, ale im bliżej siebie byli tym płomień pomiędzy nimi rósł, aż w końcu wzniecili ogień pożądania.
Po każdej historii autorki powtarzam i będę powtarzała, że jej książki to istne perełki, na które wręcz się czeka. Każda historia, która wychodzi spod jej pióra, jest tak niezwykła i różna od tego, co dostajemy. Jeśli jeszcze się zastanawiacie czy sięgnąć po którąś z jej książek, to moja odpowiedź brzmi: NIE MA NAD CZYM SIĘ ZASTANAWIAĆ!!!
Złotowłosa i Książki
27-10-2022
Lorenzo Vitale i Giulia Brasi. Mafia jest ich światem. Znają dobrze panujące zasady. Dlatego też wiedzą, że muszą wziąć ślub.
Lorenzo dość szybko odkrywa, że jego przyszła żona jest inna. Piękna, lecz niebywale zimna i krucha. Jest zamknięta w sobie. Ale Lori jest cierpliwy a to w przypadku kobiety jest na wagę złota. Wystarczy bowiem jedno słowo a ona się płoszy. Niestety, bądź właśnie na szczęście, odkrywa sekret Giulii. A to wszystko zmienia. Zrobi wszystko, by dotrzeć do kobiety, by zburzyć mur i dotrzeć do jej serca.
Kiedy wydaje się, że wszystko zmierza we właściwym kierunku przeszłość postanawia ponownie zawitać. Dla kobiety to niewyobrażalny cios.
Co się takiego wydarzyło w przeszłości? O jaką przeszłość chodzi? Co zrobi Lorenzo? Czy jest dla nich nadzieja?
Na trzecią część serii od Kasi Małeckiej czekałam z ogromną niecierpliwością. Błękit okładek działa kojąco i dostarcza nadziei. Dodaje otuchy, bowiem skrywane historie zdecydowanie nie są przesłodzone. Są mocne, wyraziste, pełne okrucieństwa i ogromnej walki.
O ile dwa poprzednie tomy były genialne, tak trzeci.... pobił je. Dosłownie wzbił się na wyżyny. Dlaczego? Już daaawno nie czytałam tak okrutnych opisów. Takiego bestialstwa. Znalazła się tutaj bowiem taka dawka bólu i cierpienia, że moje serce pękło na pół a z oczu płynęły łzy. To było niezwykle realne. Bolesne, żywe i totalnie nieprawiedliwe. Gratuluję w tym momencie autorce pomysłu na fabułę. A przede wszystkim odwagi w pociągnięciu wydarzeń we właściwym kierunku. Ze wszystkimi kluczowymi emocjami. Z pożądaną delikatnością kiedy trzeba, i totalną bezwzględnością, gdy wymagała tego sytuacja.
Boska kreacja bohaterów. Zarówno głównej pary, jak i drugoplanowych. Tych pozytywnych i tych do szpiku złych, których najchętniej przykuła do skały i zostawiła ptakom. Brr, diabły w ludzkiej skórze.
Ogromnie współczułam Giulia. To bardzo pozytywna postać. Polubiłam ją od pierwszej chwili. Potrafiła także zaskoczyć i to nie raz a to ładnie rozbudowało postać.
Lorenzo, jak już wspomniałam, był niezwykle cierpliwy i troskliwy. Jako mafioso miał wszystkie pożądane cechy charakteru - nie chciałabym takiemu stanąć na drodze, gdy rozsierdzony niczym byk szedł wprost do wytyczonego celu. Natomiast dla rodziny i najbliższych był cudowny. Troskliwy i niezwykle pozytywny. Ta równowaga pomiędzy takimi przeciwności charakteru została dobrze zachowana. Nie przekoloryzowana. Bez sztuczności.
Fajnie, że i tutaj pojawili się bohaterowie z poprzednich części. Blair i Massimiliano również skradli moje serducho.
Wątki łączyły się w spójną całość. Dostarczyły mi wielu wrażeń i jeszcze większych emocji. Akcja zdecydowanie była dynamiczna. Nie zabrakło elementów zaskoczenia - takich z najwyższej półki. Powoli wyłaniający się obraz piekła dosłownie mroził krew w żyłach a na twarzy malowało się czyste przerażenie i niedowierzanie. Co za akcja! Co za napięcie! Bomba!
Sceny uniesień były piękne. Naturalne, z widoczną chemią i przyciąganiem. Mówię oczywiście o tych właściwych, gdzie miłość i troską brylowała.
To zdecydowanie złożona i naszpikowana emocjami historia. Piękna, romantyczna ale pełna bólu. Z jednej strony miażdży, a z drugiej koi i daje nadzieję. Wyczerpująca i totalnie nieprzewidywalna. Najlepsza w całym dorobku autorskim według mnie. W pełni satysfakcjonująca. Autorka mnie przemieliła. Dosłownie zbierałam szczękę z podłogi. Jestem zachwycona.
A was zachęcam do czytania. Ale koniecznie z zachowaniem chronologii. Przyszykujcie sobie kubek melisy i pudełko chusteczek. Zestaw niezbędny do tej tektury.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe